Tesla - demo/używane/nowe?

[Kszychu]

Cześć!
I ruszyła lawina...
Podzieliłem się planami z rodziną.
A gdzie to będziesz ładować? A jak Monice braknie prądu w drodze?
A nie masz fotowoltaiki - więc sie nie opłaca;
A jak braknie prądu?

...ciemnogród...

E tam, przewieziesz ich i zmienią zdanie

 

[churro]

Cześć!
I ruszyła lawina...
Podzieliłem się planami z rodziną.
A gdzie to będziesz ładować? A jak Monice braknie prądu w drodze?
A nie masz fotowoltaiki - więc sie nie opłaca;
A jak braknie prądu?

...ciemnogród...

Sam dostałem masę podobnych pytań ale zastanawia mnie skąd przekonanie, że bez fotowoltaiki się nie opłaca skoro średnio 1kWh kosztuje w gniazdku 1zł to i tak wychodzi ~13zł za 100km. Sam póki co nie mam codziennie dostępnego gniazdka ale daje radę bez, Monika raczej też nie będzie robić 500km na strzała więc raczej ogarnie "tankowanie". Fakt jest taki że infrastruktura na Warmii i Mazurach to dramat ale w innych miejscach widzę, że jest lepiej.

 

[TMRexx]

Jak ma się Teslę to tylko do przodu i po małych łukach. Do tyłu też niewiele widać

Parkuję tyłem w podziemnym, gdzie muszę przejechać cały parking na wstecznym żeby zaparkować na samym końcu między słupkami na moim miejscu i nie ma z tym najmniejszego problemu. Kamery są na tyle świetne, że widać absolutnie wszystko. Rzadko kiedy muszę poprawiać.

 

[MacAlpha]

Sam dostałem masę podobnych pytań ale zastanawia mnie skąd przekonanie, że bez fotowoltaiki się nie opłaca skoro średnio 1kWh kosztuje w gniazdku 1zł to i tak wychodzi ~13zł za 100km. Sam póki co nie mam codziennie dostępnego gniazdka ale daje radę bez, Monika raczej też nie będzie robić 500km na strzała więc raczej ogarnie "tankowanie". Fakt jest taki że infrastruktura na Warmii i Mazurach to dramat ale w innych miejscach widzę, że jest lepiej.

Naturalnie, tym bardziej,że 500km to jej dwutygodniowy dystans.
Moje próby tłumaczenia,że oryginalne auto, w przystępnej cenie, z długoletnią gwarancją i dopłatą nie są "wystarczającymi" argumentami...
Ino dizel

 

[TMRexx]

Naturalnie, tym bardziej,że 500km to jej dwutygodniowy dystans.
Moje próby tłumaczenia,że oryginalne auto, w przystępnej cenie, z długoletnią gwarancją i dopłatą nie są "wystarczającymi" argumentami...
Ino dizel

A kto komentuje, że Monice prądu zabraknie? Teściowa ? Trzeba po prostu zignorować, chyba że pieniążki wykłada. Przede wszystkim decydujący głos ma ten, kto jest głównym inwestorem Może warto jednak pójść metodą brute force, bo to, że żona nagle się okaże że w Tesli zakochana jak pojeździ chwilę, to stała historia tutaj na forum. Sam fakt, że kluczyków nie musi szukać po torebce, a jak pożyczysz jej auto, to po Tobie fotela i lusterek nie musi przestawiać, tylko wsiada i wszystko się samo robi. Chłodzenie/grzanie kabiny z aplikacji trwa 3-4 min. Zero manualnego odśnieżania szyb, topi się ze wszystkich ekspresowo. Nie trzeba tracić czasu i pieniędzy na przeglądy i jak naładujecie z gniazdka w nocy, to nie będzie musiała jeździć na stację. Darmowe parkowanie w miastach, stajesz i masz wywalone. Realne oszczędności czasu i pieniędzy. Takie argumenty trzeba przytaczać.

