Zimowa Islandia Teslą

nabrU

Pionier e-mobilności
Jesteśmy bezpiecznie w hotelu nieopodal Kirkjubæjarklaustur. Po drodze było różnie: marznący deszcz, śnieg i silny wiatr.

1000003320.jpg


Jednak będzie jedna podróżnicza fotka bo udało się w przerwie między falami deszczu przystanąć przy wodospadzie Foss á Síðu i zrobić jakąś znośną fotkę (nie ma tu żadnej edycji, kolor od zachodzącego za chmurami słońca, a zdjęcie zrobione ok. 15:30 :)

1000003323.jpg


Tańczy nawet na kolcach?

Niestety tak. Może nie tyle tańczył, a zatańczył i to na tyle aby przy tej prędkości stracić potencjalnie panowanie. Kolce w oponach to nie są raczej raki na nogach... Są one relatywnie małe.

142018274.jpg


Jutro wracamy do Reykjaviku odwiedzając (jak pogoda pozwoli) kilka miejsc. A że jest żółte ostrzeżenie przed śniegiem i lodem na jutro, to też może być różnie.
 
Last edited:

nabrU

Pionier e-mobilności
Cali i zdrowi meldujemy się z Reykjaviku (y)

Udało nam się dzisiaj odwiedzić wszystkie zaplanowane miejsca mimo opadów deszczu, śniegu i gradu oraz porywistego wiatru.

Po śniadaniu w hotelu wyjechaliśmy ok. 10:30 gdy dopiero zaczęło szarzeć i po ok. 20 minutach jazdy dotarliśmy do kanionu Fjaðrárgljúfur. Jest on na ok 100m wysoki i jakieś 2km długi. Wzdłuż niego jest ścieżka która ma parę platform widokowych. Pogoda zdawało się nam dopisuje, więc cieszyliśmy się, że coś się uda dzisiaj zobaczyć:

PXL_20231214_102329228.jpg


PXL_20231214_104941943.jpg


PXL_20231214_111709837.MP.jpg


Potem po jeździe w śnieżycy (a tak dobrze się dzień zanosił) przystanęliśmy obejrzeć wielkie pole lawy w rejonie Eldhraun. Co prawda jest ono porośnięte mchem i dzisiaj było także lekko przykryte śniegiem, ale wrażenie jest niesamowite:

PXL_20231214_113319682.jpg


PXL_20231214_113521582.PANO.jpg


PXL_20231214_113659139.jpg


Następnie w drodze do Reykjaviku do zobaczenia była latarnia morska Dyrhólaey, która położona jest niedaleko cypla tworzącego najbardziej wysunięty na południe punkt Islandii. Niestety ostatni odcinek drogi do niej prowadzący na szczyt wzgórza, na którym stoi latarnia został zamknięty dla ruchu z powodu porywistego wiatru. Został nam do odwiedzenia punkt widokowy nieopodal, gdzie okazało się, że ładowarki EV i WC są najczęściej spotykanymi instalacjami nawet w oddalonych częściach Islandii ;)

PXL_20231214_133213908.jpg


PXL_20231214_135211923.jpg


PXL_20231214_135801857.jpg


PXL_20231214_140746482.jpg


CDN, bo więcej zdjęć nie wchodzi...
 

nabrU

Pionier e-mobilności
A propos WC, to są one nawet pośrodku niczego. Ten poniżej ma nawet punkt widokowy nad WC. W środku ciepła woda, czyściutko i nowocześnie.

PXL_20231214_120231552.jpg


Ostatnim punktem przed dojazdem do stolicy były wodospady Seljalandsfoss i Gljúfrabúi. Ten pierwszy ma ok. 60m wysokości i można za nim przejść ścieżką, która ze względu na lód została niestety dzisiaj zamknięta.

PXL_20231214_150412049.jpg


Wodospad Gljúfrabúi z kolei znajduje się w wąskim kanionie, który w środku na myśl przywodzi jaskinię. Stanięcie w ciemnawym wąwozie na wprost potężnego strumienia spadającej wody jest ekscytującym doświadczeniem:

PXL_20231214_151831963.jpg


387505345_1671281009942019_7013870104760292504_n.jpg


A potem już był tylko powrót do stolicy...

PXL_20231214_160536899.NIGHT.jpg


PXL_20231214_170805093.NIGHT.jpg


PXL_20231214_190112337.jpg


Jutro ostatni dzień, który planujemy spędzić na zwiedzaniu stolicy. I ostatnia nadzieja na obejrzenie zorzy polarnej, której nie dane nam było do tej pory ujrzeć...
 

