@cooler racja . Z samochodami robi sie jak z pizzą we np Florencji ,. Gniot , trochę sosu ,trzy plasterki syf i malaria . Turysta zje i odejdzie zawiedziony , nigdy tam nie wróci . Ale przy takim ruchu będzie setki nowych .
Ja dodam że generalnie we wszystkim jakość spada a nawet jak jest, to króluje bylejakość . Nie opłaca się robić solidnych długowiecznych rzeczy , mają wyglądać .
W moim przypadku w relacji człowiek/przedmiot , są dwie "okoliczności łagodzące" na rzecz Tesli : nie jestem wymagający nadmiernie od rzeczy które nie są luksusowe a cena nie jest tego miarą i nie jestem też upierdliwy ( wg mnie świat jest szary a nie czarno bialy i "ja to się cieszę byle czym"). Sam poprawiam "nature" dlatego elektryczne frunki , wajchy , kamerka czy s3xy .. kątówka

No i mam poki co fart a to już jest niezależne ode mnie .
Ta Tm3 2019 to ewenement, bo miala 4rech kierowców i dalej jest OK wg ostatniego jak na swoje łata. Malo które auto jest takie bezobsługowe ( nie licząc pierdół załatwionych w sumie w super sposób)

ad szlifierka i ocierająca lampa to wynik "niespokojnych rąk" , zamiast poprawić bylejakość analizując co jest przyczyną i dokręcić dwie śrubki poleciałem po sprawie lampy .
Cóż... zachowałem się adekwatnie do wielu pracowników Tesli .
Samochód który po mnie odbierał z kumplem Daniel Grzyb był źle złożony z lewej strony ....ta część załogi pewnie nie miala dobrego dnia ?
Kapitan Wrona nie musiał by cudownie lądować na brzuchu gdyby pstryknął jeden przełącznik przypadkowo wyłączony. Ludzie to najsłabsze ogniwo .....ale też niezbędne