Przeskakujący fotel?

cooler

Pionier e-mobilności
to się nie buja, to jest też nie zawsze. też tak ledno co zauważalne było na początku?
Tak, ale eskaluje szybko, za chwilę na postoju będziesz mógł łatwo wyczuć ruchy jak będziesz się zapierał o oparcie i odpuszczał.
 

wiktor

Posiadacz elektryka
Finalnie po wizycie w Ząbkach i dokręceniu po kolejnych 600 km fotel znowu zaczął delikatnie przeskakiwać. W związku z tym mobilny serwis wymienił mi podstawę fotela na nową i teraz już jest wszystko dobrze.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Finalnie po wizycie w Ząbkach i dokręceniu po kolejnych 600 km fotel znowu zaczął delikatnie przeskakiwać. W związku z tym mobilny serwis wymienił mi podstawę fotela na nową i teraz już jest wszystko dobrze.
Dokładnie ta sama procedura. Dokręcenie nic nie dało, oprócz dania więcej czasu Tesli bo musiałem umówić się na następną wizytę i znów miesiąc na nią czekałem by wymienić szyny. Mam czasem niejasne wrażenie że Tesla im płaci od wizyty... Tak chętnie przekładają na następny termin gdzieś za miesiąc.

Generalnie wkur..ia mnie ten serwis niesamowicie:
Z niezamykająca/otwierającą klapką (po wymianie w grudniu na nową, nie działała od razu po wymianie) bujam się już 2 miesiące i ciągle czekają na jakieś części. Gdybym wiedział to bym kazał z powrotem moją starą założyć bo oprócz czujnika naciski super wszystko działało.

Gówniane samochody i tyle. To już 4 lub piąta klapka która się sypie, pewnie dlatego że auto stoi na zewnątrz cały czas podłączone do AC, więc woda leci wszędzie przez te zaprojektowane na Kalifornię elementy.

Coś czuję że chinole będą lepiej się w naszym klimacie sprawdzać, mam plan opierdzielić te badziewie i dać szansę MG4 (jak w końcu zrobią dobre finansowanie). Albo opierdzielić i zostać przy spalinowych dopóki nie będzie postępu z bateriami i infrastrukturą - potrzeba mi 2-3 razy większa pojemność baterii i z 10x gęstsza infrastruktura w trasie żeby to było tak samo komfortowe w trasie jak porządna spalina. Po mieście z własnym gniazdkiem to już teraz ujdzie.
 

wiktor

Posiadacz elektryka
no ja nie moge narzekac na predkosc serwisu, albo prawie od razu Ząbki albo mobilny max do 10 dni
 

Pepek

Posiadacz elektryka
Gówniane samochody i tyle. To już 4 lub piąta klapka która się sypie, pewnie dlatego że auto stoi na zewnątrz cały czas podłączone do AC, więc woda leci wszędzie przez te zaprojektowane na Kalifornię elementy.
Kurde, dziwne, u mnie pod domem też auto stoi zawsze na zewnątrz (garaż za mały) i zawsze podłączone do AC, więc zawsze z otwartą klapką - czy śnieg, czy mróz (a miałem już -22), czy kurz i syf z drogi (a auto stoi 4 metry od drogi gruntowej, skąd latem kurzy się niemiłosiernie), czy też deszcze o różnej intensywności i kierunku - i do tej pory, odpukać, nic z klapką nie było. Chyba faktycznie trafił Ci się najgorszy możliwy egzemplarz z całego tu forum. :poop:
 

cooler

Pionier e-mobilności
Kurde, dziwne, u mnie pod domem też auto stoi zawsze na zewnątrz (garaż za mały) i zawsze podłączone do AC, więc zawsze z otwartą klapką - czy śnieg, czy mróz (a miałem już -22), czy kurz i syf z drogi (a auto stoi 4 metry od drogi gruntowej, skąd latem kurzy się niemiłosiernie), czy też deszcze o różnej intensywności i kierunku - i do tej pory, odpukać, nic z klapką nie było. Chyba faktycznie trafił Ci się najgorszy możliwy egzemplarz z całego tu forum. :poop:
To pilnuj tej klapki i nie daj sobie jej wymienić. Tylko jedna z tych 4 czy pięciu wymian przetrwała rok, tak jakby nie umieli ustawić lub zamontować ich poprawnie. A przecież klapki wyciągali przy mnie nowiusieńkie i z ostatnią od razu był problem po zamontowaniu. Co ma z tym wspólnego samochód to ja nie wiem...
 

Pepek

Posiadacz elektryka
To pilnuj tej klapki i nie daj sobie jej wymienić. Tylko jedna z tych 4 czy pięciu wymian przetrwała rok, tak jakby nie umieli ustawić lub zamontować ich poprawnie. A przecież klapki wyciągali przy mnie nowiusieńkie i z ostatnią od razu był problem po zamontowaniu. Co ma z tym wspólnego samochód to ja nie wiem...
No samochód (pechowy) ma tutaj tyle, że gdyby to był szczęśliwy egzemplarz, to by się nigdy żaden problem z pierwszą klapką nie pojawił.;)
Ale idąc tym tropem - może pech do Tesli nie kończy się na samym felernym modelu, a idzie po całości również na serwis?
 

cooler

Pionier e-mobilności
No samochód (pechowy) ma tutaj tyle, że gdyby to był szczęśliwy egzemplarz, to by się nigdy żaden problem z pierwszą klapką nie pojawił.;)
Ale idąc tym tropem - może pech do Tesli nie kończy się na samym felernym modelu, a idzie po całości również na serwis?
To już prędzej, wiele razy wymieniali mi np kompa lub brzęczące osłony słupka A, po czym już 2 razy zepsuli schowek.
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
Ile Ci zostalo gwarancji podstawowej ? ;)
Na szczęście wg polskiego prawa dla elementów wymienianych na gwarancji ich bieg zaczyna się liczyć od początku. Dodatkowo wielokrotna wymiana tego samego elementu daje podstawę do odstąpienia od umowy zakupu (jako niewykonanej prawidłowo) i skutecznego żądania zwrotu kosztu zakupu (pojazdu). Tyle prawo.
 
Top