Ekoen Warszawa

cooler

Pionier e-mobilności
Czyli jest taniej. U nas to samo powinno kosztować maks 2,4.
Przypomnę że średnia pensja w 2024r w PL to 7800 a w UK 2900.
Coś mi się zdaje że przy kosztach życia w UK to te 2900 starcza na czynsz, waciki i niewiele więcej. Więc jeżeli ktoś tak zarabia to raczej nie kupuje elektryka by go drogo ładować...
 

luki

Pionier e-mobilności
Coś mi się zdaje że przy kosztach życia w UK to te 2900 starcza na czynsz, waciki i niewiele więcej. Więc jeżeli ktoś tak zarabia to raczej nie kupuje elektryka by go drogo ładować...
Tego nie wiem. Ale możemy porównać medianę/średnią zarobków, siłę nabywczą, możemy przeliczyć wartość pieniądza z rynku, możemy policzyć 1:1 (u nas 3/kWh, tam 0,89/kWh). Nie wiem czy mamy drogo czy tanio, dopóki się nie porówna, albo najlepiej mieszka. Może być też tak, że w jednym kraju jest np tanie mięso, a w drugim warzywa
 

cooler

Pionier e-mobilności
Tego nie wiem. Ale możemy porównać medianę/średnią zarobków, siłę nabywczą, możemy przeliczyć wartość pieniądza z rynku, możemy policzyć 1:1 (u nas 3/kWh, tam 0,89/kWh). Nie wiem czy mamy drogo czy tanio, dopóki się nie porówna, albo najlepiej mieszka. Może być też tak, że w jednym kraju jest np tanie mięso, a w drugim warzywa
Generalnie masz rację, pracowałem w brytyjskim banku przez wiele lat i się nasłuchałem story że w Londynie managerska pensja jednego rodzica idzie na przedszkole i szkołę dzieciaków, a pensja drugiego na życie i dojazdy, więc jak widzę 2900 to można to chyba wprost potraktować jak u nas w złotówkach przy naszych kosztach życia. Może naciągali story a może nie, ale to drogi kraj a na pewno miasto Londyn do życia. Dużo ludzi mówi że od Covida jest tylko gorzej bo pensje stoją praktycznie w miejscu a koszty rosną.

Dużo ludzi porównuje pensje po prostu przeliczając je na złotówki po kursie walut, ale to nie takie proste. Usługi które u nas są bardzo dostępne np w UK lub Niemczech są bardzo drogie. Jakiś czas temu robiłem sobie parking pod domem z kostki na 2 samochody, kosztowało mnie to jakieś 5k PLN, jak mój znajomy z Niemiec to usłyszał to chciał kontakt do wykonawcy bo u niego od 10k EUR się zaczyna taka zabawa.
Hydraulik czy elektryk to 100-200Eur za h pracy plus niemało za dojazd, Podczas gdy mi elektryk wykonał przyłącze na zewnątrz domu do ładowania BEV za 150 PLN 4 lata temu.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Podczas gdy mi elektryk wykonał przyłącze na zewnątrz domu do ładowania BEV za 150 PLN 4 lata temu.
U nas w tej chwili też stawki poszły w górę. To, że mi akurat elektryk zrobi to za darmo czy za stówkę, nie zmienia faktu, że rynkowe stawki też poszły sporo w górę i nikt takiego przyłącza nawet za 300 zł nie będzie chciał zrobić. Dobrze będzie, jak na 500 zł się skończy, a realnie pewnie będzie bliżej 1k. Znajomy na jesieni za wyprowadzenie gniazdka na zewnątrz (bez kucia/wiercenia, bo to już było, tak samo jak peszle w środku) - prosta robota z zamontowaniem dodatkowego bezpiecznika z różnicówką wziął 950 zł. Bez materiałów, sama robocizna lekko ponad 2 h, z dojazdem 12 km. I autentycznie miał problem ze znalezieniem wykonawcy, bo każdy jak słyszał "zakres" prac, to mówił że nie ma czasu na pierdoły i/albo rzucali stawki 1,5 k.

To samo jest z kostką - mam do poprawy niecałe 12 m2 - trzeba zdjąć, ponownie zagęścić i położyć. Pod koniec zeszłego roku próbowałem się zorientować ile mnie to będzie kosztować - albo nikt nie chce przyjechać do drobnicy albo rzucają 10-12 kpln. Na razie odpuściłem temat, bo szykuje mi się grubsza przebudowa i wtedy będę ponownie drążył temat.

