Odgrzeję temat. Jako iż jutro kończy się nam "okres trwałości przedsięwzięcia" obdzwoniłem w ciągu dwóch dni kilka(naście?) SKP i żadna nie ogarnia kwestii wpisu przebiegu do CEPiK. Nawet podając konkretne rozporządzenie słyszałem albo "yyy... coś takiego to nie robimy" albo "ale to dotyczy wymiany licznika - wymieniał pan? Nie? Bo my to mamy taki formularz, gdzie musi pan zaznaczyć powód odczytu stanu drogomierza i tam trzeba wybrać albo zmiana licznika albo uszkodzenie licznika, to pan nieprawdę poświadczy...". "Gdyby panu dowód zatrzymali, to by się zrobiło przegląd dodatkowy". "Może przegląd taxi"? (WTF?) I tak w koło, tektura (i to namoknięta) to budulec podstawowy i solidny, howg!
Chyba jutro pojadę na jakiś komisariat albo będę Niro jeździł i szukał patrolu policji żeby za flaszkę wpis zrobili ;-)