 

[facet]

U mnie w domu panuje zasada, znasz się decyduj, nie znasz zostaw drugiej stronie. Na tą chwilę w taryfie G12W 1 kWh kosztuję około.0,75 zł z wszystkimi składowymi stałymi i zmiennymi. Podłączam jak przyjadę z pracy a ładowanie automatycznie uruchamia sie 22:15. I teraz MOJE argumenty/fakty z życia wzięte dla użytkowników kopciuchów (też mam diesla 2.0hdi) jeśli mnie pytają jak to jest jeździć autem na węgiel i że nad morze i tak nie dojadę :
- elektryk dla ludzi nieco więcej jeżdżących i z małą ilością długich dziennych tras powyżej 500km
- elektryk dla ludzi mających możliwość ładowania w domu/tanio jak w domu w pracy bo na 13tyś km w 3mc w porównaniu z 2.0hdi palącym średnio 7 litrów oszczędności są na poziomie 3300pln a to nie jest do końca w porządku bo powinienem porównać z czymś co ma 500KM i napęd na 4 a to wtedy będzie palić 12-14 litrów (porównałem z moją bmw 330i a mocy i tak jej brakuje). Nie da się ukryć, że taniej nie jeździ nic spalinowego
- przy 13tyś 2.0hdi tankowałbym około 17 razy a średnio spędzałbym na stacji 10 min co daje prawie 3h na 3mc. W rok mam 12h przy paliwie ciekłym a w domu elektryka w 7 sekund podłączam kabel i zapominam a dodatkowo odlicz czas na przymusowe wymiany oleju, klocków filtra oleju itd
- nie miałem nigdy chęci i potrzeby jechać w 5 osób dieslem SUVem zamiast TM3
- od 10 dni z musu jeżdżę Y i wole moją TM3 i choć ładowanie mam na SC darmowe to i tak mnie wkurza siedzenie 40 min na stacji ładowania. Wole płacić w domu i nie tracić czasu choć czasu nie marnuje bo albo coś jem albo robię zakupy, w Kato to fajnie rozwiązane i na jednej i na drugiej stacji ładowania Tesli.

 

[MacAlpha]

Chłodzenie/grzanie kabiny z aplikacji trwa 3-4 min. Zero manualnego odśnieżania szyb, topi się ze wszystkich ekspresowo. Nie trzeba tracić czasu i pieniędzy na przeglądy i jak naładujecie z gniazdka w nocy, to nie będzie musiała jeździć na stację. Darmowe parkowanie w miastach, stajesz i masz wywalone. Realne oszczędności czasu i pieniędzy. Takie argumenty trzeba przytaczać.

Bardzo, bardzo dziękuje za te (ludzkie i rzeczowe) argumenty.

U mnie w domu panuje zasada, znasz się decyduj, nie znasz zostaw drugiej stronie. Na tą chwilę w taryfie G12W 1 kWh kosztuję około.0,75 zł z wszystkimi składowymi stałymi i zmiennymi. Podłączam jak przyjadę z pracy a ładowanie automatycznie uruchamia sie 22:15. I teraz MOJE argumenty/fakty z życia wzięte dla użytkowników kopciuchów (też mam diesla 2.0hdi) jeśli mnie pytają jak to jest jeździć autem na węgiel i że nad morze i tak nie dojadę :

Idealna kalkulacja - dzięki

 

[Kszychu]

- elektryk dla ludzi nieco więcej jeżdżących i z małą ilością długich dziennych tras powyżej 500km
- elektryk dla ludzi mających możliwość ładowania w domu/tanio jak w domu w pracy

A ja w sumie zmieniłem podejście. Elektryk jest dla każdego kto jest w stanie pójść na pewne ustępstwa.

Jeden jeżdżący 500km dziennie powie że absolutnie nie ma możliwości bo te 500 km musi zrobią zawsze na strzała, a drugi powie że i tak robi przerwę co 300 km

Jeden powie że bez ładowania samochodu w domu nie ma to absolutnie sensu. A ja jakoś przez ponad rok sobie radziłem ładując się w czasie spacerów z psem lub w czasie cotygodniowego treningu pływackiego

 

[churro]

Sam fakt, że kluczyków nie musi szukać po torebce

to akurat słaby argument bo już średnie auta miały keyless go 10 lat temu, z resztą się zgadzam ale to raczej takie nice to have