Zasięg przy 100%

slaveq

Pionier e-mobilności
Jesteś pewien, że to nie wynikało z update oprogramowania, kiedy Tesla zaczęła pokazywać zasięg na górnym pasku uwzględniający zużycie baterii i styl jazdy? Wcześniej algorytm był dużo łagodniejszy, update wyszedł jakoś na przełomie zeszłego i tego roku bodajże.
Któryś raz juz ten temat jest poruszany i nadal sensacyjne spadki zasięgu :). Był update, który zmieniał właśnie liczenie zasięgu i w podobnym czasie mieliśmy spadki.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Któryś raz juz ten temat jest poruszany i nadal sensacyjne spadki zasięgu :). Był update, który zmieniał właśnie liczenie zasięgu i w podobnym czasie mieliśmy spadki.
Przebijałem się z tym pytaniem na forach angielskojęzycznych i wiele osób też raportowało gwałtowny, niczym nie uzasadniony spadek zasięgu, ale też raportowanej pojemności baterii w tamtym roku.
Więc coś jest na rzeczy, ale jestem pewien że degradacja też ma w tym udział.

Generalnie zwłaszcza zimą w obecnych BEV robi się bardzo nieprzyjemnie i mało komfortowo, więc dopóki coś nie będzie miało tych 1000WLTP to nie widzę sensu zmieniać, bo nawet dziś na większość tras do 200-300km mi starcza, a na naprawdę długie lub gdy czas jest istotny mam ICE i widzę że trzeba je na razie trzymać.
 

nabrU

Moderator
Na poparcie odrzucenie teorii, że jakaś aktualizacja softu coś zrobiła z zasięgiem, moje dane z TeslaFi:

1750261845416.png

1750261944463.png

1750262029001.png


Myślę, że ponad rok danych wystarczy...
 

cooler

Pionier e-mobilności
Ja tam lubię cyferki
Jeden z kilku powodów dla której nie pozbyłem się Tesli to są te wszystkie dane które dostarcza i które są dostępne przez Tessie oraz TeslaMate. Potrafię spędzić parę godzin sprawdzając różne zależności i zmiany w czasie zachowania samochodu.
Umysł analityczny się nie nudzi mając tyle informacji, a ja to lubię.

Zresztą mam to samo z mapami: Często zanim gdzieś wyjadę to tygodniami przeglądam drogę oraz alterneatywy, okolicę miejsca docelowego, potencjalne fajne miejsca do postoju, zwiedzania, do nocowania itp. Mapa zajmuje mnie niesamowicie, oczami wyobraźni już tam jestem lub jadę.
Dzięki temu mam dłuższe wakacje niż większość ludzi... W przenośni i dosłownie też.😁
 

Sceptyczny entuzjasta

Posiadacz elektryka
Jeden z kilku powodów dla której nie pozbyłem się Tesli to są te wszystkie dane które dostarcza i które są dostępne przez Tessie oraz TeslaMate. Potrafię spędzić parę godzin sprawdzając różne zależności i zmiany w czasie zachowania samochodu.
Umysł analityczny się nie nudzi mając tyle informacji, a ja to lubię.

Zresztą mam to samo z mapami: Często zanim gdzieś wyjadę to tygodniami przeglądam drogę oraz alterneatywy, okolicę miejsca docelowego, potencjalne fajne miejsca do postoju, zwiedzania, do nocowania itp. Mapa zajmuje mnie niesamowicie, oczami wyobraźni już tam jestem lub jadę.
Dzięki temu mam dłuższe wakacje niż większość ludzi... W przenośni i dosłownie też.😁
Z mapami mam podobnie. Co do samochodu na początku też wszystko sprawdzałem, porównywałem, teraz już mi się nie chce. Na cyferki zasięgu na wyświetlaczu raczej nie patrzę, zwykle i tak na % jeżdżę. Ostatnio jak zjechałem no niskiego stanu naładowania to podładowałem potem AC, małą mocą, prawie do pełna. Wyszło, że bateria nadal powinna przyjąć około 72,5 kWh więc jak na prawie 4 lata i ponad 80k przebiegu może być jak dla mnie. Mocy nigdy sobie nie żałowałem, sporo ładowań DC, bateryjka Panasonica trzyma się nadal nieźle. Natomiast z cyferek wychodziło niecałe 530 km, jak był nowy chyba około 560 było.
 

rawier

Posiadacz elektryka
To po pierwszej dłuższej trasie po teście baterii - w czwartek wyruszyłem rano do Jantara. Bateria naładowana do 100%, trasa według Gmaps 313 km. Jak wyruszałem Tesla krzyczała że zabraknie mi 9%. Do Płońska lekkie opady, potem już ładna pogoda plus wiatr. Na trasie 125km/h na autopilocie. Na miejscu bateria pokazywała 6%. Więc wynik całkiem niezły, nijak nie przystający mi do raportowanej degradacji baterii. Bo nie chce mi się wierzyć, że to zasługa opon - na pewno coś pomogły ale nie tyle...🤷‍♂️
 
Top