Kupujemy teraz czy czekamy na LF MY?

ypl

Pionier e-mobilności
@ypl częściowo się z Tobą zgadzam, ale nie uniknę off topic, bo to zdanie

to niestety punkt widzenia mieszczucha (albo z przedmieść dużego miasta). Mieszkając na wsi trzeba mieć samochód, oczywiście nie musi być to Tesla, w wielu przypadkach to wręcz zbędny gadget ale mimo wszystko, nie zawsze da się przeżyć bez auta.
Jasne, mój teść ma auto, które kupił 20 lat temu, i jeździ nim dalej, mieszka na małej wiosce, ostatnio nawet był artykuł tutaj na elektrowozie, jacyś mili starsi Państwo, co Opla Astrę w salonie kupili i też 20 czy 25 lat nim jeżdżą. Gdzieś widziałem też artykuł, chyba wywiad, i brytyjczyk zapytał brytyjskiego ekologa, co ma kupić żeby być ekologicznym, a ten ekolog powiedział mu nic nie kupuj, jeździj dalej tym swoim 15 letnim spaliniakiem, ale ograniczaj jazdę ile się da. Najbardziej eko jest nic nowego nie kupować i tak samo największa oszczędność i najlepszy deal zrobisz jak nic nowego nie kupisz. Ale ja również uważam, że w życiu ważne są również chwile, takie kiedy "naciskamy na spust" @nabrU ;) i przetańcowujemy 234k pln na nową teslę. A czy 259k czy 234k, w obu przypadkach można było zrobić super deal i nic nie kupować. Mi daje mega frajdę jazda teslą mojej żonki, i zamierzam sobie też kupić i nie będzie smuteczku jak po roku Elon znowu ceny obniży :D
 

MarcinEV

Posiadacz elektryka
Ja teoretycznie mam czym jeździć (Leaf II). Miałem jeszcze niedawno passata varianta, ale stał w garażu i sprzedałem. Teslą interesuję się od wiosny, po sprzedaży VW. Trochę jeżdżę, mam rodzinkę 2+3 i męczy mnie już ograniczenie przestrzenno-zasięgowe. Miałem jeszcze poczekać, ale za 211 tysięcy (MYLR z hakiem po odjęciu 27 k dotacji) nie kupisz dużego auta z napędem na 4 koła i przyspieszeniem 5s do 100km.

Dlatego trochę wbrew założeniom kupiłem teraz, gdyż nie wiadomo co przyszłość pokaże. Czy może być jeszcze taniej? Nie wykluczam po tym co teraz zobaczyłem w inventory.
 
Last edited:

marco_25

Pionier e-mobilności
Sprawdzał ktoś czy w innych krajach też takie obniżki czy tylko w Polsce chcą posprzatać plac na koniec kwartału?
Szwecja i Austria podobniedo Polski, Niemcy zero zmian. Resztą się nie interesowałem.
 

Luq-CIN

Zadomawiam się
Moim zdanie obniżki są wynikiem spadku zamówień po prezentacji 3. Myśle że to są spore spadki. Dużo osób tutaj uważało że 3 nie wpłynie znacząco na sprzedaż Y a jak widać jednak coś jest na rzeczy.
Dla mnie (jest to moja opinia) od dnia premiery 3 model Y stał się stary i brzydki. Czekam na lifting Y
 

