Rady dla kupującego pierwszego elektryka

TomRS

Pionier e-mobilności
Żeby bezpiecznie ładować samochód elektryczny. Można nadrutować, ominąć zabezpieczenia i trzymać kciuki.


Dlatego, że samochód oczekuje sygnału na pinie Control Pilot.
Czym byś chciał się podpiąć? Kablem Type2 tego nie zrobisz, bo on z obu stron ma Type2, a nie np. Schuko.


Ładowarka nie jest przenośna w tym znaczeniu jak myślisz. Ładowarka jest wbudowana w samochód i jeździ z Tobą jako część samochodu.

Jeśli chcesz korzystać tylko z publicznych stacji albo gościsz u kogoś kto ma wallbox to nie potrzebujesz kabla z EVSE.

Są dwa rodzaje kabli:
- Kabel Type 2, zazwyczaj niebieski, ale nie tylko, to wyłącznie przedłużacz - łączy piny z wallbox czy publicznej ładowarki z pinami w gnieździe samochodu. Zakończony jest z dwóch stron wtyczką Type2.
View attachment 21997
- Kabel EVSE - ten ma gdzieś na kablu zaszyty układ sterujący. Z jednej strony ma Type2 - do samochodu, z drugiej strony ma wtyczkę do gniazda używanego w sieci elektrycznej w domach - np Schuko 230V albo czerwoną trójfazową.
View attachment 21998

Celem EVSE jest bezpieczne dostarczenie energii elektrycznej do samochodu.
EVSE to skrót od Electric Vehicle Supply Equipment. To nie jest ładowarka. To jest tylko stycznik z odrobiną rozumu w postaci zabezpieczeń, który monitoruje czy wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami - temperatura ok, uziemienie jest, prąd mniejszy niż graniczna wartość.
Więc Wallbox to też jest EVSE, ale nie przenośne.

W telefonach działa to podobnie - ładowarka jest w telefonie. To co wtykasz do ściany zamienia 230V zmiennie na 5V stałe, a sterowanie ładowaniem znajduje się w telefonie, a nie w kostce w gniazdku.

Obejrzyj ten film (z listy, którą wcześniej wysłałem) to powinien rozwiać sporo wątpliwości.
I to się nazywa profesjonalne i metodyczne podejście do tematu - brawo :)
 

daniel

Señor Meme Officer
To o przebiciu to straszne, serio ładowanie jest tak niebezpieczne, że możemy zginąć odpinając kabel?
Przebicie może też wystąpić w lampie z IKEA albo tosterze. Dlatego metalowe części obudowy są podpięte do żółto-zielonego przewodu PE, a obwód powinien być zabezpieczony bezpiecznikiem różnicowo-prądowym.
Normalnie prąd wpływa przewodem fazowym L i wypływa neutralnym N. Ilość amperów w jednym i drugim musi się zgadzać.
Gdyby napięcie z przewodu fazowego przebiło się gdzieś na obudowę to prąd zacznie płynąć przez przewód PE. Z tego powodu nie będzie się zgadzała ilość prądu płynącego w L i N. W takiej sytuacji różnicówka rozłącza obwód.

Właśnie po to jest ta inteligencja w kablu albo wallboksie. Przerwie ładowanie jak coś przestanie pasować.

EDIT: A ładowanie jest całkiem bezpieczne. W UK jest supercharger, który jest regularnie zalewany przez powódź. :D
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Uff znów to co jest wynikiem blednego porodu nomenklatury i co tak niektórzy janusze bronią pisząc że "on będzie używał nazwy "ładowarka" dla tej "cegły" na kablu czy wallboxa na ścianie czy w końcu evse i koniec bo tak to ojce nazywali " no i mamy...to co mamy..
Jak tu napisano , ładowarka AC dla prądu zmiennego jest wewnątrz samochodu , a ładowaraka DC dla prądu stałego (tonte szybkie mocne itd) stoi obok miejsca parkingowego.
Ale jest problem bo też są słupki z kablem lub bez które stoją na ulicach itd i to też nie są ładowarki a tylko evse , bo samochod dostaje prad zmienny AC I jego ładowarka wewnetrzna jak w domu nim ładuje baterie .
 

daniel

Señor Meme Officer
I to się nazywa profesjonalne i metodyczne podejście do tematu - brawo :)
Dzięki. Stoję na ramionach gigantów z tego forum i YT. :)
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Dziękuję za odpowiedzi. Przydałby się taki artykuł, gdzieś na elektrowozie przypięty dla początkujących. 80% treści jest już w ostatnich postach.

