Moim zdaniem, to te "potężne obniżki" jedynie zbliżają konkurencję do poziomu Tesli. W kategoriach 200k i 248k bardzo ciężko znaleźć coś konkurencyjnego. Przeklikałem trochę konfiguratorów szukając samochodu w konfiguracji zapewniającej:
- sensowną dynamikę jazdy
- sensowny zasięg
- grzanie tyłka i łapek
- podstawowe udogodnienia z kategorii bezpieczeństwo - aktywny tempomat, martwe pole, autonomiczne hamowanie.
Skończyłem w miejscu z którego startowałem, czyli TM3LR. Tam gdzie konfiguracja była sensowna, cena leciała w górę. Jeżeli szukałem do limitu ceny dostawałem mniej. Stellantis pominę milczeniem. VAG ma trochę ciekawych modeli "premium", bo Q8 w okolicach 300k to moim zdaniem rozsądna propozycja, tylko to nie jest samochód dla mnie, nawet gdybym chciał płacić tyle kasy za samochód. Mustang GT ma konika na masce, ale wolę zasięg + osiągi.
Być może, gdybym szukał jakiegoś SUV, to wyniki porównania byłyby inne, ale ja akurat mam lekką alergię na crossovery.
Rozumiem, że są osoby, które nie kupią Tesli bo coś tam. Nie lubią wyglądu, wk....a ich Elon, albo mają sentyment to VW, czy kręci je image Mustanga. Natomiast moim zdaniem nie ma w tej chwili bardziej opłacalnych elektryków niż Tesla, chyba, że zejdziemy z limitem ceny i klasą samochodu niżej. Wtedy wiadomo - Tesla nie ma w ofercie nic za 125k, a MG i owszem.