5. Jazda.
Tutaj mieszane uczucia. Ale od początku: nie jestem fanem braku przycisku "start/stop". Po prostu sensu w tym rozwiązaniu nie widzę. No i tak niestety ma też Smart. Żeby wyłączyć auto trzeba dać na P (parking) i wyjść z samochodu. No co za różnica, czy muszę kliknąć P czy start/stop, skoro i tak muszę coś kliknąć? Głupota jakaś. Za to nigdy do końca nie wiedziałem, czy jest całkiem wyłączony. Na przykład gdy zostawiłem kluczyki w aucie a ja wysiadłem to mam wrażenie, że się nie wyłączył. Gdy mam przycisk start/stop to nie mam co do tego wątpliwości. A tutaj tak nie do końca wiadomo. Może gdy dłużej poużywam tego auta to ustawię je pod siebie, ale na razie nie widzę żadnego zysku w braku start/stop.
Drugi minus - żeby móc włączyć D albo R muszę trzymać hamulec. Nawet w trybie one-pedal-driving (zwanym tutaj S-Pedal). No to mi się też nie podobało. W Leafie albo w Mustangu gdy auto jest zatrzymane przez e-pedal to tak samo jakbym je zatrzymał hamulcem i przełączam na D i na R bez hamulca, dzięki czemu zawracanie "na trzy" robię naprawdę sprawnie. W Smarcie się tak nie da. Trzeba się za każdym razem nie tylko całkiem zatrzymać, ale jeszcze mieć nogę na hamulcu, żeby wrzucić inny bieg. Bez sensu.
Ostatni minus - rekuperacja. Nawet w trybie S-Pedal jest słaba. Przyzwyczaję się, ale nie tego się spodziewam po trybie one-pedal-drive. Przy czym to mogło być spowodowane faktem, że miałem ponad 80% baterii. Możliwe, że przy niższym stanie baterii rekuperuje mocniej. W Leafie i Mustangu jest to lepiej rozwiązane - zawsze tryb one-pedal hamuje z taką samą siłą, co najwyżej gdy bateria jest zbyt mocno naładowana to auto wspomaga się hamulcami. Ale dla użytkownika zachowanie samochodu jest zawsze takie samo. A - do tego na wstecznym nie ma one-pedal drive. Puszczasz hamulec a auto się toczy. Z powrotem dajesz D i znowu masz one-pedal. Pokręcili to strasznie.
No a teraz pozytywy. Świetnie zestrojone zawieszenie. Tak jak lubię, na miasto rewelacyjnie ustawione. Nawet na większych nierównościach bardzo komfortowo. Do tego naprawdę żwawy silnik, 6s do setki w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania się. No i bardzo dobrze wyciszony, nie mam żadnych zastrzeżeń. Prowadzi się pewnie, wspomaganie kierownicy nie jest przesadnie mocne.
HUD bajeczny. Mogłoby nie być zegarów za kierownicą, w ogóle na nie nie patrzyłem. HUD jest dyskretny, w tle, nie przeszkadzający. A jestem na to uczulony, bo w DS5 miałem HUD którego nie byłem w stanie używać.
Audio też daje radę, ale w premium jest inne audio niż w niższych wersjach. Warto to mieć na uwadze.