Tauron - bilansowanie m.fazowe / rozliczenia okresowe / ilość energii w magazynie.

Norbert

Posiadacz elektryka
Ten wątek chciałbym przeznaczyć dla PVowców, którzy są przyłączeni do PE Tauron.

Co mnie skusiło aby go założyć?

Rozliczenie które ostatnio dostałem, za jeden z punktów, gdzie posiadam PV, a gdzie pobory energii są znikome jeśli chodzi o budynek, a 99% energii wykorzystuję do ładowania EV, co z uwagi na fakt, pełnego opomiarowania daje mi możliwość, aby prosto przeliczyć co i jak... Z uwagi na fakt, że to jest dopiero trzecie rozliczenie (rozliczenia półroczne), to bez problemu mogłem przeprowadzić analizę tych rozliczeń i tu pojawia się problem.

PV opomiarowałem w styczniu 2020 roku, ładowanie auta zacząłem w styczniu 2021r. Cały rok 2020 to były kosmetyczne ilości energii pobranej, którą w teorii dla pobieżnej analizy można pominąć.
O ile dobrze rozumiem to co czytam, to po każdym półroczu mamy 12 miesięcy na odebranie energii, która była wysłana do sieci, a zużycie jej nie przekroczyło.
I tak:
- po pierwszym półroczu 2020 w magazynie powinienem mieć około 1MW - to co zużyłem, z możliwością odbioru do końca pierwszego półrocza 2021r.
- po drugim półroczu 2020 w magazynie powinienem mieć około 0,86MW (+1MW) - to co zużyłem, z możliwością odbioru do końca drugiego półrocza 2021r.
- po pierwszym półroczu 2021 zostało wytworzone około 1MW - przy czym do sieci mogło trafić około 0,5MW, z uwagi na intensywne wykorzystanie energii do ładowania auta.

Tauron twierdzi, że po rozliczeniu okresu 01-06/2021 (trzecie półrocze) w magazynie pozostaje 0kWh ...

Natomiast zużycie w pierwszym półroczu 2021 wyniosło: 1,99MW.

Jak dla mnie na głupi chłopski rozum, zużyłem ~1MW z magazynu z pierwszego półrocza 2020, zużyłem jakąś część z magazynu z drugiego półrocza + bieżąca produkcja, co powinno dać blisko 2MW. Sumarycznie brakuje kilkaset kWh.

No chyba, że się mylę i z magazynu pobieramy najpierw "najnowszą" produkcję którą wysłaliśmy, a dopiero później starszą... ktoś mnie oświeci?

Jeśli tak jest, to ładnie nas d...ją.

W związku z tym prośba - jeśli możecie, przeliczcie swoje zużycia i produkcje, jak to wygląda u Was.

Druga kwestia: bilansowanie międzyfazowe w przypadku instalacji 3F.

W Tauronie ono nie istnieje. A raczej istnieje forma korzystna dla Tauron. Mamy dwa typy wektorowy i algebraiczny. Wektorowo - dla nas najlepiej, gdyż zużycie na jednej fazie 3kW i produkcja 3kW po 1kW na 3F, da sumarycznie 0kWh zużytych na liczniku, natomiast algebraicznie powoduje, że 3kW zużycia na jednej fazie i produkcja po 1kW na 3F, spowoduje, że pobierzemy z sieci 2kW i wyślemy do sieci 2kW - czyli stracimy (do 10kW PV) 20%... Z tego co wiem da się ich zmusić do wymiany licznika na taki który bilansuje wektorowo, ktoś już ich pogonił?

Pozdrawiam
Norbert
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Last edited:

Norbert

Posiadacz elektryka
W tym kontekście dygresia vwir jest w temacie. I sam to juz rozważasz, powyżej
Oczywiście - sprawność systemu i jego żywotność w powiązaniu z kosztem, to podstawowy problem "nieopłacalności" tego rozwiązania względem obecnych korzyści bycia prosumentem. Natomiast nie ma sensu tego w koło powtarzać, bo nie przybliża to nas do rozwiązania - jak zjeść ciastko i mieć ciastko.
Tak jak już kiedyś napisałem - jeśli powstaną tanie magazyny o pojemności od 0.5MW w górę, dostępne dla ludu i zacznie się migracja w kierunku niezależności, to na milion % zostaniemy obłożeni podatkiem od "słońca"... więc umilą nam życie co by się nie działo, bo kasa w budżecie musi się zgadzać, a energetyka (paliwa kopalne, prąd) to gigantyczna ilość pieniędzy z podatków itp, tego nam nie odpuszczą, albo tego sami sobie nie odpuścimy, bo oni to w sumie my...

Opowiadając Tobie na kwestię obsługi systemu - to nie trzeba się nim zajmować. Jest jak PV - statystyki dostępne on-line i można sobie na nie zerknąć raz na jakiś czas, konserwacja, przegląd, raz na jakiś czas jak przy PV.

Co daje odpowiednio zbudowany magazyn:

- niezależność energetyczną w momencie gdy występuje awaria po stronie ZE,
- praca systemu PV, gdy występuje awaria po stronie ZE,
- możliwość wykorzystania wyższych mocy niż oferuje nasze przyłącze od ZE,
- możliwość optymalizacji ilości energii oddawanej do sieci,
- zapewnienie stabilnej pracy dla instalacji PV ( w moich okolicach już są miejsce gdzie instalacje wyłączają się z powodów po stronie sieci energetycznej).

Korzyści jest wiele, wada tylko jedna - koszt, który da się zoptymalizować.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Mam trochę czasu, więc istnieje marna co prawda szansa na tanie niemal gotowe do wykorzystania pakiety z samochdow itd...
Nigdy nie mów nigdy...
Dokładnie mam taki plan - "tanie" pakiety z Tesli...
Jedyny "problem" to taki, że wszędzie mam instalacje 3F - i aby pobawić się w "jak to będzie" muszę kupić zabawki x3.
Chociaż mam takiej miejsce gdzie mam stałe zużycie i instalację 1F - tylko z miejscem większy problem...
 

consigliero

Pionier e-mobilności
Prądu się boję, ale po tym wywodzie jestem bardziej skołowany niż przed. Nie wiem o co chodzi. Mając smart meter widzę w którą stronę idzie prąd. To 20 procent jest odliczane w momencie gdy rozliczamy magazyn, u mnie raz na 6 miesięcy. Jak produkcja jest mniejsza niż zużywam to pobieram różnicę, jak większa to wysyłam, korzystne jest zużywać na miejscu bo wtedy mam o 20% więcej prądu niż gdy go wyślę do sieci na później. Zgodnie z tym co już pisano na forum, trzeba też panu z filmu powiedzieć że powinien zmienić taryfę z G11 na korzystniejszą. Co do magazynu energii, to na dzień dzisiejszy sobie tego nie wyobrażam ze względu na koszty
 

Attachments

  • Zrzut ekranu 2021-08-1 o 15.00.48.png
    Zrzut ekranu 2021-08-1 o 15.00.48.png
    291,4 KB · Liczba wyświetleń: 5
  • Zrzut ekranu 2021-08-1 o 15.03.01.png
    Zrzut ekranu 2021-08-1 o 15.03.01.png
    469,4 KB · Liczba wyświetleń: 5

Bronek

Pionier e-mobilności
Taryfa nie ma tu nic do rzeczy.
Problem tkwi w tym, ze z licznika do sieci wypływa prąd trzema drogami gdy go produkujemy i tak samo trzema drogami (czytaj fazami) idzie na dom gdy go pobieramy.
I krótko. My dajemy im jak gdyby różne "3 prądy". Oni nie rozliczają ich ilościowo jako całość
Oni nam jeden.
I w pewnych warunkach z naszej nadprodukcji np w dwóch a w deficycie w jednym, otrzymamy od nich brakującą część za daromo ale tylko 80%
To się dzieje w danej chwili, czerpania, autokonsumpcji i produkcji i dotyczy tylko zasilania 3 fazowego.
Powinno to być zliczane w obie strony na poziomie licznika
Czyli jesli nawet masz w danej chwili w sumie z 3 faz nadprodukcję, to 100% jest Twoje niezaldżnie od tego jak to wyglada na tych trzech fazach. Liczyć powinna sie suma.
Jeśli na jednej fazie wiecej potrzebujesz ona aktualnie produkuje ze słońca mniej , to otrzymasz ze swojej nadwyżki z innych faz ( te akurat mają nadprodukcję) tylko 80% tego, choć w sumie.!. w danej chwili produkujesz wiecej .
Uff.
 

