Czym ładować, a zanim, co kupić - oto jest pytanie.

melex

Fachowiec
Cześć i czołem.

Kilka wątków na forum o ładowarkach już było ale liczę na Waszą pomoc, bo rynek od tego czasu nieco się zmienił. Szczególnie, że mam też coś od siebie upatrzonego (na końcu).

Instalacja:

Garaż: 5,3 kW, 25A, jednofazowa;
Dom: 13 kW, 25A, trójfazowa (moc dobrana pod urządzenia + pompę ciepła), nie potrzebuję cudów łączących się z fotowoltaika.

Samochód:

IONIQ 5 - czyli max. AC 11 kW.

Z racji tego, że kursuję pomiędzy dwoma lokacjami rozglądam się ładowarką, która:
  • jest przenośna,
  • oferuje płynną regulację mocy (A) - z uwagi na powyższe (oczywiście z pominięciem wszystkiego co poniżej 6A),
  • będzie współpracowała z prądem jedno, jak i trójfazowym
  • posiada kilka przejściówek (o ile są one cokolwiek warte),
  • posiada moduł Wi-Fi,
  • nie spali mi garażu (będzie posiadała odpowiednie zabezpieczenia),
  • będzie współpracowała z IONIQ-iem (choć to chyba najmniej problematyczne biorąc pod uwagę produkty z EU),
  • nie będzie droższa niż 2000 zł (oczywiście, jeśli moje wyobrażenia są zgubne, proszę mnie wyprowadzić z błędu).
Po długich poszukiwaniach trafiłem na produkt firmy Ampere Point, model Q22 wraz z przejściówkami. Jest obecnie w promocji (tańsza o 400 zł).

Ampere Point Q22. 32A, 22kW, Typ 2 + Adaptery

Niestety, próżno szukać opinii na temat tejże marki czy samej ładowarki. Wiecie coś może o niej?

Może macie inne swoje propozycje?

Będę Wam bardzo wdzięczny!
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Cześć,

dzięki!

Ampere (pomimo tego, że jest (przed)ładowarką przenośną) ma to do siebie, że działa zarówno z jedną jak i z trzema fazami.
Jak już chcesz być tak bardzo zgodny z polską terminologią to nie żadna (przed)ładowarka tylko interfejs do sterowania ładowaniem. Bo dokładnie taka jest jego rola - skomunikować się z elektroniką i 'powiedzieć' jej że można zacząć ładowanie z określonymi parametrami. Długa nazwa? - zawsze można używać angielskiej wersji EVSE. Nazywanie tego ładowarką to dokładnie to samo co mówienie na buty sportowe 'adidasy' czy na trampki 'pepegi' - niby można ale jeśli ktoś się chce uważać za doinformowanego to trochę nie wypada.

Nie potrzeba mi wydawać 4 tysięcy złotych, skoro mogę wydać tysiąc pięćset. Dodatkowo, posiada nieco inną możliwość wysterowania mocy. W tej, którą wysłałeś w linku jest przepaść pomiędzy 16A a 32A. Traci mi się 1,6 kW. W domu też mam nieco niestandardowe wartości przyłącza.
Typowy błąd początkującego. Te 1,6 kW nie zrobi realnej różnicy w codziennym użytkowaniu i nie ma żadnego sensu się o to spinać. Do garażu raczej wstawiasz auto przynajmniej na kilka godzin a wtedy i tak zdąży się podładować nawet z tych 16A. Zresztą zrozumiesz jak już zaczniesz na co dzień ładować.
A tak poza konkursem - jaki masz przekrój kabli w garażu do tych planowanych 25A? I czy bierzesz pod uwagę że przy długotrwałym obciążeniu bezpiecznik powinien być o 20% większy od poboru, więc jeśli masz B25 to zgodnie ze sztuką ładowanie powinno być max 20A więc wtedy różnica to nie 1,6 kW a 0,9 kW?
 
Last edited:

melex

Fachowiec
Jak już chcesz być tak bardzo zgodny z polską terminologią to nie żadna (przed)ładowarka tylko interfejs do sterowania ładowaniem. Bo dokładnie taka jest jego rola - skomunikować się z elektroniką i 'powiedzieć' jej że można zacząć ładowanie z określonymi parametrami. Długa nazwa? - zawsze można używać angielskiej wersji EVSE. Nazywanie tego ładowarką to dokładnie to samo co mówienie na buty sportowe 'adidasy' czy na trampki 'pepegi' - niby można ale jeśli ktoś się chce uważać za doinformowanego to trochę nie wypada.