Attachments

  • PXL_20231214_151948995.jpg
    PXL_20231214_151948995.jpg
    3,8 MB · Liczba wyświetleń: 15

ELuk

Pionier e-mobilności
To powiem jedno…
Super reportaż reklamowy Tesli… 😉👍
Napisz do Elona na X i wyślij mu jakąś fotę.. 👍
Gratulacje radości z pobytu ✌️
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Ostatni, 7 dzień to zwiedzanie stolicy i okolicy ;)

Na pierwszy ogień poszło islandzkie muzeum rock'n'rolla'a w Keflavik'u, gdzie okazało się, jak bogata jest islandzka scena muzyczna (to nie tylko Bjork):

PXL_20231215_114037216.MP.jpg


PXL_20231215_114754766.MP.jpg




PXL_20231215_121739460.jpg

Potem podjechaliśmy do centrum Reykjavik'u aby obejrzeć katedrę Hallgrimskirkja, uliczki miasta ze świątecznymi ozdobami, Sun Voyager czy salę koncertową Harpa (gdzie zaparkowaliśmy w parkingu podziemnym ładując się na ładowarce 22kW). Nie obyło się też bez piwka Viking w miejscowym pubie :p

PXL_20231215_160646076.jpg


PXL_20231215_154514469.NIGHT.jpg


PXL_20231215_161245316.NIGHT.jpg


PXL_20231215_162718440.NIGHT.jpg


PXL_20231215_163154548.NIGHT.jpg


PXL_20231215_152334723.NIGHT.jpg


W jednym ze sklepów z pamiątkami na wełnianych pledach wylegiwał się kot, którego o mało co nie wzięliśmy za futrzany rekwizyt. Po opisie widac, że nie tylko my.... :ROFLMAO:

PXL_20231215_145926276.jpg


Liczymy jeszcze wciąż na zorzę polarną, bo są niezłe prognozy na tą ostatnią naszą noc. Ale wszystko zależy od zachmurzenia...:rolleyes: Inna sprawa, że nie za bardzo mamy czas na nieprzespaną noc bo jutro zdać trzeba samochód i wylot do domu...
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Było parcie na zorzę i niejako się udało w ostatnią sobotnią noc. Niejako, ponieważ prognozy były takie sobie (Kp index koło 4 przy max 9) przy dość sporym zachmurzeniu. Mimo zimna i cholernie porywistego wiatru wybraliśmy się na 'zorzowy' punk widokowy koło latarni morskiej Grótta i młody coś tam złapał na swoim iPhone (ja dałem ciała ze swoim niedawno kupionym Pixel 8 Pro :p)

410849531_3819119798311642_737671382306635375_n.jpg


411002884_3819119841644971_1005341136621105105_n.jpg
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Od soboty wieczora jesteśmy w domu i zastanawiam się jak tu podsumować tą podróż...

1702936259015.png


Po pierwsze to dobrze, że nie upierałem się na zrobienie całej ring road bo byłby to 'wyścig' i to taki, który nie koniecznie mógłby się skończyć pozytywnym finiszem. Jest też wreszcie wymówka, aby tam wrócić (teraz raczej latem) i objechać całą wyspę (y)

Czy ponownie wziąłbym EV? Ależ oczywiście bez 'zmrużenia oka', miałem same pozytywne doświadczenia z elektromobilnością w tym kraju. Starszy syn (który, był drugim kierowcą) nigdy nie jeździł EV, bardzo szybko załapał bakcyla i ogarniał wszystko w TMY wzorowo. Czuję, że jak się młodzian kiedyś dorobi to sobie sprawi EV ;)

Islandia poza piękną przyrodą zaskoczyła mnie jeszcze kilkoma rzeczami. Zasięgiem telefonicznym (w większości 4G) prawie wszędzie: na języku lodowca, na szlaku do ciepłych źródeł Reykjadalur czy też pośrodku jakiegoś pustkowia.

IMG-9127.jpg


Druga rzecz to 'nowoczesność' na każdym kroku, której nie spodziewałbym się w odludnych rejonach tej wyspy. Trzecia sprawa to brak widocznej policji (radiowozy widziałem 2 razy: raz na drodze do zamkniętego z powodu sytuacji sejsmicznej półwyspu Reykjanes i drugi raz przy stłuczce na parkingu). Domy też tam budowane są jakoś cieplej mimo braku grubego Porothermu z warstwą styropianu, mogliśmy chodzić wszędzie w t-shirtach mimo 'papirzanych ścian' i kompletnie innej sytuacji pogodowej 'za oknem'.

Nie dziwię się więc, że drugą co do wielkości nacją w tym kraju (poza Islandczykami) są Polacy. Nasi rodacy pracowali w wypożyczalni, w której brałem TMY, na lotnisku w Keflaviku, w restauracji koło Jokulsarlon (gdzie grały polskie kolędy) i pewnie jeszcze gdzie indziej.

Zrobiliśmy w sumie ok 1420km i średnie zużycie Tesli wyszło na poziomie 220Wh/km. Wynik jak dla mnie bardzo dobry biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne i to, że samochód był dla nas ostoją ciepła po zwiedzaniu ('Camp Mode' miał spore wzięcie ;))

PXL_20231214_132749562.PANO.jpg


PXL_20231212_150712538.PANO.jpg


PXL-20231212-113622614-PANO.jpg


PXL_20231212_104151090.PANO.jpg


P.S. A po powrocie niespodzianka: 16 nowych SuC V4 niepododal lotniska Luton (y). Jak znalazł po tygodniu stania na Sentry...

1702937184963.png
 
Last edited:

nabrU

Pionier e-mobilności
Top