Y czy 3 ? rozkminy skodziarza :)

Wolfshill

Zadomawiam się
Cześć, przymierzam się do zamówienia nowego samochodu w Q2 2023 i wciąż mocno waham się między 3 long range a Y long range.

Pracę mam zdalną (żona 1-2 razy w tygodniu do biura), wyjazdy dalsze niż 150-200km tylko kilka razy w roku, ale jest dwójka pociech jeszcze w fotelikach do wożenia po zajęciach dodatkowych po okolicy praktycznie codziennie. Ładowanie w domu, ale bez PV.

Argumenty wypisane pod kreską (bagażnik, pozycja za kierownicą, składana, lepiej dzielona i regulowana kanapa z tyłu) przemawiają za Y, tyle że jak wiecie LR nie łapie się na dotacje przy działalności z 50% VAT, no i wrodzona cebula kazała spojrzeć mi też na 3 long range, która się na tę dotację łapie, no bo jak dają to chyba szkoda nie wziąć, nie? :)

Jeśli ktoś miał podobne dylematy, to jestem bardzo ciekawy przemyśleń i będę bardzo wdzięczny za dodatkowe argumenty na korzyść jednego bądź drugiego modelu, bo ja jestem ciągle w kropce.

Dodam jeszcze, że obecnie jeżdżę ponad 10-letnią Skodą Octavią II, zawsze jeździłem w miarę tanimi samochodami, teraz chciałem kupić nową Octavię albo Superba, ale jak zobaczyłem, że trzeba zapłacić 150 - 200k PLN za wersje, które mnie interesują, to z ciekawości przejechałem się Teslą (zarówno Y jak i 3), która kiedyś była moim marzeniem i... nie chcę już nic innego :) Mam jednak mały zgryz na myśl, że miałbym dołożyć 47k PLN (20k różnicy w cenie + 27k PLN dotacji) do większego bagażnika i wyższej pozycji za kierownicą w Y.

Dajcie znać jakie były / są Wasze przemyślenia.
 
Last edited:

Jaceq

Pionier e-mobilności
Cześć, przymierzam się do zamówienia nowego samochodu w Q2 2023 i wciąż mocno waham się między 3 long range a Y long range.

Pracę mam zdalną (żona 1-2 razy w tygodniu do biura), wyjazdy dalsze niż 150-200km tylko kilka razy w roku, ale jest dwójka pociech jeszcze w fotelikach do wożenia po zajęciach dodatkowych po okolicy praktycznie codziennie. Ładowanie w domu, ale bez PV.

Argumenty wypisane pod kreską (bagażnik, pozycja za kierownicą, składana, lepiej dzielona i regulowana kanapa z tyłu) przemawiają za Y, tyle że jak wiecie LR nie łapie się na dotacje przy działalności z 50% VAT, no i wrodzona cebula kazała spojrzeć mi też na 3 long range, która się na tę dotację łapie, no bo jak dają to chyba szkoda nie wziąć, nie? :)

Jeśli ktoś miał podobne dylematy, to jestem bardzo ciekawy przemyśleń i będę bardzo wdzięczny za dodatkowe argumenty na korzyść jednego bądź drugiego modelu, bo ja jestem ciągle w kropce.

Dodam jeszcze, że obecnie jeżdżę ponad 10-letnią Skodą Octavią II, zawsze jeździłem w miarę tanimi samochodami, teraz chciałem kupić nową Octavię albo Superba, ale jak zobaczyłem, że trzeba zapłacić 150 - 200k PLN za wersje, które mnie interesują, to z ciekawości przejechałem się Teslą (zarówno Y jak i 3), która kiedyś była moim marzeniem i... nie chcę już nic innego. Mam jednak mały zgryz na myśl, że miałbym dołożyć 47k PLN (20k różnicy w cenie + 27k PLN dotacji) do większego bagażnika i wyższej pozycji za kierownicą w Y.

Dajcie znać jakie były / są Wasze przemyślenia.
Na Twoim miejscu rozważyłbym TMY RWD. Przy opisanych przebiegach spokojnie poradzisz. Realny zasięg autostradowy to około 250 km, poza-autostradowy 350 km. Piszesz, że masz ładowanie w domu więc w razie potrzeby możesz podłączać do ładowarki nawet codziennie. Poza tym są ładowarki po drodze, nie musisz wszędzie dojechać bez ładowania ;-) Jeśli zaakceptujesz niższe osiągi (i tak bardzo dobre w porównaniu z autami spalinowymi) to jest to naprawdę dobry wybór. Przy dwóch fotelikach TMY będzie dużo wygodniejsze i bardziej "poręczne".
 

