EV6 mocno zawodzi z tym zużyciem. Więcej niż dużo wyższe i bardziej SUVowate samochody.
Infrastruktura to nie panaceum na kiepski zasięg BEV.
On zwyczajnie jest kiepski na autostradach, a jeśli doliczymy degradację i wyjazd z SoC nie na 100% a 95 to już w ogóle słabo.
Trochę kombinacji do granicy z Austrią (też już ogarniete następnym razem będzie prościej) - a potem inny świat.
Czuję się wywołany:Czy byłeś gdzieś w Zachodniej Europie, którymś ze swoich BEV? Mam wrażenie, że nie... Bo każdy kto był (no może poza @cooler 'em) powie Ci, że nie potrzeba Ci baterii 100 czy 150kWh. Daleko nie trzeba szukać, bo to post po Twojej wypowiedzi:
Właśnie słowo 'inny świat' przewija się najczęściej na tym Forum. Zastanów się czym różni się dla kierowcy tego samego BEV 'świat w PL' i 'ten inny'. Właśnie infrastrukturą. Bez obrazy dla naszego Kraju, ale tak to niestety wygląda.
O Panie! Jakie 95%? Na SC np we Włoszech samo mnie odłączało przy naładowaniu do 80%, gdyż były kolejki, a ja chciałem więcej bo jechałem pod MountBlanc gdzie były pieruńskie korki i chciałem mieć spory zapas.On zwyczajnie jest kiepski na autostradach, a jeśli doliczymy degradację i wyjazd z SoC nie na 100% a 95 to już w ogóle słabo.
Akurat powinieneś poczuć się inaczejCzuję się wywołany:
Poczekam, aż ktoś włoży. 82kWh na miasto i krótkie trasy w zasięgu do powrotu w sam raz i tak używam. Póki można to trzaskam trasy ICE i nikt mnie nie namówi znów do BEV - szkoda życia. Prędzej dokupię malucha BEV na miasto niż wezmę cokolwiek co nie gwarantuje 500-600km przy 140 na autostradzie w zakresie 80-10%.Akurat powinieneś poczuć się inaczej... mało reprezentatywny jesteś
Sprzedaj Teslę i będziesz miał spokój, bo Ci gwarantuję że baterii 175kWh nikt nie włoży do BEVa klasy D.
To się da wyleczyć zapewne.dla mnie i pewnie wielu stawanie na autostradzie co 2h by następne pół godziny czekać/jeść/spacerować/wyprowadzać psa/bawić dzieci jest po prostu męczące