Z jednej strony Polska jest jednak mocno zapóźniona w nowinkach plus mentalność ("musi ryczeć i dymić") ale z drugiej strony to popatrzcie jak to w Norwegii przyspieszyło. 90% sprzedawanych aut to elektryki już od kilku lat a stacje benzynowe nie tylko montują ładowarki ale nawet zastępują część "instrubutorów"
Polska w ogóle nie jest zapóźniona w większości obszarów. W wielu przypadkach przeskoczyliśmy jednocześnie kilka etapów rozwojowych - nie było stopniowej ewolucji ale rewolucja.
Zobacz jak realnie wygląda używanie kart płatniczych w Polsce na tle takich Włoch, Hiszpanii, Francji a nawet niekiedy Niemiec. Spróbuj zapłacić za parking kartą w średniej wielkości mieście (może poza DE) - jak nie masz monet to musisz mieć trochę szczęścia. Kup bilet w tramwaju czy autobusie. O płatnościach mobilnych typu BLIK nie wspomnę.
Zobacz jak wygląda infrastruktura handlu internetowego - zwłaszcza bliskość paczkomatów.
Porównaj stan techniczny i czystość metra, tramwaju czy autobusu w Polsce i innej aglomeracji typu Mediolan, Rzym, Paryż, Madryt.
Polska to nie zapóźnienia mentalne ale ograniczona siła nabywcza - mamy jakieś 15 stacji SuC w Polsce podczas gdy w Europie Zachodniej jest ich x razy więcej na głowę, obszar ale niestety nie na ilość elektryków czy konkretnie Tesli. I to jest jedyne do czego można się przyczepiać.