Zauważyłem że dużo częściej siedzą na zderzaku tesli m3 niż Audi a6, mimo tego samego styku jazdy i prędkości.. chyba ludzie dostają małpiego rozumu na widok zielonych tablic? I bynajmniej nie jeżdżę powoliGdyby nie kult zapierd* i siedzenia na zderzaku, to taka sytuacja byłaby co najwyżej zagwozdką dla jadących z tyłu.
Fakt, winna jest tesla, ale nie mniej winny jest siedzący na zderzaku Janusz czy Grażyna