Wolfshill

Zadomawiam się
Na Twoim miejscu rozważyłbym TMY RWD. Przy opisanych przebiegach spokojnie poradzisz. Realny zasięg autostradowy to około 250 km, poza-autostradowy 350 km. Piszesz, że masz ładowanie w domu więc w razie potrzeby możesz podłączać do ładowarki nawet codziennie. Poza tym są ładowarki po drodze, nie musisz wszędzie dojechać bez ładowania ;-) Jeśli zaakceptujesz niższe osiągi (i tak bardzo dobre w porównaniu z autami spalinowymi) to jest to naprawdę dobry wybór. Przy dwóch fotelikach TMY będzie dużo wygodniejsze i bardziej "poręczne".
Bardzo dziękuję za opinię! Nie ukrywam, że w przypadku LR rolę odgrywa też "fun factor" z lepszych osiągów, no i te kilka wyjazdów w roku to jest właśnie w okolicach tych 300-350 km (W-wa -> Mazury), czyli teoretycznie LR'em można by zrobić bez doładowywania...

A kojarzysz może czy bateria i silnik to jedyne różnice pomiędzy Y RWD a LR czy są też inne? Czytałem też o chyba o innym nagłośnieniu, ale nie wiem na ile to była opinia, a na ile fakty.
 

ciastek

Pionier e-mobilności
A kojarzysz może czy bateria i silnik to jedyne różnice pomiędzy Y RWD a LR czy są też inne? Czytałem też o chyba o innym nagłośnieniu, ale nie wiem na ile to była opinia, a na ile fakty.
 

marco_25

Posiadacz elektryka
Tak jak napisał @Jaceqk przy takich warunkach brzegowych TMY RWD jest najlepszą ofertę obecnie.

Miałem bardzo podobne rozterki i po tygodniu użytkowania i dwóch trasach ok. 300 km mogę tylko podpisać się pod opinia kolegi z forum. W TMY RWD nie ma żadnych różnic w wyposażeniu pomiędzy LR a RWD tak jak to ma miejsce w TM3. Fun factor i tak jest ogromny a tak jak mówisz pieniądze z różnicy można przeznaczyć na 10 lat ładowania i kilka całkiem fajnych wakacji lub cebuliony 😁

Mały edit: limit odliczenia VAT to 225k także masz następny punkt z listy, ja z Krakowa jeśli rozumiesz co mam na myśli 😉
 
Last edited:

aadamuss

Posiadacz elektryka
Przy niskim spalaniu latem bateria nie robi większej różnicy ale zimą ma to już większe znaczenie. Dojdzie zdalne ogrzewanie, odszranianie, klimatyzowanie czy czekanie w aucie na dzieciaki i procenty baterii spadają. Lekko większa bateria daje większy komfort nawet przy jeżdżeniu wkoło komina, łatwiej trafić w optymalne procenty na ładowanie.
Jeśli chodzi o łatwość wsiadania, wysiadania, pakowania bagażu i dzieci oraz wyższą pozycję za kierownicą (dziewczyny lubią wyżej siedzieć bo więcej widzą) to trójka jest mniej wygodna pod tym względem.
 

Jaceq

Pionier e-mobilności
Bardzo dziękuję za opinię! Nie ukrywam, że w przypadku LR rolę odgrywa też "fun factor" z lepszych osiągów, no i te kilka wyjazdów w roku to jest właśnie w okolicach tych 300-350 km (W-wa -> Mazury), czyli teoretycznie LR'em można by zrobić bez doładowywania...

