Rady dla kupującego pierwszego elektryka

shago

Fachowiec
Ta dyskusja to już jest absurd. Rozmawiamy o aucie, które setkę ma w 6s, a 150 w 14. Z 80% samochodów na drodze nawet nie śni o takich osiągach, a tutaj pojawiają się tezy z dynamiką jakbyśmy rozmawiali o typowym Golfie 150 koni, co setkę widzi w 8.5s :).
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Samarytanin….
Nie bardzo. Ale staram się iść przez życie tak, żeby możliwie mało przeszkadzać innym, również w czasie kiedy poruszam się samochodem. Nie chodzi o to, żeby ten za mną mógł zapierniczać, tylko żeby ruszył być może sekundę szybciej i może dzięki temu na tej zmianie świateł przejedzie jeden samochód więcej. Taki mały dobry uczynek, dzięki któremu czyjś dzień stanie się minimalnie lepszy. Do tego lubię dynamiczną (nie mylić z szybką) jazdę, więc zarówno ja, jak i jakaś przypadkowa osoba wygrywamy.
Rozmawiamy o aucie, które setkę ma w 6s
Zgadza się. Tylko jest jeszcze kwestia tego, na ile pewnie takie dynamiczne przyśpieszenie do 50 (bo o takim zakresie prędkości piszę) da się osiągnąć na brudnej (np. zakurzonej) drodze. Jak bezpieczne i przewidywalne jest zachowanie samochodu, jeżeli w trakcie tego przyśpieszania potrzebujesz jeszcze zmienić tor jazdy. Do tego jest jeszcze kwestia zwykłej, ludzkiej frajdy. Przyśpieszenie na autostradzie, czy S'ce jest pomijalne, bo na tego typu drogach nie bardzo jest po co przyśpieszać naprawdę dynamicznie. Ja np. lubię takie nie za dobre, dość kręte lokalne drogi, gdzie ograniczają mnie umiejętności, a nie ograniczenia prędkości i brak strachu przed ich złamaniem.
 

shago

Fachowiec
Jeżeli widzę, że warunki na to nie pozwalają to zwyczajnie w świecie nie szpanuję i nie wciskam gazu w podłogę. Proste jak budowa cepa. Nie kupuje zatem takiej argumentacji zupełnie.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
A ja wolę mieć więcej warunków, które pozwalają. Również proste. Dlatego wolę nie jeździć crossoverem, zawieszenie mieć sztywniejsza zamiast bardziej komfortowego i w razie czego mieć zapas mocy, niż mieć go za mało.
 

shago

Fachowiec
Swoją Fiestą 100 koni i 10.5s do setki automat jak wdepnę w podłogę na światłach to odstawiam większość samochodów, bo normalnie tak się nie jeździ. Czytając, że "wolę mieć więcej warunków do wciskania gazu w podłogę" to zwykłe szpanerstwo i z normalną, bezpieczną jazdą nie ma nic wspólnego.
 

siemstein

Zadomawiam się
Ludzie ochłońcie… dyskusja sprowadza się już do absurdu… podsumuje tak: jak ktoś umie jeździć autem, to czy to będzie RWD czy AWD nie ma żadnego znaczeni. Kwestia gustu, pieniędzy i zasięgu. Jak ktoś jest wariatem to nieważne jaki napęd. Zakładam, że każdy z tego forum umie jeździć, więc argumenty obu stron (te merytoryczne i techniczne) są solidne. Wybierz co Ci się bardziej podoba lub opłaca, albo to i to. Amen
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Co więcej sprawia przyjemnosci : zaoszczedzenie kasy czy lepsze parametry auta ?
Dokładnie, mi ładny kolor samochodu nie nudzi się NIGDY, a do brzydoty trzeba się przyzwyczajać. Znam ludzi, którzy żonę potrafią sobie wybrać, bo dobrze sprząta chatę (albo nie wiem, szybciej się rusza, żeby była analogia LR do RWD). Sam z rodziną lubię ładne rzeczy, w hotelu za widok też zawsze dopłacam. Mam ładny widok za oknem i w mieszkaniu i w górskim domku (jeśli ktoś ma działkę do 200 km z Warszawy z ładnym widokiem to proszę znać na priv, bo w góry mamy 5 h to za dużo na weekendy). Albo przez 7 lat nie znudził mi się system parkowania. Tak jak nie znudziło mi się latanie po świecie, zamiast jechania 1-2 dni w jedną stronę (a nawet 1 dzień lotu to mimo wszystko co innego niż 1 dzień za kółkiem, bo zmieniamy kontynent, czytamy w samolocie książki, a nie przejeżadżamy raptem 1500 km dwa kraje obok).

