UseYbrain
Posiadacz elektryka
Cześć.
Wczoraj ładowałem się w Olsztynku na Orlenie i po tym jak wsiadłem do samochodu z przedniego kola lewego nadkola zauwazylismy z żona dym/ parę. Dosłownie kilka sekund ale tyle zeby się przestraszyć. Ruszyłem, zatrzymałem się, sprawdziłem latarka nadkole i płytę baterii pod spodem i nic. Wszystko ok. Ktoś się co to mogło być ? Ja obstawiam wodę na jakimś rozgrzanym elemencie od ładowania: kablu czy osłony.
Wczoraj ładowałem się w Olsztynku na Orlenie i po tym jak wsiadłem do samochodu z przedniego kola lewego nadkola zauwazylismy z żona dym/ parę. Dosłownie kilka sekund ale tyle zeby się przestraszyć. Ruszyłem, zatrzymałem się, sprawdziłem latarka nadkole i płytę baterii pod spodem i nic. Wszystko ok. Ktoś się co to mogło być ? Ja obstawiam wodę na jakimś rozgrzanym elemencie od ładowania: kablu czy osłony.