Parę dni podróży 'dłuższą' drogą do UK za nami.
Pierwszy dzień to trasa do Wiednia z 'międzyładowaniem' na nowo otwartej lokalizacji Ionity w Ostrawie. Wypadło nam idealnie w porze obiadowej więc skorzystaliśmy z pobliskiego Maka. Niestety pierwsze dwie próby ładowania nie 'odpaliły' (1000 koron pre-autoryzacji pobrane) i dopiero jak przestawiłem samochód na inną ładowarkę to odpaliło od razu (max 191 kWh przy SOC 8%).
Po dotarciu późnym popołudniem do Wiednia, wskoczyliśmy w U-Bahn do centrum aby trochę pozwiedzać i zjeść kolację.
Drugi dzień powrotu to jazda z Wiednia do Berchtesgaden (tam też ładowanie na miejscowym SuC na który dotarliśmy z SOC 9%) na zwiedzanie hitlerowskiego Orlego Gniazda oraz niedaleko położonych wodospadów Wimbachklamm.
Następny odcinek to już Alpy ale o tym w następnym poście (bo jesteśmy nad Como i upał jest co niemiara więc trzeba się schłodzić w basenie, któy mamy na kwaterze

)
Podsumowanie dnia:
