No zaczaiłem, jadę autem, a jednym okiem czytam. W skrócie bo jadę, powiedziano mi że SMS to jedno ale musi być VIN przypisany do auta i trzeba czekać. Wyszedłem dojechałem do świateł naprzeciwko makro, otworzyłem apke tesli i widzę świętego Graala czyli VIN. To wracam do salonu, trochę śmiechu było, Pan Mariusz Piątek się mną zaopiekował, wygenerował od razu fakturę, ja puściłem przelew bo miałem akurat laptopa ze sobą, jutro mam po dokumenty przyjechać, w systemie widzą, że moje auto będzie u nich w środę. Także trzeba czekać na VIN, bez tego nie ma sensu jechać do ząbek bo i tak nic nie zrobią. Kupiłem też od razu ładowarkę ścienną.