Volkswagen wkrótce zaoferuje V2H / V2G

nabrU

Moderator

adamusek

Posiadacz elektryka
Aha, wydasz kupe kasy na osprzęt i limit na auto 4 000 godzin lub 10 000 kWh ;)
 

nabrU

Moderator

Dzięki, ale na główną wchodzę rzadko i nie mam jak tam komentować (nie jestem tam zarejestrowany).

Aha, wydasz kupe kasy na osprzęt i limit na auto 4 000 godzin lub 10 000 kWh ;)

Ale osprzęt do V2G / V2H jest generalnie drogi, więc to nie tylko 'sprawka' Volkswagena.
Mój operator prowadził ze dwa lata temu testy V2G (pod nazwą PowerLoop) z abonentami posiadającymi Leaf'y przy użyciu ładowarki firmy Indra. Instalacja takiej ładowarki z tego co pamiętam to koszt ok. 4000 funtów (ludzie do testów dostawali to za darmo!). Więc to nie jest 'tani gips' ogólnie i niewielu będzie na to stać, o ile nie będzie subsydiów od operatora.

Limit jest zapewne ze względu na gwarancję baterii. Bo to w końcu dodatkowe cykle ładowania
i rozładowania.

Zaraz, po tym, jak toyota zawojuje świat ev z niedopadajacymi kołami ;)

Jak zwykle wiele wnosząca do tematu wypowiedź z Twojej strony. Nabijasz posty czy co?
 

vwir

Pionier e-mobilności
Ale osprzęt do V2G / V2H jest generalnie drogi, więc to nie tylko 'sprawka' Volkswagena.
Ale inni dają prostą przejściówkę i masz namiastkę w postaci V2L. Może i nie jest to takie super-wypasione rozwiązanie jak w VW, ale wielu osobom by pewnie w zupełności wystarczyło. Plus jest mobilne. Możesz na przykład żonie "pożyczyć" prądu gdy stanie gdzieś na środku drogi.
 

nabrU

Moderator
Ale o czym mowa? Przecież V2G i V2L to całkiem inna technologia. MG daje np. V2L ale nie ma V2G, VW nie ma V2L ale ma mieć V2G itd. Tesla nie ma i tego i tego. Słowem: wybór producenta i kupującego (co mu tam pasuje).
 

rafbel

Zadomawiam się
Nie jest całkiem inna. Ma wspólną część, dlatego napisałem że masz

Generalnie V2L możesz rozbudować i auto może zasilić dom. Więc możesz mieć połowę funkcjonalności.
Z tego co się orientuje to w przypadku V2L ładowarka samochódu jest wykorzystywana aby prad z DC bateri zmienic na AC 220v. W przypadku V2G samochód udostępnia swój prąd DC z baterii do falownika DC-AC w domu, czyli do czegoś podobnego jak powiedzmy hybrydowy falownik fotowoltaiczny z bateria HV które też zazwyczaj maja około 400V. Czyli traktować to należy raczej jako dodakowy backup do instlacji z magazynem energii który już mamy zainstalowany w domu.
Co do tesli coś mi się obiło o uszy że maja udostępniać V2G we współpracy z tesla powerwall.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Z tego co się orientuje to w przypadku V2L ładowarka samochódu jest wykorzystywana aby prad z DC bateri zmienic na AC 220v. W przypadku V2G samochód udostępnia swój prąd DC z baterii do falownika DC-AC w domu, czyli do czegoś podobnego jak powiedzmy hybrydowy falownik fotowoltaiczny z bateria HV które też zazwyczaj maja około 400V. Czyli traktować to należy raczej jako dodakowy backup do instlacji z magazynem energii który już mamy zainstalowany w domu.
Co do tesli coś mi się obiło o uszy że maja udostępniać V2G we współpracy z tesla powerwall.
Podstawową różnicą jest to, że przy V2H przepływ prądu jest dwukierunkowy. Czyli samochód może służyć zarówno jako magazyn nadmiaru energii (na przykład z fotowoltaiki) jak i jako źródło energii dla domu. Natomiast przy V2L masz tylko odbieranie energii z samochodu i w momencie gdy jest do niego wpięta przejściówka to nie jest możliwe jego ładowanie. Co nie zmienia faktu, że - tak jak pisałem - jest część wspólna. Nie są to zupełnie inne technologia.
 
Top