Pepek

Posiadacz elektryka
Nie wiem co Ci powiedzieć, jak chciałeś czarne to jest niecałe 5k droższa :) Na pocieszenie powiem tyle, że Ci co kupowali wtedy TMS i TMX mają większy zgryz a jak wolisz pozytywne wsparcie - To i tak masz super samochód który już od pół roku dostarcza Ci atrakcji w trakcie jazdy - tego się trzeba trzymać.
Nie no, zdecydowanie nie żałuję tego, że kupiłem wtedy, bo mam już właśnie od pół roku świetne auto (19k km już za mną), bardziej szokuje mnie ta obecna wojna cenowa i zastanawiam się, gdzie jest granica. ;)
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
dokładnie tak samo uważam.
Oczywiście mamy tu 2 drogi. Osoby które już kupiły tłumaczą, że nie ma sensu czekać na nowe. Stety czy niestety mają też trochę racji. Bo czekać możemy... ciągle coś nowego wychodzić będzie. Uważam, że po liftingu Y w niedługim czasie przyjdzie pora na modyfikację baterii. Ile można czekać? Zawsze coś się znajdzie.
Zmieniłem podejscie - dałem sobie termin i biorę co będzie do tego czasu ale na pewno po lifcie. Bo jednak wszystko nowsze trzyma wartość nieco lepiej ;).
Chyba, że konkurencja sie obudzi.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Nie no, zdecydowanie nie żałuję tego, że kupiłem wtedy, bo mam już właśnie od pół roku świetne auto (19k km już za mną), bardziej szokuje mnie ta obecna wojna cenowa i zastanawiam się, gdzie jest granica. ;)
Granica jest tam gdzie są odsetki, zaczną tanieć kredyty to będzie rósł popyt bo cena wraz odsetkami będzie spadać.

Coś tam dzisiaj szef PFR mówił że w tym miesiącu jest posiedzenie NBP i mają uciąć 0,25% że stopy procentowej.

Oczywiście chwilę potrwa zanim to się przełoży na gospodarkę i będą potrzebne kolejne cięcia, ale to zmieni trend i przejdziemy w cyklu w trend spadkowy.

Sporo ludzi też chomikuje sporą gotówkę na różnych wysoko oprocentowanych lokatach I kontach oszczędnościowych, nie opłaca się np. spłacać kredytu mieszkaniowego bo więcej masz z odsetek niż kredyt + marża + wakacje kredytowe. Ta kasa zacznie wracać na rynek jak się skończy eldorado odsetkowe.
 
Last edited:

MarcinEV

Posiadacz elektryka
Tak na prawdę nie przekonuję mnie Wasze argumenty. Brzydki / ładny, bateria taka, czy inna... auto już dziś jest świetne, bardzo dobrze sie prowadzi, ma duży bagażnik, niezły zasięg, szybko sie ładuje itd. itp. Do tego najlepsza infrastruktura (myślę globalnie) jeśli chodzi o ładowanie.

Czy idąc do dilera np. Vw, Audi, Skody w 2017 roku myślałem, że w 2023 wyjdzie nowa wersja i stracę - NIE.
Dlaczego - bo do niedawna kupując nowe auto traciłeś na wartości już za bramą salonu.
Trzeba sobie zadać pytanie - czy chcę kupić i czy jest mi potrzebne, czy mi się podoba? Jak się prowadzi itd. Priorytety.

Obserwuję niemiecki rynek używanych Y. Ceny utrzymują sie na poziomie 47 000 - 50 000 eur za 2022 rocznik (LR).
Dlatego właśnie mając możliwośc zakupu nowego wozu z pełną gwarancją poniżej ceny używki jestem przekonany o słuszności tej decyzji.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Granica jest tam gdzie są odsetki, zaczną tanieć kredyty to będzie rósł popyt bo cena wraz odsetkami będzie spadać.

Coś tam dzisiaj szef PFR mówił że w tym miesiącu jest posiedzenie NBP i mają uciąć 0,25% że stopy procentowej.

Oczywiście chwilę potrwa zanim to się przełoży na gospodarkę i będą potrzebne kolejne cięcia, ale to zmieni trend i przejdziemy w cyklu w trend spadkowy.

Sporo ludzi też chomikuje sporą gotówkę na różnych wysoko oprocentowanych lokatach I kontach oszczędnościowych, nie opłaca się np. spłacać kredytu mieszkaniowego bo więcej masz z odsetek niż kredyt + marża + wakacje kredytowe. Ta kasa zacznie wracać na rynek jak się skończy eldorado odsetkowe.
Nie oplaca sie splacac jak masz stale raty… jak masz malejace to splacasz 90% odeset i reszte kapitalu…
Ludzie uciekli z gotowka, lokaty sa gowniane, mieszkania podrozaly bardzo znaczaco, wiele osob poszlo w mieszkania czy ziemie.
Nie wiem jak jest na wsiach czy malych miasteczkach, ale w takiej Warszawie tak sie dzieje.
 
Top