Typowy błąd początkującego. Te 1,6 kW nie zrobi realnej różnicy w codziennym użytkowaniu i nie ma żadnego sensu się o to spinać. Do garażu raczej wstawiasz auto przynajmniej na kilka godzin a wtedy i tak zdąży się podładować nawet z tych 16A. Zresztą zrozumiesz jak już zaczniesz na co dzień ładować.
A tak poza konkursem - jaki masz przekrój kabli w garażu do tych planowanych 25A? I czy bierzesz pod uwagę że przy długotrwałym obciążeniu bezpiecznik powinien być o 20% większy od poboru, więc jeśli masz B25 to zgodnie ze sztuką ładowanie powinno być max 20A więc wtedy różnica to nie 1,6 kW a 0,9 kW?
Cześć,
dzięki za informację co do tego, że w codziennym użytkowaniu 1,6 kW nic nie da. Kalkulowałem to przy wzięciu średniego zużycia prądu w IONIQu, którego testowałem przez dwa tygodnie i wówczas wyszło mi, że doda to w przypadku awaryjnego wyjazdu nieco więcej kilometrów. Natomiast liczyłem to być może błędnie.

Przekrój kabli wielożyłowych wchodzących do garażu (instalacja w korytkach natynkowa od głównej rozdzielnicy do garażu (odległość ok. 100 cm) to 4 mm^2.

Instalacja wchodzi do garażu, gdzie również jest prowadzona natynkowo - w korytku elektrycznym do przyszłej ładowarki. Jej przekrój to również 4 mm^2. Przewody są wielożyłowe, w jednym miejscu się rozdzielają na gniazdka elektryczne oraz oświetlenie - tam przekrój jest inny.

Bezpiecznik główny: 50A (miasto taki zamontowało), bezpiecznik przedlicznikowy: 25A.

Wyłącznik różnicowo-nadprądowy (Siemens), przeznaczony dla (przed)ładowarki: 25A.

Mógłbyś wytłumaczyć mi (najlepiej ze źródłem), dlaczego przy długotrwałym (rozumiem, że miałeś na myśli ciągłym) obciążeniu bezpiecznik powinien być większy o 20%?

Nie wiedziałem, że znamionowe obciążenie bezpiecznika 25A wynosi 20A... W takim razie deklaracja producenta tym, że znamionowe obciążenie bezpiecznika 25A wynosi 25A przy długotrwałym użytkowaniu bez przegrzania się i przepalenia jest nic nie warta.
 
Last edited:

Olecki

Pionier e-mobilności
Cześć,
dzięki za informację co do tego, że w codziennym użytkowaniu 1,6 kW nic nie da. Kalkulowałem to przy wzięciu średniego zużycia prądu w IONIQu, którego testowałem przez dwa tygodnie i wówczas wyszło mi, że doda to w przypadku awaryjnego wyjazdu nieco więcej kilometrów. Natomiast liczyłem to być może błędnie.
Gdzie napisałem że ni nie da? Przyśpieszy ładowanie o około 6-7 km zasięgu na godzinę. Czyli przy takim awaryjnym wyjeździe po np. 3 godzinach podładowania będziesz miał 20 km zasięgu więcej. Przy jeździe dookoła komina nie zrobi to różnicy bo doładowując się na takim wolnym ładowaniu i tak będziesz miał zapas na krótsze podróże. Przy dłuższym wyjeździe nie będzie to krytyczna wartość bo i tak będzie trzeba się gdzieś doładować po drodze. Po prostu te kilka amperów nie będzie miało żadnego zauważalnego wpływu na korzystanie z auta.

Bezpiecznik główny: 50A (miasto taki zamontowało), bezpiecznik przedlicznikowy: 25A.

Wyłącznik różnicowo-nadprądowy (Siemens), przeznaczony dla (przed)ładowarki: 25A.

Mógłbyś wytłumaczyć mi (najlepiej ze źródłem), dlaczego przy długotrwałym (rozumiem, że miałeś na myśli ciągłym) obciążeniu bezpiecznik powinien być większy o 20%?

