no to jest w końcu sprzęt na pokładzie czy nie?

bo jedni mówią, że nie, a "odblokowanie" wskazuje, że tak
- W Alfie Romeo Giulia miałem HK - beznadziejny. Na wysokotonowych nalepiłem ikeowskie filcowe podkładki pod meble, żeby nie kuły w ucho (tuning level hard). Woofer nie istniał, gitary mogły wkurzać stado koni, głośnik nie działał od nowości - makabra
- Wcześniej w Giulietta miałem Bose - to był taki dźwięk, jak i ta giulietta (240KM FWD) - nachalny, przesadzony, przebasowiony - ale i tak lepszy niż w tym HK
- W BMW 5 miałem z kolei HK, które grało przepięknie - dobre basy, fajne wygłuszenie (to pewnie największa zasługa), przemyślany zestaw. Co ważne (to też dla Was do przemyślenia) - mój odbiór dźwięku bardzo się pogorszył, po tym jak zmieniłem telefon... z Huawei mate 20 pro na Samsunga S21 5g (nigdy bym nie zmienił tego mate'a gdyby się nie potłukł).
- W kamperze (peugeot boxer) mam taką padakę, że jak dzwoni narzeczona na głośnomówiący to ją rozłączam i zjeżdżam na pobocze, bo moja głowa chce wybuchnąć jak słyszy takie wysokie tony w tych głośnikach.
Gdzie będzie tesla? nie wiem

) gdzieś wyczytałem, że fabryczne Spotify jest bardzo słabe w jakości dźwięku. Czy zmontuję jakiś lepszy dźwięk? pewnie nie.... jedyny dźwięk, jaki się nie nudzi, to dźwięk wydechu MG motorsport na jakiejś V6/V8/V12

)) słuchanie głośno muzyki po czasie mi się nudzi w aucie