Mam mieszane uczucia co do wypełnienia tego, zawsze mam wiarę w ludzi i naukę i myślę sobie: przecież gdyby zwykły uszczelniacz załatwił sprawę to przecież Elon by zlecił uszczelnienie tych szpar. Więc te szpary po coś są i nie można ich uszczelniać...
Ale jak to w życiu często bywa, okazywało się że ta szpara to po prostu niedoróba i pies z kulawą noga nie przewidział/nie testował jak to się zachowuje gdy zamarznie woda w tych dość głębokich szczelinach, w dodatku poziomych więc nic z nich nie wyleci samo.
Zacznę od taśmy i zobaczę czy 1) nie będzie chrupotać lód, 2) czy wiatr który obecnie hałasuje w szczelinie przedniej szyby i dachu się wyciszy.