A kojarzysz może czy bateria i silnik to jedyne różnice pomiędzy Y RWD a LR czy są też inne? Czytałem też o chyba o innym nagłośnieniu, ale nie wiem na ile to była opinia, a na ile fakty.
Dla mnie fun factor występuje również w RWD :) przejedź się - nie wciska w fotel jak LR czy Perfornance ale mułem zdecydowanie nie jest. Zgodnie z wątkiem wskazanym przez @ciastek, jedyna znana mi różnica w wyposażeniu poza napędem to światła przeciwmgielne. Audio jest na 100% to samo i do tego gra bardzo ładnie.
Nie upierałbym się też przy jeździe bez ładowania - to jest jakieś 15-20 min przerwy w trasie. Jeżdżę regularnie spod Łodzi do Warszawy przez A2, okolo 350km w obie strony. Dało by nawet radę przejechać bez ładowania przy wolnej jeździe. Ja jadę normalnie i ładuję się raz na powrocie. Przy Twoich założeniach RWD spokojnie da radę. Na 100% baterii pokazuje teoretyczny zasięg 418km i jest on do osiągnięcia bez większych wyrzeczeń. Zdarzyło mi się przejechać 210km na połowie baterii i to nie po mieście a na drodze krajowej, jadąc spokojnie ale nie wlekąc się. No ale wyboru musisz dokonać sam 😀
Jak już się zdecydujesz pamiętaj żeby skorzystać z czyjegoś linka polecającego (na przykład mojego ze stopki :)). Obie strony zyskują darmowe punkty na ładowanie na Superchargerach.
 

Jaceq

Pionier e-mobilności
Przy niskim spalaniu latem bateria nie robi większej różnicy ale zimą ma to już większe znaczenie. Dojdzie zdalne ogrzewanie, odszranianie, klimatyzowanie czy czekanie w aucie na dzieciaki i procenty baterii spadają. Lekko większa bateria daje większy komfort nawet przy jeżdżeniu wkoło komina, łatwiej trafić w optymalne procenty na ładowanie.
Jeśli chodzi o łatwość wsiadania, wysiadania, pakowania bagażu i dzieci oraz wyższą pozycję za kierownicą (dziewczyny lubią wyżej siedzieć bo więcej widzą) to trójka jest mniej wygodna pod tym względem.
Tutaj racja - zimą zasięg spadnie. Przy czym kolega pisał że będzie ładować w domu zatem prawdopodobnie jest też garaż.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Posłuchaj starego... Jak masz dylemat, to znaczy masz możliwości, nawet bolesne, ale masz i to dużo ułatwia i oznacza że mając i ich nie wykorzystując będzie miał potem niesmak .
Dzieci małe to priorytet (niei lubię dzieci ale lubię wygodę w ich obsłudze) :)
Czyli wg mnie Y i tu się rodzi problem bo LR (elektryk tylko 4x4 to mój warunek sine qua non)
I tu zaczyna się myśleć o swoich jajkach. Facet takowe ma nawet jak jest ojecem dzieciom i synem teściowej. DO, Trójki można dodać boosta, do Ygrek LR chyba nie. To wtedy Preformesns ale to fanaberia
Jak Cię Cię stać bez dotacji to wybierz sercem nie rozumem, bo forsa to nie wszystko. Inflacja Ci zeżre zanim otrzymasz a ból pozostanie
Jako rodzinne auto w swej podstawowej funkcji to Ygrek.
 

Wolfshill

Zadomawiam się
Dzięki za wszystkie opinie!

No właśnie garażu nie ma, kolejny spalinowy miał być z tego względu z webasto, dlatego bardzo się ucieszyłem jak zobaczyłem, że w Tesli też można zdalnie odpalić ogrzewanie / rozmrażanie np rano przed wyjazdem.
Rozumiem jednak, że noc pod chmurką przy -10 to nie są optymalne warunki dla baterii, prawda?
Czy fakt, że samochód mógłby stać podłączony do gniazdka / siły / wallbox'a przez całą noc coś zmienia?

Odnośnie fun factor: tak jak pisałem teraz jeżdzę Skodą Octavią 122 KM, więc z tej perspektywy RWD jedzie nawet bardzo, ale na jeździe próbnej miałem 3 RWD a wcześniej Y LR i jednak ten Y LR jedzie jakoś bardziej ;) No i dochodzi ten temat, że jak już pierwszy raz kupuję "taki trochę lepszy samochód", to właśnie mega kusi dołożenie tych 30k - 40k PLN, żeby nie tylko dzieciaki i bagaże się wygodnie zmieściły, ale żebym lepszą frajdę miał też ja :)
 
Top