Owszem, ale:Samochód jest tyle wart tyle ile zechce za niego zapłacić kupiec, a sprzedający sprzedać.
Żeby to ustalić, kupujący musi wyartykułować swoją cenę - w sumie do tego dążyło moje ogłoszenie.
W tym przypadku nie padła ani jedna taka propozycja.
Wnioskuję więc, że nikt nie był de facto zainteresowany zakupem.
A pytający o cenę sprawdzali, czy nie jestem jeleniem, który odda 1,5 roczne auto za połowę ceny nowego....
Przypominam - na dziś cena takiego nowego to 185 tys.