Z mojej strony to tak wygląda (bo dlatego zadałem te pytania):
1. w domku w górach z siły się nie naładuję kablem type 2 (bez inteligencji), choć tesla (którą zamierzam kupić) mimo wbudowanej ładowarki 11 kW dla prądu zmiennego, nie odpali ładowania, bo nie dostanie takiej informacji, że może (?)
2. z ładowarek miejskich (obok mnie np. lidl, ale jest bez kabla) AC już sam kabel zadziała (dlaczego to różnica od siły, tu też przecież AC, jak z siły i też na kablu nie będzie inteligencji/sygnału?)
3. awaryjnie przedłużaczem z kamienicy też się nie naładuję z kontaktu w toalecie 230 V (choć już z 10 razy tak sobie ładowałem akumulatory w moich samochodach pod domem puszczając kabel po drzewach, żeby ludzie nie potykali się o niego na chodniku), bo patrz punkt 1. Nawet, gdybym miał EVSE, to trzeba go wpiąć w gniazdko, a nie w przedłużacz, prawda?

Wiem już dzięki @daniel jaka jest różnica pomiędzy EVSE i zwykłym kablem Type 2, ale jednak pytania powyżej są dla mnie praktycznie najważniejsze. Mieszkam kilkaset metrów od szybkiej ładowarki, w pracy mam ładowanie za darmo (ale jestem sprawny, więc raczej rzadko skorzystam), ale jednak w górach domek jest na pustyni, jeśli chodzi o ładowanie (najbliższa 7 km obok, a na domku fotowoltaika, której nawet nie udaje się w pełni wykorzystać, mimo grzania prądem).
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Kup sobie EVSE, czyli taki kabel, co ma z jednej strony wtyczkę Type 2, a z drugiej normalną wtyczkę 230V (1 faza) albo 400V (3 fazy), i gdzieś na kablu skrzyneczkę z inteligencją, i będziesz się mógł ładować w domku w górach.
 

Michal

Moderator
Dziękuję za odpowiedzi. Przydałby się taki artykuł, gdzieś na elektrowozie przypięty dla początkujących. 80% treści jest już w ostatnich postach.

Z mojej strony to tak wygląda (bo dlatego zadałem te pytania):
1. w domku w górach z siły się nie naładuję kablem type 2 (bez inteligencji), choć tesla (którą zamierzam kupić) mimo wbudowanej ładowarki 11 kW dla prądu zmiennego, nie odpali ładowania, bo nie dostanie takiej informacji, że może (?)
Kup sobie jakieś EVSE za 1000 zł i naładujesz. Da się też za 600.

2. z ładowarek miejskich (obok mnie np. lidl, ale jest bez kabla) AC już sam kabel zadziała (dlaczego to różnica od siły, tu też przecież AC, jak z siły i też na kablu nie będzie inteligencji/sygnału?)
Sygnał jest po to, żeby powiedzieć autu m.in.:
Taki prąd możesz tutaj pobrać, żeby nie wywalić bezpieczników i nie spalić instalacji.

3. awaryjnie przedłużaczem z kamienicy też się nie naładuję z kontaktu w toalecie 230 V (choć już z 10 razy tak sobie ładowałem akumulatory w moich samochodach pod domem puszczając kabel po drzewach, żeby ludzie nie potykali się o niego na chodniku), bo patrz punkt 1. Nawet, gdybym miał EVSE, to trzeba go wpiąć w gniazdko, a nie w przedłużacz, prawda?
Da się w przedłużacz. EVSE nie wie w co go wspinasz. Jednak przedłużacz musi być dobrej jakości, żeby wytrzymać prąd ładowania bez spalenia się. To nie jest kosiareczka 1300W, która pochodzi 30 minut, tylko maksymalny możliwy pobór przez wiele godzin. Z prądem nie ma żartów.
 

daniel

Señor Meme Officer
1. w domku w górach z siły się nie naładuję kablem type 2 (bez inteligencji), choć tesla (którą zamierzam kupić) mimo wbudowanej ładowarki 11 kW dla prądu zmiennego, nie odpali ładowania, bo nie dostanie takiej informacji, że może (?)
Wtyczki od Type2 nie włożysz do gniazda trójfazowego.
2. z ładowarek miejskich (obok mnie np. lidl, ale jest bez kabla) AC już sam kabel zadziała (dlaczego to różnica od siły, tu też przecież AC, jak z siły i też na kablu nie będzie inteligencji/sygnału?)
"inteligencja "jest w puszce, a Ty wtykasz kabel w gniazdo
3. awaryjnie przedłużaczem z kamienicy też się nie naładuję z kontaktu w toalecie 230 V (choć już z 10 razy tak sobie ładowałem akumulatory w moich samochodach pod domem puszczając kabel po drzewach, żeby ludzie nie potykali się o niego na chodniku), bo patrz punkt 1. Nawet, gdybym miał EVSE, to trzeba go wpiąć w gniazdko, a nie w przedłużacz, prawda?
Przedłużacz jest niezalecany, bo może się rozgrzać i nikt nie monitoruje jego temperatury. Możesz to zrobić pod warunkiem, że będziesz cały czas pilnował i najlepiej mierzył temperaturę (na przykład takim termometrem zdalnym do kupienia w aptece, nawet ręką da się poczuć czy ciepłe) i wąchał czy nie pali się plastik. Można tez obniżyć prąd ładowania, np do 8A zamiast pełnych 13A/16A.

Jeśli jest zima to minimalna szansa na przegrzanie, ale latem trzeba uważać. Przedłużacz rozwinięty, a nie na jakimś bębnie i najlepiej upewnić się, że ma przynajmniej przekrój przynajmniej 1,5mm^2 a najlepiej 2,5.
 

daniel

Señor Meme Officer
Jeszcze jak jedziesz w nieznane miejsce gdzie nie wiesz czy instalacja elektryczna jest zrobiona porządnie czy po taniości to możesz właśnie zacząć ładowanie od mniejszych wartości - np 8A, co pół godziny powiedzmy zwiększać o 1A i obserwować zachowanie.

Słaby punkt to zawsze styk, najczęściej gniazdko elektryczne 230V. Kabel ma raczej równy przekrój i nagrzewa się równomiernie na całej długości pod warunkiem, że chłodzi się powietrzem otoczenia, a nie jest zwinięty w kłębek.

Na styku prąd płynie przez połączenie dwóch metali, które nie jest idealne i ma mniejszy przekrój niż kabel, więc w tym miejscu opór jest największy.
Gniazdka są przewidziane na max 16A, ale dobrą praktyką jest zmniejszenie mocy do 80% przy długotrwałym obciążeniu. Taki jest standard w USA, a nie wiem jak u nas. Jeśli masz mobilne EVSE od Tesla to przy adapterze do gniazdka pozwoli Ci na max 13A. Przy solidnej instalacji to nie problem. Gorzej jak pojedziesz do jakiegoś PGR-u gdzie gniazdko poluzowało się w ścianie, plastik popękał i obciążysz go na max i na długo.
W hotelach itp publicznych miejscach raczej nie spodziewałbym się fuszerki i oszczędzania na przewodach, ale zawsze warto zachować ostrożność.

Przy czym to, że gniazdko wygląda ładnie to nie jest wyznacznik. Standardem jest łączenie gniazdek przez przewody o przekroju 2,5m^2, ale jak ktoś zapomniał gniazdka sobie zrobić i dorabiał później to mógł sobie pociągnąć przewody od światła, a tam już jest używane 1,5mm^2. Co też powinno wytrzymać, ale na granicy.
To że Tobie nie grzeje się gniazdko, nie oznacza, że gdzieś w ścianie właśnie nie topi się izolacja.

Do obcej instalacji podchodź z nieufnością i nie ładuj się bez pytania o zgodę.
 
Last edited:
Top