To mam jakiś wyjątkowy egzemplarz najwyraźniej bo serio nie mogę narzekać na prowadzenie YLR czy słońce czy deszcz.W moim TYP z Berlina jest dokładnie to samo. Zgłaszałem problem w serwisie nawet zostawiłem tam na umówionej wizycie ale wg tesli wszystko jest w porządku. Trochę wstyd bo na autostradzie zwłaszcza w deszczu oraz w zimie bojno jechać pow 140 i trochę wstyd jak Cię wyprzedza Skoda Fabia 90KM nie obrażając nikogo. Coś jest niedopracowane ale nie mieści mi się to w głowie żeby w takim samochodzie przeoczyli taką ważną rzecz.
U mnie to samo. Może rocznik 2024 nie ma takich problemów.To mam jakiś wyjątkowy egzemplarz najwyraźniej bo serio nie mogę narzekać na prowadzenie YLR czy słońce czy deszcz.
ja jeździłem 430i i trzymanie się drogi było o niebo lepsze ale też i inny środek ciężkości. Na swoje TMY SR nie narzekam wcale, wiadomo że nie klei się asfaltu na zakręcie jak beta ale.. w portfelu więcej zostajeByć może jak ktoś jeździł jakimś BMW czy innym autem z wybitnym zawieszeniem to czuje różnice, nie wiem, Jeździłem 5'tką służbową ale krótko, przesiadłem się bezpośrednio z kanapowego Volvo.
LR, nie narzekam.Wszyscy jakich znam, co narzekają maja LR albo Perf. Może, tu jest problem.
Miałem dokładnie jak Ty (TMY LR z marca 23). U mnie wszystko było ok do ok 30k przebiegu. Po przekroczeniu 120km/h było nieprzyjemnie. Zrobiłem test drive z serwisantem, wyszło pare innych rzeczy m.in. wahacze. Ale głównie winne okazały się opony. Wymienili wahacze na gwarancji, a za serwis nie zapłaciłem ani grosza. Po wymianie opon wszystko ok. Opony i wahacze często padają bo to ciężkie i szybkie auto, ale fakt też nie mogłem tego skorelować, bo wcześniej jeździłęm X5 i XC90 i nigdy przy przebiegu 30k nie musiałem wyrzucać starych opon...Zastanawiam się czy ktoś, kto miał doświadczenia z autem dobrze się prowadzącym, ma te same odczucia. Mianowicie Tesla Y Long Range, na 20', wydaje mi się że od około 120 prowadzi się dziwnie niepewnie. Muszę naprawdę mocno trzymać kierownicę i korygować. Ciśnienie w oponach takie jak ma być.
Poprzednio miałem BMW X5 21', nie było to nic niezwykłego, ale takiego problemu nie miałem. Wcześniej jeździłem Tiguanem 18', zwykłym na 18 calowych kołach, żadnego sportu - też było lepiej. Ogólnie, trochę strach tym autem jechać szybciej niż te 120... Czy może być jakaś inna przyczyna, czy może też coś takiego mieliście, czy to "normalne"?
Pytam tylko ludzi, którzy mają porównanie.