Ciechan
Fachowiec
czy te konkretne pasują do TM3 2021?Nowe opony całoroczne Michelin CrossClimate 2 generacji:
https://www.oponeo.pl/dane-opony/michelin-crossclimate-2-235-45-r18-98-y-xl#357181986
mogę w ciemno kupić (jak odbiorę auto), założyć w listopadzie i cieszyć się spokojem?
co do nakrętek zabezpieczających - ja zdecydowanie odradzam.
to generuje problemy dla użytkownika i żadnego (naprawdę żadnego) dla złodzieja:
1. największy problem z nakrętkami ma zwykle warsztat
2. musimy zawsze wozić ten dodatkowy kluczyk, nie zgubić i pamiętać (i wiem że brzmi to jak żart, ale niech pierwszy rzuci kamieniem co miał takie nakrętki i nigdy nie spędził 20 nerwowych minut opróżniając bagażnik w poszukiwaniach u wulkanizatora).
3. jak już złodziej jest takim amatorem i debilem, że sobie z nakrętką nie poradzi, to po złości przejedzie nam kluczem dookoła auta. I zamiast nowych kół z AutoCasco, będziemy lakierować pół auta.
Dla złodzieja - żaden problem - oni naprawdę jak potrzebują dane koła to je ukradną. I to nie jest podobna sprawa jak kradzież całego auta, gdzie wybierają te "lżej zabezpieczone", bo im szkoda dodatkowego czasu. Jak mają zlecenie na takie felgi, to te +20 sekund na nakrętki ich nie zniechęci. I jak Wasze auto stoi w idealnym dla nich miejscu do rąbnięcia Wam kół, to nie będą szukać w promieniu 10km innej Tesli bez nakrętek
to samo jest z zabezpieczaniem aut - przecież wszędzie jest gap fakturowy teraz, strata auta po paru latach tak naprawdę jest dla nas korzystna finansowo - po prostu za dodatkową kasę kupujemy nowe (chyba, że wozimy nie wiem.... aparat fotograficzny z obiektywem w cenie auta). Dziwi mnie zawsze zakładanie tych niesamowitych zabezpieczeń typu GPS albo dodatkowe unieruchomienia - nie ma nic gorszego, niż odnalezienie swojego ukradzionego auta w dziupli - wtedy jest problem z wypłatą ubezpieczenia. Albo jak złodziej nie może odjechać, i żeby zatrzeć ślady wyrwie nam cały schowek (w nowej 3ce) żeby zabrać USB, poniszczy deskę i rozpyli gaśnicę i auta nigdy się nie doczyści z tego syfu, a jeździć nim nadal trzeba. Jedyny samochód jaki zabezpieczam, to kamper - ale to bardziej pod kątem zawartości - czy to wyniesionej, czy "odjechanej" z całym samochodem - bo ubezpieczenie zwraca za auto, ale nie zwróci za nietanie wyposażenie kempingowe (o jakimś sprzęcie nie wspominając)
Last edited: