Pokrywa się to z moimi wyliczeniami: na 1200km dodaj ok 4h na ładowania w stosunku do ICE. Chodzi nie tylko o ładowania, ale też o zjazd z autostrady gdyż rzadko SC jest na MOP, co dodatkowo dodaje ok 20 minut do każdego ładowania. Raz mniej raz więcej, ale jak założycie tyle co ja, na każde 1200km dodaj 4h to wyjdzie Wam realnie, zwłaszcza zimą (moje doświadczenia dla lata).
Zgadza się, że SuC raczej nie są na MOP-ach, jednak z reguły zjazd do nich nie jest mocno upierdliwy, praktycznie wszystkie które odwiedziłem w czasie tej trasy, miały dosyć niewielką odległość do pokonania od autostrady. W sumie jadąc spaliniakiem, także zjeżdża się na tankowanie z autostrady (głównie ze względu na cenę paliwa, która potrafi być wyższa o 20%, a nawet więcej). Natomiast ze względu na położenia SuC w Poznaniu, odpuściłem sobie ładowanie na nim, bo pewnie straciłbym na dojazd i powrót z pół godziny.
Teraz Tesla ma tani prąd na SC i rzeczywiście jest połowę taniej niż moim ICE na trasy (Toyota Sienna 3.5V6), więc każdy musi sobie odpowiedzieć czy ten dodatkowy czas jest wart tych paru złotych zaoszczędzonych, nie mówiąc o komforcie - przy 4-6 osobach mieszczę wszystko w bagażniku łącznie z nartami, w Tesli niewykonalne już przy 4 osobach.
Tak, cena prądu na Tesli to jedno, drugie to bezproblemowość ładowania, nie musisz kombinować jaką kartą wystartować ładowarkę, na której wyjdzie najkorzystniej, czy policzą ci tylko z doładowany prąd czy także za start sesji i czas trwania tejże. Ceny jakie będą na SuC widać w samochodzie, podobnie jak obłożenie stacji. Tak więc moim zdaniem tu także wielki plus dla Tesli, gdybym jechał e-C4, nie byłoby tak komfortowo (pomijając konieczność częstszego ładowania).
Po pierwszych miesiącach fascynacji Teslą wróciłem na trasy ICE, dla mnie postoje co 2h, zwłaszcza nocą kiedy lubię jeździć mijają się z celem. Z nart z okolic Flachau (ok 1100km) wracam ICE poniżej 9h wraz z postojami i tankowaniem. Teslą najlepiej wyszło by ok 13h (tak pokazuje planner).
W sumie z tymi postojami, to nie jest tak źle, każdy z nich został wykorzystany ma śniadanie/kawę/herbatę/obiad/WC. Nie musieliśmy bezradnie kwitnąć w samochodzie, jednak w przypadku jazdy nocą wyglądałoby to trochę inaczej, wtedy ewentualnie może jakieś krótkie drzemki

.
Piszę to by potencjalni klienci wiedzieli na co się piszą, a nie tylko jaka Tesla jest super. Jest niezłym EV, ale nie na dalekie trasy. Da się, ale daleko temu do komfortu ICE.
Tutaj każdy musi już sobie odpowiedzieć sam, czy wystarczy mu do wszystkiego samochód EV, czy jeśli ktoś raz czy dwa razy w roku będzie miał taki wyjazd, to warto mu trzymać drugi spalinowy samochód, aby zaoszczędzić ze dwie czy może nawet cztery godziny na takiej długiej trasie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że latem zużycie energii będzie niższe, a więc ilość postojów i czas ładowania będzie także krótszy.