Zoe 22kWh weryfikacja

Ronin78

Posiadacz elektryka
Dla zwykłego daily cara grzanie baterii jest nieekonomicznym dodatkiem, latasz dużo autostradą, całymi dniami rozwozisz pizze po mieście, ok, spoko, grzanie baterii warte zainteresowania. Jeździsz kilkanaście/kilkadziesiąt km do pracy (30-45min) - więcej "wydasz energii" na podgrzanie niż potem zaoszczędzisz. Wszystko zależy od potrzeb i sytuacji.

100* wolałbym chłodzenie klimą niż zastanawiać się jak tam płyny w baterii (w mojej sytuacji - dla zwykłego daily).
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Dla zwykłego daily cara grzanie baterii jest nieekonomicznym dodatkiem
Tak może gadać ktoś kto nigdy nie wyjechał Zoe zimą dalej niż połowa jego zasięgu (czyli choćby i 100 km dla ZE40).
Ja już kiedyś przez 3 h próbowałem przygotować takiego do wyjazdu następnego dnia.....
Bez powodzenia, mimo stacji z 40 kW ładowaniem.

Nie chciało się dogrzać i ruszyć z ładowaniem z tempie szybszym niż 10 kW.
 

jarqu

Posiadacz elektryka
Bo go nie znasz w praktyce.
Po pierwsze - to jest mało wydajne, chłodzenie cieczą działa o wiele lepiej.
Po drugie - chłodzisz ALBO baterię, ALBO kabinę. W gorących warunkach, w praktyce ani jednego ani drugiego.
Po trzecie - awaryjność tego rozwiązania jest niemała, zwłaszcza w znanym z kiepskiej jakości wszystkiego Renault można było się tego spodziewać.
Po czwarte - to tylko umie chłodzić, systemy z cieczą również grzeją baterię.
Dokładnie rozwiązania Renault na papierze wydają się super tak jak ładowania AC do 43kw ale w praktyce to wszystko nie wygląda już tak pięknie.

Z tym liczeniem SOH przy dużej rozbieżności między pojemnością netto i brutto to jest takie mydlenie oczu, dupochron gwarancyjny. Zakładam, że masz baterię "40"

Brutto 44,1 - 100%
Netto 41,0
Auto melduje o dostępnych 94%
41,0x94% - 38,54kWh

Brutto 44,1 - 100%
38,54 - 87%

Na wielki plus dla ZOE odpowiada system chłodzenia baterii klimatyzacją, nosz kurde nic lepszego (bezpieczniejszego) nie wymyślono. Zimne powietrze to nie płyn, płyn może kiedyś gdzieś ulec rozszczelnieniu i być przyczyną np. pożaru. Klima, to klima - wentylacja baterii zimnym powietrzem mega mi się podoba.
Bateria jest mała 23kwh ale chyba tam był spory bufor
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Bateria jest mała 23kwh ale chyba tam był spory bufor

Faktycznie bufor spory, internet podpowiada 22kWh netto - 25,9kWh brutto

Jeśli auto melduje dostępne 94% SOH
22kWh x 94% zostało 20,68kWh

Nowe dostępne brutto 25,90kWh - 100%
Aktualne dostępne 20,68kWh - 79,84% SOH

Im większe różnice netto / brutto tym więcej miejsca do zamaskowania pierwszych mocnych spadków baterii. Algorytm zawsze poda i policzy korzystnie dla producenta. Im korzystniej tym lepiej.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Nowe dostępne brutto 25,90kWh - 100%
Aktualne dostępne 20,68kWh - 79,84% SOH
Co Ty liczysz?! To przecież tak nie działa. Brutto od netto różni się zakresem używanych napięć. Więc SOH 94% oznacza SOH 94%, jakiego byś zakresu napięć nie używał. A nie z jakąś taką pokrętną logiką.
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Było to już gdzieś poruszane, brutto to masz całkowite kWh z czego część jest niedostępna dopóki degradacja nie zrówna tego brutto z wyjściowym netto. Wtedy komp zaczyna liczyć spadający SOH. Tak działają algorytmy i nie bez powodu tak to jest ułożone. Gwarant śpi spokojnie. Topniejące brutto "likwiduje" ubytki netto. To jest sekret "wiecznych" baterii jak i nieraz SOH w kilkuletnim aucie na poziomie 102 czy 103%.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Tak działają algorytmy i nie bez powodu tak to jest ułożone.
Nie. Tak nie działają algorytmy. A już na pewno nie można wszystkich algorytmów wrzucać do jednego kosza. Co więcej - ani w Leafie ani w Zoe tak NIE działają. A to jest wątek o Zoe.

Może po kolei: to co pokazuje carscanner to wartość z BMS-a. A co pokaże BMS to już w sumie zależy od producenta samochodu. Może być tak jak piszesz, ale nie jest tak ani w Zoe ani w Leafie (w sumie tan sam koncern, więc nic dziwnego). Wiem też, że nie jest tak w Mach-E.

Ogólnie różnica pomiędzy netto a brutto to różnica w zakresie używanych napięć.
Producent ogniw mówi na przykład: zakres napięć to 3,2V-4,2V i wtedy ogniwo ma pojemność 2Ah.
A producent samochodu decyduje: no dobra, ale napięcia bliskie granicznym mocno niszczą ogniwa. Więc żeby przeciwdziałać temu zjawisku będziemy używać mniejszego zakresu napięć, czyli na przykład 3,3V do 4,1V. To zmniejszy pojemność ogniwa do (powiedzmy) 1,8Ah, ale znacznie wydłuży jego żywotność.
No i to jest ten cały Twój "bufor", albo różnica pomiędzy netto a brutto - jak kto woli. Gdy sprawność ogniwa spada to spada, ale zarówno Leaf jak i Zoe nadal używają tego samego zakresu napięć. Więc w żaden sposób nie "przejadają" bufora.
A gdy spada im SOH to spada w całym zakresie i przy SOH=80% zamiast 2Ah na całym zakresie napięć teraz już będziesz miał 0,8*2Ah=1,6Ah (brutto). Netto wtedy się robi 0,8*1,8Ah=1,44Ah.

GDYBY jakiś producent robił tak jak piszesz to wraz ze starzeniem się baterii BMS musiałby używać większego zakresu napięć, aż do poziomu granicznego, o jakim mówi producent ogniw. Tymczasem nic takiego nie ma miejsca ani w Zoe ani w Leafie. Napięcia celek możesz sobie podejrzeć, więc sam to możesz zweryfikować.
Co oczywiście nie wyklucza że któryś z innych producentów tak robi, ale to nie jest wątek o innych producentach.
 

spec-20

Nowy na Forum
Bo go nie znasz w praktyce.
Po pierwsze - to jest mało wydajne, chłodzenie cieczą działa o wiele lepiej.
Po drugie - chłodzisz ALBO baterię, ALBO kabinę. W gorących warunkach, w praktyce ani jednego ani drugiego.
Po trzecie - awaryjność tego rozwiązania jest niemała, zwłaszcza w znanym z kiepskiej jakości wszystkiego Renault można było się tego spodziewać.
Po czwarte - to tylko umie chłodzić, systemy z cieczą również grzeją baterię.
Więc jaki samochód polecisz z wodnym chłodzeniem / grzaniem baterii w cenie Zoe? ( Używanego ~25000 PLN +/- 3000)
 

vwir

Pionier e-mobilności
Zoe z baterią na własność za 25tys? Hmmm... Na otomoto najtańsza z pogniecionymi drzwiami to ponad 28tys. Więc ja bym raczej powiedział 31tys +/- 3 tys.
 
Top