W praktyce pompowanie azotem nie ma sensu, albowiem i tak będzie on mniejszościowym składnikiem gazu w oponie. Trzeba byłoby w opinie uzyskać próżnię, a następnie napompować azotem. Tego nie da się zrobić w warsztacie. Zatem pompowanie azotem jest jedynie chwytem marketingowym. Efekt polegający na mniejszym wpływie temperatury na ciśnienie jest minimalny. Podobnie, jak efekt związany ze zmniejszeniem starzenia opony. Przecież i tak żywotność opony, to max 2 sezony, a zatem przejmowanie się jej starzeniem nie ma sensu (oczywiście przy założeniu, że kupi się opony, które nie są stare).