Nie wiedziałem, że znamionowe obciążenie bezpiecznika 25A wynosi 20A... W takim razie deklaracja producenta tym, że znamionowe obciążenie bezpiecznika 25A wynosi 25A przy długotrwałym użytkowaniu bez przegrzania się i przepalenia jest nic nie warta.
Kolejny raz coś sobie dopowiadasz. Gdzie ktoś pisał o przegrzaniu czy przepaleniu? Sprawny bezpiecznik co najwyżej (albo aż) się rozłączy. A 'cywilne' bezpieczniki tak mają że przy długotrwałej pracy na maksymalnym obciążeniu czasami potrafią się rozłączyć bo obciążenie potrafi wzrosnąć i akurat przekroczyć granicę potrzebną do zadziałania zabezpieczenia. I nawet nie koniecznie może to być oświetlenie które masz na tym samym bezpieczniku przedlicznikowym ale czasem nawet zwiększona oporność związana z temperaturą.
Dlaczego 20% rezerwy? Można 10, można 30 a można i zero, z powodów praktycznych najczęściej stosuje się różnicę jednego rozmiaru bezpiecznika co akurat dziwnym trafem przy 25A-20A daje 20%. To taka porada od elektryka/elektromechanika z ponad 50 latami stażu w zawodzie. A czy Ty będziesz chciał z tego skorzystać to już Twoja sprawa.
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
Ja jestem elektrykiem z 35 letnim stażem więc licytację w tym zakresie przegrywam ale warto napisac, że znamionowy prąd zadziałania (wyłączenia) bezpiecznika, takiego typowego "S" który mamy w domach, nie jest równy prądowi "wydrukowanemu" na nim. Jest to spowodowane tym, że są pewne klasy "czułości" od A do D, które decydują o dynamice działania

Link

Być może ktoś ma u siebie jeszcze bezpieczniki topikowe (z drucikiem). Przy topikowym prąd zadziałania i charakterystyka jest też okreslona ale w mojej ocenie rozrzut parametrów może być wiekszy. Bezpieczniki o większych amperazach te które montuje "energetyka" są topikowe/jednorazowe.
Odnośnie czułości to lrzykładowo, u siebie na bezpieczniku B 16A przez dluzszy czas ładowałem auto prądem 20A a wyłączenie następowało czasem dopiero po kilku godzinach.
Takie "zapasy" robi się raczej jako stopniowanie zabezpieczeń.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
KHONS'a polecam, 11kW Ci styknie ale jeśli nie duża różnica to dopłacił bym do 22kW ponieważ wtedy z 1F można wycisnąć więcej niż te 3,6kW. No i kabel będzie grubszy, ale to może być zarówno wadą jak i zaletą, zależy jak na to patrzeć.
Wi-Fi bym odpuścił, w EVSE totalnie bezużyteczne jak masz w aucie łączność przez aplikację.
 

melex

Fachowiec
Gdzie napisałem że ni nie da? Przyśpieszy ładowanie o około 6-7 km zasięgu na godzinę. Czyli przy takim awaryjnym wyjeździe po np. 3 godzinach podładowania będziesz miał 20 km zasięgu więcej. Przy jeździe dookoła komina nie zrobi to różnicy bo doładowując się na takim wolnym ładowaniu i tak będziesz miał zapas na krótsze podróże. Przy dłuższym wyjeździe nie będzie to krytyczna wartość bo i tak będzie trzeba się gdzieś doładować po drodze. Po prostu te kilka amperów nie będzie miało żadnego zauważalnego wpływu na korzystanie z auta.


Kolejny raz coś sobie dopowiadasz. Gdzie ktoś pisał o przegrzaniu czy przepaleniu? Sprawny bezpiecznik co najwyżej (albo aż) się rozłączy. A 'cywilne' bezpieczniki tak mają że przy długotrwałej pracy na maksymalnym obciążeniu czasami potrafią się rozłączyć bo obciążenie potrafi wzrosnąć i akurat przekroczyć granicę potrzebną do zadziałania zabezpieczenia. I nawet nie koniecznie może to być oświetlenie które masz na tym samym bezpieczniku przedlicznikowym ale czasem nawet zwiększona oporność związana z temperaturą.
Dlaczego 20% rezerwy? Można 10, można 30 a można i zero, z powodów praktycznych najczęściej stosuje się różnicę jednego rozmiaru bezpiecznika co akurat dziwnym trafem przy 25A-20A daje 20%. To taka porada od elektryka/elektromechanika z ponad 50 latami stażu w zawodzie. A czy Ty będziesz chciał z tego skorzystać to już Twoja sprawa.
Zadzwoniłem dzisiaj do oddziału Siemensa z zapytaniem, czy taką rezerwę powinienem stosować również z ich produktami. Pani przekierowała mnie do kierownika ds. technicznych, który pierwszy raz słyszał o takich zasadach.