consigliero

Pionier e-mobilności
Taryfę przytoczyłem dla rozluźnienia oraz potwierdzenia że starałem się ten filmik obejrzeć ze zrozumieniem. Biorąc swój przykład produkuję w trzech fazach, płyta pracuje na trzech fazach, pompa na trzech fazach, wallbox na 3 fazach. Mniemam że jak ładuję i podglądając produkcję to każda faza idzie po równo, oczywiście nie z labolatoryjną dokładnością. Teraz biorąc pod uwagę zużycie to tutaj rzeczywiście może się zdarzyć i być to bardziej widoczne że któraś z nich będzie bardziej obciążona i będę za to rozliczony. Teraz próbując zroumieć sytuację zakładam że na jednej z nich podczas produkcji zabraknie prądu bo zużycie będzie większe, to czy nie jest tak że będzie to uzupełnione z sieci? Chyba zaczynam się zapętlać i nie wiem czy chcę to drążyć. Może teraz mając smart meter będzie mi łatwiej kontorlować to co się odkłada na magazyn i jakie jest zużycie na miejscu. Nie bardzo rozumiem jak w locie są w stanie przeliczyć te 80 %, z tego co wychodzi na rachunku biorą pod uwagę sumę oddaną do sieci bez podziału na poszczególne fazy, chyba że jest to gdzieś głębiej ukryte i wymagałoby z mojej strony dochodzenia.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Taryfę przytoczyłem dla rozluźnienia oraz potwierdzenia że starałem się ten filmik obejrzeć ze zrozumieniem. Biorąc swój przykład produkuję w trzech fazach, płyta pracuje na trzech fazach, pompa na trzech fazach, wallbox na 3 fazach. Mniemam że jak ładuję i podglądając produkcję to każda faza idzie po równo, oczywiście nie z labolatoryjną dokładnością. Teraz biorąc pod uwagę zużycie to tutaj rzeczywiście może się zdarzyć i być to bardziej widoczne że któraś z nich będzie bardziej obciążona i będę za to rozliczony. Teraz próbując zroumieć sytuację zakładam że na jednej z nich podczas produkcji zabraknie prądu bo zużycie będzie większe, to czy nie jest tak że będzie to uzupełnione z sieci? Chyba zaczynam się zapętlać i nie wiem czy chcę to drążyć. Może teraz mając smart meter będzie mi łatwiej kontorlować to co się odkłada na magazyn i jakie jest zużycie na miejscu. Nie bardzo rozumiem jak w locie są w stanie przeliczyć te 80 %, z tego co wychodzi na rachunku biorą pod uwagę sumę oddaną do sieci bez podziału na poszczególne fazy, chyba że jest to gdzieś głębiej ukryte i wymagałoby z mojej strony dochodzenia.
Gdy produkujesz i zużywasz na 3 fazach to problem bilansowania nie występuje.

Problem bilansowania to problem gdy na jednej fazie pobierasz dużo, a na 3 produkujesz.
Przykład 3kW produkcji to 1kW x 3F. Jeśli podłączysz swoje EV do jednej fazy i pobierasz 3kW - to przy poprawnym bilansowaniu licznik wskaże 0kWh.

Przy niepoprawnym, wyślesz do sieci 2kW i odbierzesz z sieci 2kW od których ZE weźmie sobie 20%. Dlaczego 2kW - bo na 3 fazie na której pobierałeś 1kW zużyłeś z produkcji, pozostałych brakowało.

Każde urządzenie 3F powinno pobierać równo z 3 faz, każdy falownik 3F produkuje równo na 3 fazy.

Ale - w domu nie ma idealnych poborów. Cały sprzęt AGD jest 1F, nie wliczając nielicznych urządzeń dużej mocy, kuchnie indukcyjne, ogrzewacze, ładowarki ev... Ale to są urządzenia które nie działają cały czas.

Także to co wyślesz do sieci odbierzesz w ilości 20% mniejszej, dodatkowo jeśli nawet produkcja na 3F wystarczy na pokrycie zapotrzebowania, ale to zapotrzebowanie będzie na jednej fazie, to z dwóch pozostałych licznik policzy wysyłkę, a niedobory jako pobory... i znów 20% w plecy.

Relatywnie niby logiczne - skoro nie pobierasz tam gdzie produkujesz to wysyłasz, ale ustawodawca przyjął, że ZE powinno bilansować te wartości, właśnie po to, że ma mieć 20% od tego co poszło w sieć i aby nie walić po rogach dodatkowo prosumentów, którzy mają instalacje 3F... Ktoś kto ma falownik 1F i pobory jeden 1F - tego problemu nie ma i chodzi o to aby Ci z 3F byli równo traktowani, czyli aby nie zabrali Ci 20% z tego co powinno być skonsumowane lokalnie, ale z uwagi na system trójfazowy produkcji a pobór jednofazowy nie mogło się ziścić.

Tauron się tłumaczył kiedyś, że robią to w swoim systemie informatycznym, ale to jest g... prawda.

Więc jeśli produkowałeś 3kW (po 1kW na fazę) i pobierałeś 3kW na jednej fazie, to ZE traktuje to jak 2kW w sieć (magazyn) i 2kW z sieci (z magazynu). A powinno być zero w magazyn i zero z magazynu.

To tylko przykład dla prostego zobrazowania.
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Suma sumarum robią nas w konia i tyle. Problem może być ale nie ma przełożenia na kasę, gdy ktoś ma taką nadprodukcję iż mu przepada co roku.
Tlumaczenie, ze liczniki mają atest obojetnie z jakim ustawieniem, spełniają normy, to je montują zgodnie ze zezwoleniem na montaż.
Jeszcze inaczej produkujesz na trzech liniach produkcyjnych w danej chwili więcej jak potrzebujesz.
Z dwoch im oddajesz a na jednej Ci brakuje.
To nie dadzą Ci wykorzystać calej nadprodukcji z tych dwóch a tylko 80%, areszte zabiorą, bo nie tam produkowales gdzie ich potrzebowałeś.
To dotyczy danej chwili. Zamiast przerzucic jak gdyby prąd z nadprodukcji, to go sobie wezmą i potrącą procenty
 
Top