Jestem właśnie po urlopie, z okolic Nowego Sącza jechaliśmy MYP do stolicy nadmorskiego kiczu czyli Władysławowa

Do Władka jechaliśmy przez Gniezno i Biskupin, koło 900km, 4 ładowania SuC Katowice Orlen, Lućmierz, Barcin (zwykła stacja benzynowa z restauracją i ładowarka 150KW) i Ionity Mop olsze gdańsk. We Władku byliśmy w hotelu gdzie mieliśmy darmową ładowarkę.
Powrót z Sopotu, ładowanie na Ionity Kaszewy (tutaj 5 min, 15 kwh, żeby tylko do Lućmierza dojechać). W Lucmierzu 35 minut ładowania i przy 75% wyjazd na Katowice, tam łądowanie 30 minut i 200 km dojazdu do domu na 1% baterii. W sumie przejechane 2200km i średnie spalanie 22kWh/100km. Autostrady 140kmh i spalanie w okolicach 24kWh/100km. Powrót w 9 godzin, 760km, razem z ładowaniami i postojem w Mac'u przed Lućmierzem.
Ten wyjazd zdecydowanie ugruntował mnie w przekonaniu, że MYP to świetny samochód, spokojnie wystarczający do sprawnego przemieszczania się nie tylko wokół komina.