Powiedział, że owszem, tyczyło to się kiedyś bezpieczników topikiwych (z uwagi na jakość czy materiał drucika) oraz pierwszych bezpieczników automatycznych spod chińskich i polskich szyldów. Ale obecnie standardy, które obowiązują wymuszają na zabezpieczeniach nieprzerwane działanie (w moim przypadku 25A) gdyż sam bezpiecznik jest „wysterowany nieco wyżej, z zachowaniem zdrowego rozsądku”. Przytoczył także kilka nazw certyfikatów i procedur badania bezpiecznika - rozmowę ułatwiła mi moja praca, bo znajomy z działu badawczego skontaktował mnie z biurem technicznym.

Także, dziękuję za rady, być może w konstrukcjach typu CE (China Export) bądź też samoróbek ma to sens. Szczególnie przy starszej instalacji elektrycznej (niestety, aż tak dobrze na prądzie się nie znam). Ale lepiej zaznaczać przy nich, że dotyczy to szczególnych wypadków, aby ludziom nie robić kołomyi.

Do reszty nie będę się odnosił, bo mam wrażenie, że zupełnie się nie zrozumieliśmy i nie rozumiemy na płaszczyźnie przytaczania cytatów czy wyjaśnień. Ale dziękuję :)
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Mieliśmy w serwerowni 16A bezpiecznik od oświetlenia(kilka świetlówek led) który nam regularnie wywalało w momencie zapalania, wymienili na jakiś inny(elektryk powiedział że "wolniejszy) 16A i po problemie. :)
 

vwir

Pionier e-mobilności
Mieliśmy w serwerowni 16A bezpiecznik od oświetlenia(kilka świetlówek led) który nam regularnie wywalało w momencie zapalania, wymienili na jakiś inny(elektryk powiedział że "wolniejszy) 16A i po problemie. :)
Pierwszy lepszy link:
  • Ze względu na charakterystykę czasowo-prądową – charakterystykę wyłączenia(rys. 5) – podział w obrębie tej grupy dotyczy szybkości zadziałania wyłącznika w zależności od natężenia prądu przepływającego przez niego. Wystąpienie zwarcia w obwodzie wyzwoli wyłącznik nadprądowy od razu bez względu na charakterystykę.
    • Charakterystyka czasowo-prądowa A – rzadziej spotykane, charakteryzują się natychmiastowym zadziałaniem (bezzwłocznym), stosowane do zabezpieczeń urządzeń elektronicznych
    • Charakterystyka czasowo-prądowa B – najbardziej standardowa grupa stosowana do rozwiązań mieszkaniowych służą do zabezpieczania urządzeń o małych prądach rozruchowych, np. obwody gniazdkowe, oświetleniowe
    • Charakterystyka czasowo-prądowa C – stosowane do zabezpieczania urządzeń o zwiększonych prądach rozruchowych, główne zastosowanie znajdują w rozwiązaniach przemysłowych, np. do rozruchów silników
    • Charakterystyka czasowo-prądowa D – typowo przemysłowe zastosowanie, zabezpieczają urządzenia elektroenergetyczne o dużych prądach rozruchowych

Kiedyś był już tutaj wątek na temat jakiejś bramy która wywalała komuś zabezpiecznie B. No i tam właśnie to wyjaśniałem i sugerowałem zabezpiecznie C (lub nawet D) które pozwala na pewne przekroczenie prądu nominalnego zanim zostanie wyzwolone. Według tej charakterystyki:
1727153338354.png

Na przykład zabezpieczenie C gdy przekroczysz sześciokrotnie (!) wartość dopuszczalną zostanie wyzwolone po niecałych 10 sekundach.
 
Last edited:
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
Ło to to... Zaskoczyły mnie te lampy LED które wywalały bezpiecznik ale... Współczesne zasilacze impulsowe mają duży pik prądowy przy włączeniu, łagodzony przewaznie małym rezystorem. Jednoczesne wlaczenie kilkudziesięciu komputerów w firmie taką "s-ką" może skutkować jej wybiciem bo chwilowy pobor prądu zapikuje. Inna rzecz że ludzie rzadko włączają kompy razem co do milisekundy
 
Top