A dyskusja ciągle wraca do tego, że super, jak żona z synem mi się pożygają. Bo to super dla Was, ale chyba mnie nie stać, bo proszę pisać o czymś innym niż przyśpieszenie/stabilność.

Oczywiście nie każdy do tego wraca i tym osobom serdecznie dziękuję. Dużo się dowiedziałem.

BTW generalnie to przeraża mnie przestarzałość technologiczna tesli - pisałem o tym. Elon przez ostatnych 5 lat nie zrobił niczego nowego, pamiętam jak miały być nowe super baterie, a tu już "wszyscy" robią 800V, tylko nie tesla. Miał być model 2 (idealny dla naszych potrzeb), to już wiemy, że nie będzie. Miał być FSD (akurat byłbym na to klientem), a działa żenująco źle w UE, i to że jest tak skalibrowany, to jedynie tesli wina, a nie UE, bo zwyczajnie inne marki robią to lepiej.

Pamiętam, że z mapami google w tesli też jest denerwujący problem, nie mogłem swojego domu wprowadzić (a budynek ma prawie 30 lat).

Ponarzekałem sobie, ale RWD się jaram. Tylko mózg dostaje coraz to nowe dane, żeby odpuścić:
- wczoraj na zakupach odsłuchałem nowego filmiku Daniela Grzyba o zapaści sprzedaży tesli w Polsce (czego się spodziewali podnosząc ceny?)
- dziś odsłuchałem kolejnego filmu (ADAM TECH) o idącej zmianie w bateriach, tego jest mnóstwo wszędzie, ale rzeczywiście jak samochód ICE z 2017 roku nie różni się niczym od samochodu ICE 2024, to przy elektrykach człowiek myśli inaczej. Tesla S z 2017 mało odbiega od tesli s 2024, bo zwyczajnie ta marka przestała się rozwijać (nowa tesla przejedzie max 20% więcej i trochę lepiej jest zmontowana, trochę cichsza). Oglądam testy chińczyków i tam jest wspaniale pod każdym względem.

I rzeczywiście coraz mniej mnie stać psychicznie wydawać gotówkę na teslę. Jednak ten brak rozwoju ma zalety. Porównałem utratę wartości na otomoto tesli 3 versus lexusa ux i widzę, że jest dużo lepiej w przypadku tesli.

I jak pisałem, wolę mieć jeden dobry smartfon 8 lat, niż zmieniać co roku na chińczyka. Więc umówionego elektryka nie odwołuję.
 
Last edited:

piotrpo

Pionier e-mobilności
BTW generalnie to przeraża mnie przestarzałość technologiczna tesli - pisałem o tym. Elon przez ostatnych 5 lat nie zrobił niczego nowego, pamiętam jak miały być nowe super baterie, a tu już "wszyscy" robią 800V, tylko nie tesla.
Na koniec dnia liczy się jak szybko naładujesz samochód, a nie jakie napięcie ma bateria. W pewnych wypadkach faktycznie te 800V pozwoli osiągnąć wyższe moce ładowania, ale akurat w przypadku RWD nie ma to żadnego znaczenia. Masz tam ładowanie 170 kW, które mieści się w limicie 500A * 400V = 200kW Wtyczki Type2. W AWD brak tych 800V jest już ograniczeniem, bo faktycznie te teoretyczne 250 kW jest dostępne wyłącznie na niektórych ładowarkach Tesli.

