Aha, czyli nie wiesz, nie zweryfikowałeś, ale wiesz, że niesłuszne.
Ale tak nie do końca raczej:
Cyt:
Ładowanie „tylko” 130 kW?! Okazuje się, że tak naprawdę to dobry wynik
Konkurencyjne Volvo C40 maksymalnie może przyjąć 150 kW, czyli naładuje się szybciej od Nissana? Cóż, niekoniecznie. Owszem, przez kilka lub kilkanaście minut akumulatory Volvo będą w stanie przyjąć więcej energii z ładowarki, ale im ładowanie będzie trwało dłużej, tym będzie rosła przewaga japońskiego elektryka. Wynika to z dobrej krzywej ładowania.
Otóż Nissan Ariya może dłużej utrzymywać większą moc ładowania, podczas gdy w Volvo spadki są wyraźniejsze i następują szybciej. Pozwolę tutaj odwołać się do testu przeprowadzonego przez
Bjørna Nylanda, z którego dowiemy się, że przy 50% poziomie naładowania akumulatora Ariya trzyma około 115 kW, Volvo już około 100 kW, z kolei Volkswagen ID.5 GTX będzie wówczas ładował się z mocą około 90 kW. Później różnica będzie jeszcze wyraźniej rosnąć na korzyść Nissana."
Tym razem miałem sporą przyjemność sprawdzić nową, elektryczną propozycję z Japonii. Nissan Ariya ma sporo zalet, ale też jedna rzecz w nim mocno przeszkadza.
www.tabletowo.pl
Tak czy tak, nie ma sensu się o to spierać, bo to pierdoła.
EOD