Kilka słów po wakacjach w Toskanii (blisko 5000km):
Zacznę od zauważonych problemów:
- phantom braking - kilka razy, w tym 3 dość poważnie, a raz na granicy wypadku. Bez logiki, bez wytłumaczenia - ostre dohamowania. W najbardziej niebezpiecznej sytuacji, auto prawie się zatrzymało w tunelu pod alpami. W długiej podróży, przy zmęczeniu monotonią trasy reakcja kierowcy może byc spóźniona. Akcja w tunelu wyklucza możliwość odczytania innego znaku, z innego kierunku etc.
- brak czytania znaków z ograniczeniem prędkości - w kilku miejscach kamera nie czytała znaków z ograniczeniami, szczególnie tymi umieszczanymi w związku z robotami drogowymi (nisko, na wysokości barierek),
- nieaktualne ograniczenia prędkości w mapach - co przy jednoczesnym braku odczytywania wszystkich znaków wymusza ręczne korekty. W wielu miejscach na włoskich autostradach ograniczenia zapisane w mapach na poziomie 90/110, przy 130 dozwolonej prędkosci w rzeczywistości. W kilku miejscach na lokalnych drogach, gdzie nawalonych jest fotoradarów również brak korekt w ograniczeniu (real - ograniczenei do 30 km/h, a mapy 50 km/h + fotopułapka)
- Włochy maja zróżnicowane ograniczenia na autostradach przy ruchu z uwagi na mgły i opady atomosferyczne - w większości przypadków Tesla podawała oba ograniczenia na ekranie, ale z nieznanych przyczyn stosowała te niższe (np. autostrada 110 km/h, a przy opadach 90 km/h) - dodam, że przy pięknej pogodzie. Kuriozalnie potrafiła również zamienić te ograniczenia (dobra widoczność 90 km/h, opady 110 km/h).
- standardowo kilkanaście razy wycieraczki dały o sobie znać przy pięknej pogodzie - mimo ich wyłączenia w S3XY buttons przy AP, trzeba było ręcznie dezaktywować.
- samochód odebrałem na początku czerwca i od samego początku borykam się ze ściąganiem na boki - dwa razy był na geometrii w Ząbkach i nie udaje im się zlikwidować problemu. W efekcie auto "myszkuje" po drodze, gdy zmniejszy się nacisk na kierownicę. Jest to dość upierdliwe i wymaga ciągłej koncentracji (w trasie szczególnie). Dziś poleci kolejne zgłoszenie do serwisu.
Powyższe trochę irytuje i pokazuje ile jest do poprawy. Szczerze mówiąc to AP w Tesli nie robi szału w porównaniu z doświadczeniam z wcześniej użytkowanego auta z grupy VW. Idiotyzmem jest brak powrotu do AP po zmianie pasa ruchu i konieczność ponownej aktywacji. Faktem jest, że S3XY Buttons robią robotę przy wznowieniach AP.
Zużycie energii średnie na poziomie 163 Wh/km (RWD 23, 3 osoby dorosłe i dziecko, załadowany do pełna). Zatem przyzwoicie. Ładowałem płatnie wyłacznie na SUC (nigdzie nie czekałem, zajętość na poziomie 30% stanowisk max). Udało mi się również doładowywać lokalnie na kempingu z gniazdka domku. Nie było poroblemu z podpięciem do włoskiej instalacji wtyczki Schuko (brak uziemienia). Wolno 1/2 kW, ale szło - na wycieczki wystarczało. Czasem zrywało przy spadkach napięcia, ale nie można grymasić (kemping nie robił żadnych problemów, ładowało sie kilka aut w ten sposób).
Generalnie elektryków we Włoszech zbyt dużo nie widziałem, także w dużych miastach (Florencja, Siena, Rzym). Miałem zgody na wjazd do ZTL we Florencji i Arezzo (nie udało mi się załatwić zdalnie w Rzymie i Peruggi - zostałem zaproszony do urzędu w celu dopełnienia formalności). Nie skorzystałem z tych bonusów, gdyż zatłoczenie uliczek jest ogromne i lepszym wyborem okazują się płatne parkingi. Za radą kolegów - auto zawsze zostawiałem z otwarymi schowkami, a tyłem dojeżdżałem tak blisko, aby nie dało się unieść klapy. Sentry nie wykazało zainteresowania amatorów cudzej własności - choc we Florencji na parkingu widziałem miejsca z resztkami wybitych szyb.
EDIT: przypomniały mi się jeszcze przygody z nawigacją na powrocie - (po aktualizacji map do wersji 2023 w trakcie wyjazdu) - używam tylko fabrycznej nawigacji i jadę po sznurku do sugerowanych SUC. W pewnym momencie po ładowaniu w Austrii system zwariował i zaczął mi proponować ładowania poza zasięgiem pojazdu (np. SUC za 450km z informacją o dotarciu z baterią na poziomie 35%, przy zasięgu wskazywanym przez auto na poziomie 280km). Wariactwo trwało mniej więcej przez 2h i konieczności ręcznego wyboru SUC. Potem ustało

Dla osoby zainteresowanej Teslą nie jest to dramat (trzeba pokombinować, poklikać, dokonać wyborów). Dla przeciętnego użytkownika, dla którego auto "ma jeździć" problem i potencjalne ryzyko nieplanowanego zatrzymania na trasie.
EDIT2: estymacja baterii do następnej ładowarki - przy ładowaniu na SUC system wypluwa informację o poziomie baterii przy dotarciu do kolejnego punktu - nie wiem skąd w nim tyle optymizmu, z obserwacji mojej wynika, że różnice są na poziomie ok. 10-20% poziomu naładowania. Dodam, że jazda bez zmian w stylu prowadzenia auta czy warunków drogowych / pogodowych (jazda w tym samym kierunku więc prędkość czy kierunek wiatru bez zmian). Ewentualne zmiany w przewyższeniach komputer chyba może odczytać z map.
EDIT3: błędnie wystawione FV - mam faktury za SUC - PL, Czechy, Austria i Włochy. Tylko PL i CZ wystawione są prawidłowo. Wszystkie pozostałe mają błednie wskazane nazwy firmy (jest w to miejsce imię).