Miał być model 2 (idealny dla naszych potrzeb), to już wiemy, że nie będzie.
To akurat proste wytłumaczenie. Większość ludzi czekających na Model 2 czeka na tańszy samochód, a nie na mniejszy samochód. Mniejszy EV, żeby zachować podobne parametry użytkowe (np. zasięg) potrzebuje podobnej baterii jak duży samochód. To oznacza, że jest problem techniczny, bo trzeba upchnąć tę samą baterię w mniejszym samochodzie i marketingowy, bo zrobienie mniejszego EV nie kosztuje znacząco mniej niż zrobienie dużego EV. Większość potencjalnych klientów, mając do wyboru wydać np. 200k na mały samochód, albo większy samochód wybierze drugą opcję.

Miał być FSD (akurat byłbym na to klientem), a działa żenująco źle w UE, i to że jest tak skalibrowany, to jedynie tesli wina, a nie UE, bo zwyczajnie inne marki robią to lepiej.
Zgadza się. W tej chwili Tesla nie robi lepszej autonomii niż inne marki. W pewnych kwestiach jest nawet lekko z tyłu (np. ostrzeganie o ruchu poprzecznym).

zwyczajnie ta marka przestała się rozwijać
Im dojrzalsza technologia, tym niższe tempo rozwoju.
I jak pisałem, wolę mieć jeden dobry smartfon 8 lat, niż zmieniać co roku na chińczyka.
Rozumiem, mam podobnie. Jestem przekonany, że będziesz zadowolony z samochodu. Z EV jest dużo szumu. Zarówno tego negatywnego, jak i "blah blah, EV to przyszłość, zobaczcie da się pojechać na wakacje, nie czekałem na ładowarce". W przypadku Tesli dochodzi jeszcze kościół marki i Elona. Nie podoba ci się brak prędkościomierza i wyrazisz tę opinię publicznie, to zaraz masz 20 odpowiedzi, że tego nie potrzebujesz, tak jest lepiej, w Mini tez masz zegar w centralnej konsoli, a nawet jak ci to nie odpowiada, to po co o tym pisać.
 

blazej

Pionier e-mobilności
Znam ludzi, którzy żonę potrafią sobie wybrać, bo dobrze sprząta chatę (albo nie wiem, szybciej się rusza, żeby była analogia LR do RWD). Sam z rodziną lubię ładne rzeczy (...)
Masz rację. Żonę wybieramy ładną i żeby umiała parkować gotować. To porównanie jest tak słabe, jak tylko może być. Dawno nie czułem się tak zawstydzony czytając czyjąś wypowiedź.
 

daniel

Señor Meme Officer
- dziś odsłuchałem kolejnego filmu (ADAM TECH) o idącej zmianie w bateriach, tego jest mnóstwo wszędzie,
Nowy rodzaj baterii pojawia się co tydzień. Jak chcesz to jeszcze poczekaj na SolidState od Toyoty. Już od kilku lat mają niebawem wprowadzić do produkcji.
ale rzeczywiście jak samochód ICE z 2017 roku nie różni się niczym od samochodu ICE 2024, to przy elektrykach człowiek myśli inaczej. Tesla S z 2017 mało odbiega od tesli s 2024, bo zwyczajnie ta marka przestała się rozwijać (nowa tesla przejedzie max 20% więcej i trochę lepiej jest zmontowana, trochę cichsza).
Chyba mówisz o Model 3, a ten miał niedawno nową wersję, więc jak tu powiedzieć, że się nie rozwija?
Samochód to nie tylko karoseria. Pod spodem się dużo zmienia. Na lepsze i gorsze, szczerze mówiąc, ale zmienia. 20% postęp to nic?
Oglądam testy chińczyków i tam jest wspaniale pod każdym względem.
Zachęcam. Im więcej będziemy mieli danych o Chińczykach tym lepiej. Ktoś te samochody musi przetestować.
 
Top