Wycieczka - zasugerujcie ciekawe miejsca!

[pmlody]

Postaram się sprawdzić jak będę miał okazję pod jakąś ścianę podjechać.

P.S. Powiedzcie mi co to za fenomen żółtych barierek po wsiach?

Fenomenu betonowych ścian przy drogach A i S nie zauważyłeś? to też bezpieczeństwo. A tam, gdzie jest potrzebne, to się zamiast metalowych barier robi linowe gilotyny, bo taniej.

 

[nabrU]

Fenomenu betonowych ścian przy drogach A i S nie zauważyłeś?

Hmm, nie wiem o jakie betonowe ściany chodzi...

 

[pmlody]

Hmm, nie wiem o jakie betonowe ściany chodzi...

 

[nabrU]

A to nie jest jakaś osłona dźwiękochłonna?

 

[pmlody]

A to nie jest jakaś osłona dźwiękochłonna?

Też 😉

 

[nabrU]

No więc (jak dla mnie) albo ktoś domy buduje za blisko autostrady albo autostradę za blisko domów.

 

[pmlody]

No więc (jak dla mnie) albo ktoś domy buduje za blisko autostrady albo autostradę za blisko domów.

Raczej spora ich czesc stoi kompletnie beż celu. No ale śwagier zarobił

 

[6a8]

I jakiś sprytny developer będzie mógł walnąć osiedle tuż przy drodze, bo ekrany już gotowe.

 

[Ev3]

Nie wiem, co cię ciągnie do Gap, ale ja bym przejechał Viaduc de Millau...

Dodałbym kanion Verdun - kolory wody że szczęka opada.
Jedno z moich ulubionych miejsc we FR.
I jest praktycznie po drodze, a przy okazji Route Napoleon do zaliczenia z Lazurowego Wybrzeża.

 

[nabrU]

Parę dni podróży 'dłuższą' drogą do UK za nami.

Pierwszy dzień to trasa do Wiednia z 'międzyładowaniem' na nowo otwartej lokalizacji Ionity w Ostrawie. Wypadło nam idealnie w porze obiadowej więc skorzystaliśmy z pobliskiego Maka. Niestety pierwsze dwie próby ładowania nie 'odpaliły' (1000 koron pre-autoryzacji pobrane) i dopiero jak przestawiłem samochód na inną ładowarkę to odpaliło od razu (max 191 kWh przy SOC 8%).



Po dotarciu późnym popołudniem do Wiednia, wskoczyliśmy w U-Bahn do centrum aby trochę pozwiedzać i zjeść kolację.

Drugi dzień powrotu to jazda z Wiednia do Berchtesgaden (tam też ładowanie na miejscowym SuC na który dotarliśmy z SOC 9%) na zwiedzanie hitlerowskiego Orlego Gniazda oraz niedaleko położonych wodospadów Wimbachklamm.







Następny odcinek to już Alpy ale o tym w następnym poście (bo jesteśmy nad Como i upał jest co niemiara więc trzeba się schłodzić w basenie, któy mamy na kwaterze)

Podsumowanie dnia: