mialem na noc Y AWD LR z przebiegiem 1200km i obecnie jezdze bmw g20 ze sportowym zawieszeniem na profilu 35mm, dla mnie Y prowadzi sie bardzo dobrze, w zakretach nie czuc ze ma sie zaraz przewrocic a mam porowaniue do auta ktore slynie z zakretow etc czasem czulem ze prowadzeie jest troche balonowe ale to wkoncu suv o masie prawie 2000kg, natomiast pozycja za kierownica jest o niebo przyjemniejnejsza niz TM3, wyciszenie jest bardzo ok do 120 powyzej bylo dosc glosno ale na szczescie audio daje rade
Podobne mam wrażenia po przesiadce z MB CLA. Fakt, Y nie jest najbardziej komfortowym autem i najlepiej wyciszonym, ale jak się ktoś przesiada ze sportowego zawieszenia i też mizernego wyciszenia, jak u mnie, to to tak nie przeszkadza. Wszystko zależy od punktu odniesienia.
nie mam jeszcze dzieci ale planuje miec w ciagu roku pierwsze i wiem ze z TM3 to bedzie meczarnia, jakis wozek, gondola, rowerek etc przeciez upchac to w bagazniku TM3 bedzie bardzo ciezko. No i dodatkowo w Y mamy swietny dostep do auta, zeby wejsc albo np wlozyc dziecko etc nie trzeba sie schylac, po kilku latach w bmw i mimo mlodego wieku <30 mam juz czasami dosc takiego niskiego auta na daily. jedyne co mnie martwi to wlasnie ta zwrotnosc bo nie wiem jak bedzie kiedys na jakis ciasnych zakretach etc..
To jest główny powód, dla którego zmieniam auto, i pewnie zmienię na Y finalnie. CLA jako auto rodzinne, co prawda, jak na usportowione coupe, jest zaskakująco nieźle, ale porównanie z rodzinnym SUVem to niebo a, ziemia. Jeśli chodzi przestrzeń w środku, to Tesla Y ma niewielu konkurentów w tym przedziale cenowym. Nie tylko elektrycznych, ale w ogóle.