To faktycznie pech... Wygląda na to (niektórzy myślą nawet że tu Toyotę promuję) że jednak dobrze mieć jakiegoś ICE (najlepiej manuala) żeby co jakiś czas się przejechać i odzyskać zdrowe nawyki przekładania nogi na hamulec. One Pedal Driving to następne udogodnienie (które kocham) ale które izoluje nas od rzeczywistości. Jest udowodnione że im bardziej kierowca jest angażowany w proces prowadzenia (biegi, dźwignie, przyciski, sprzęgło etc) tym bardziej skupiony jest na jeździe.
Zresztą - naprawdę fajnie jest pojeździć różnymi samochodami, mi daje to frajdę. Rodzina wie o tym i wie o moim zamiłowaniu do diagnostyki i grzebaniu w autach i często prosi żeby się jakimś złomikiem przejechać i posłuchać "co to może być" - a że mam dobry słuch (zbyt dobry, drogo mnie to kosztuje) to zwykle trafiam z diagnozą
Generalnie nie bierz zdarzenia do siebie - głupsze rzeczy się ludziom trafiają, dobrze że nikogo nie zgarnąłeś z chodnika i Tobie się nic nie stało.
Patrząc pozytywnie - teraz już nie będziesz się gapił w ekran w czasie jazdy, może sobie zamiast Tesli jakiegoś napchanego klawiszami Lexusa kupisz

Uwielbiam te wnętrza LS-a lub GS-a
