gim-kg
Pionier e-mobilności
Każdy robi jak uważa. Jak mi się przód uszkodzi mocno od kamieni to dam do lakierowania i tyle. Mam 47k km, jedno uszkodzenie. To daily car taki passat, a nie jakieś zabytkowe auto. Na słupkach jest szkło, a nie piano black.Trafiłeś w punkt. To zależy jakie kto ma podejście do tematu. Ja dodatkowe zabezpieczenie robię głównie dla SIEBIE. Dla mojego dobrego samopoczucia jak patrzę na zadbany samochódO odsprzedaży nie myślę, za 3/ lata zostawię jako drugi samochód jak kupię nowy.
Zamierzam dać folię + powłokę na resztę. Po co? PPF - przód:żeby się nie uszkadzał od kamieni (bo prostu nie ma chłodnicy więc całość pędu powietrza idzie w zderzak), światła żeby się nie piaskowały a przy klamkach, na słupkach piano, progu bagażnika żeby rysy nie były widoczne.
Powłoka - reszta, żeby to łatwiej się myło, powłoka do tego ładnie podkreśla kolor (kupuję czarnego TMY LR). Co ciekawe ostatnio miałem rozmowę z jednym z potencjalnych detalerów który mi powiedział "ja zamiast powłoki na x lat za x kasy, proponuję powłokę standard i robić co roku czyszczenie po zimie i nakładanie podstawowej powłoki ponownie. Co roku będzie Pan miał odświeżony samochód - a wyda Pan te same pieniądze". Mocno się nad tym zastanawiam - dam folię na uszkodzenia a co roku sobie odświeżę samochód.
Na folię PPF https://clif-designs.pl/produkty/ppf-prima-k/ dostałem cenę 6200 brutto na Full Front z podstawową powłoką jak pisałem. Tylko termin dopiero czerwiec, więc nie wiem czy nie pójdę do kogoś innego. Chociaż cena i folia wydają się na prawdę OK.
Last edited: