Bronek

Pionier e-mobilności
My się tego wstydzimy. Wstydzimy się się cieszenia itd. A na pytanie co tam słychać, odpowiadamy co nas boli.. I że idziemy po masło bo zdrożeje.

Te nowe mają już ponoć z racji osiągów zawieszenie lepsze. Widomo, że to nie płaskie, niskie auto. Coś za coś. Tu jazda tam wsiadanie. Mój ojciec ma teraz 100lat z racji uszodzonego kolana najlepiej wspominał kwadraciaka Merca G, a to też wysoka fura, bo to akurat dla niego było najważniejsze itp.
Teraz jak przymroziło i są grudy lodu i błota to plomby w Trójce wypadają, ale wolę ją od np Volvo v90 4x4
Można by jak to ludzie robią z domami wymieniać się samochodami, np bez podtekstów z chęcią bym Syrenką dla przypomnienia i odniesienia ponownie pojeździł.
Bentleyem jeździłem i to smutny jak dla mnie rodzaj auta (pewnie dlatego EQS odpadł) Porsche tez tu zależy jakie i są fajne pomijając wsiadanie. Itd.. Na razie nie mam ochoty bo się jaram nowym.. Ale za rok?
AD drzwi, to miało to teraz pewne znaczenie, zewzględu na to o czym piszesz. Dla jaj i dla mania i dla popisywania. Z ciekawości.
Jeszcze raz drzwi, były też dużym argumentem przy zakupie samochodu .
To był Mini Cooper Clubmann. Boczne drzwi są dziwne i średnio praktyczne, niebezpieczne, bo z brytyjskiej strony od drogi. I te tylne jak od karawanu. To był pierwszy powód dla którego kupiłem go żonie. Ale autko okazało sie super.
 
Last edited:

cooler

Pionier e-mobilności
Można by jak to ludzie robią z domami wymieniać się samochodami, np bez podtekstów z chęcią bym Syrenką dla przypomnienia i odniesienia ponownie pojeździł.
Chyba w USA są takie kluby (by Doug DeMuro) że wstawiasz do klubu swój fajny samochód ale możesz za to pojeździć też czyimś fajnym co jakiś czas. Nie wiem jak weryfikują userów ale coraz bardziej mi się taki pomysł podoba, można by przeszczepić do PL: ja mam np o jedno auto za dużo vs ilość kierowców, Toyota Sienna głównie stoi lub używam tylko na narty lub wakacje gdzie się trzeba załadować po sufit, a tak to ktoś mógłby się nim pocieszyć i może sobie taką kupić jak mu się spodoba (co pewien czas robię nim gdzieś rundkę i kurcze szacun dla Japońców za tak porządny i komfortowy wóz) zamiast jakiegoś sharana czy innego niemca.
Było by to też dobre do weryfikacji co nam się podoba lub o czym marzymy versus rzeczywistość. Każdy chciałby mieć sportowe porsche, ale znajomy diagnosta opowiadał mi że po przejażdżce do Poznania właściciel wracał pociągiem bo już miał go dość.
Ja zawsze chciałem Ferrari Testarossa! A po filmie Złomnika chcę jeszcze bardziej!
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Z jednej strony to fajne a z drugiej pozbawia tego pierwiastka ryzyka i szalestwa.Kupowalem juz korespondencyjnie a facet od ADAC jechal i cos tam ogladał. Potem nie zawsze wszystko bylo ok ale generalnie bylo ciekawiej.
Raz bylem nawet zdziwiony , ze to auto co kupilem jest takie duze .
 

vwir

Pionier e-mobilności
Sporo jest takich samochodów, którymi chciałbym pojeździć, ale nie je posiadać. TMX chyba do takich należy. Nie lubię dużych samochodów (nawet Mach-E jest dla mnie za duży), ale te bajeranckie drzwi i pneumatyka byłyby fajne, żeby się nimi pobawić.

Jednym z takich samochodów był DS5. Miałem i to było jedno z moich najładniejszych aut. W środku też czułem się rewelacyjnie, poziom spasowania i wyposażenie w 100% mi pasowały. No i wielkość miał idealną. Czar pryskał gdy zaczynałem jazdę. Co za kretyn zestroił tam zawieszenie... Masakra jakaś. Więc chciałbym, żeby sąsiad miał takie auto, bo mógłbym nadal na nim oko zawiesić (w sensie na aucie, nie sąsiedzie). Ale jeździć bym nim nie chciał.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Co do przesuwnych drzwi: Mam też minivana Toyoty z przesuwnymi drzwiami i pies z kulawą nogą się nie interesuje.
Tak że ten...
Nie łapię czym się nie interesują w Siennie, funkcjonalnością? ;-)
Jeśli traktujesz X jako "bajer" to proszę bardzo, "każdemu wg potrzeb".
 

cooler

Pionier e-mobilności
Nie łapię czym się nie interesują w Siennie, funkcjonalnością? ;-)
Jeśli traktujesz X jako "bajer" to proszę bardzo, "każdemu wg potrzeb".
Przesuwne elektryczne drzwi, pomimo że wygodne etc to nie podchodzą z efektem wow do falcon doors X-a.
Btw: w tatowozach mogli by automatyczne zamykanie/otwierania robić w standardzie, szybko się przyzwyczaiłem w X i teraz mi tego brakuje
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Chyba w USA są takie kluby (by Doug DeMuro) że wstawiasz do klubu swój fajny samochód ale możesz za to pojeździć też czyimś fajnym co jakiś czas. Nie wiem jak weryfikują userów ale coraz bardziej mi się taki pomysł podoba, można by przeszczepić do PL: ja mam np o jedno auto za dużo vs ilość kierowców, Toyota Sienna głównie stoi lub używam tylko na narty lub wakacje gdzie się trzeba załadować po sufit, a tak to ktoś mógłby się nim pocieszyć i może sobie taką kupić jak mu się spodoba (co pewien czas robię nim gdzieś rundkę i kurcze szacun dla Japońców za tak porządny i komfortowy wóz) zamiast jakiegoś sharana czy innego niemca.
Było by to też dobre do weryfikacji co nam się podoba lub o czym marzymy versus rzeczywistość. Każdy chciałby mieć sportowe porsche, ale znajomy diagnosta opowiadał mi że po przejażdżce do Poznania właściciel wracał pociągiem bo już miał go dość.
Ja zawsze chciałem Ferrari Testarossa! A po filmie Złomnika chcę jeszcze bardziej!
W Polsce tez są takie kluby. Widziałem reklamy na YouTube w których Holowczyc zapraszał do takich klubów:
 
Top