Tak jest w całej budowlance/wykończeniówce - ceny zaczynają być absurdalne z punktu widzenia Kowalskiego.

I jasne - zdaję sobie sprawę, że to zależy od danego rejonu - dlatego np. 12 lat temu do montażu PC wziąłem gościa ze Śląska, bo to co on wycenił na 35 k, lokalsi chcieli minimum 10 k więcej.

Natomiast faktem jest, że ceny prądu są wysokie. Sam abonament - opłata stała (czyli w sumie wielkie nic - bo niby co to jest abonament?) wzrósł w ciągu 10 lat z 13,7 zł przez 15,80 zł 5 lat temu do 24,30 zł dzisiaj. Czyli rocznie w ciągu 10 lat poszło z 164 zł do 291 zł.
 

polaris

Zadomawiam się
Pozostaje mi się podpisać pod Waszymi wnioskami dot. ładowania na słupkach. Gdzieś po drodze padło pytanie czy w tej sytuacji hybryda jest "panaceum" - i z bólem serca napiszę że chyba tak. Duzi (np. VW) ostro pracują nad następną generacją silników hybrydowych i oszacowali że w tej dekadzie powinni zakończyć włączając wdrożenie produkcyjne. W założeniach ma być taniej niż to wychodzi to w BEV z zasięgiem minimum 2x większym (mowa nawet o 800-1000 km). Pożyjemy zobaczymy ale jeżeli to miałoby się sprawdzić to konwersja się nie obroni przynajmniej do czasu dopóki będzie ropa. Koszty jazdy BEV każdy z użytkujących raczej liczy na bieżąco i wciąż własne gniazdo 3F z odpowiednio dobraną taryfą wychodzi najtaniej nawet jeżeli ładowanie do 80-100% będzie trwało np. całą noc. Do przeżycia szczególnie jeżeli będzie 3x taniej niż na słupku. Przebicie 2 PLN za 1 kWh powoduje że korzysta się z takiej oferty wtedy kiedy nie ma wyjścia a dojechać do własnego źródełka jakoś trzeba (piszę z własnej perspektywy). A chyba nie do końca o to chodziło. Nie chcę krytykować firm od słupków bo wiadomo że wszystko kosztowało a trzeba jakoś przeżyć, pracowników utrzymać, podatki i ZUS zapłacić... To raczej pokazuje że dotowanie tylko sprzedaży BEV nic nie da jeżeli równolegle nie pójdą programy rozwoju infrastruktury z preferencyjnymi stawkami za energię jeżeli ma to dalej napędzać konwersję. Nie mam tu na myśli dumpingu cen tylko np. uwolnienie od podatków w części lub nawet całości. Wtedy niech decyduje wolny rynek i wygrywają Ci z najlepszą ofertą, z dala od pomysłów cen regulowanych - ten okres historii mamy już szczęśliwie za sobą. Chociaż jak się posłucha wizji premiera o repolonizacji to być może takie regulacje jeszcze raz przed nami... Jak przeklinają Chińczycy "obyś żył w ciekawych czasach".
A wracając do EKOEN to gdy zbliża się godzina "W" statystyka obłożenia miejsc hub-u przy Postępu rośnie do 100%. Poza - widzę jedno góra dwa BEVy. Rynek jak widać decyduje kiedy ładowanie ma sens. Dokąd Polenergia miała promo to huby przy Białej Floty czy Blue City też były oblegane, teraz bez większego problemu można skorzystać z AC i DC o dowolnej porze.
 

kubatar

Pionier e-mobilności
Ekoen obrał jedyną właściwą droge poprzez zarzadzanie ceną. Niestety rynek energii w Polsce jest bardzo trudny a ceny są wysokie. Zapewne docelowo przejdą na takie rozliczanie na wszystkich punktach (przynajmniej tych poza MOPami) - domyślam się że to kwestia kontraktów na dostawę energii ktore z czasem wygasną.
Paradoksalnie w godzinach najniższych ich marza może byc najwyższa. Poteguje to obrot znaacznie wyzszy przez oblozenie ladowarek.
Obstawiam że opierają się na rynku spot bo tak najlatwiej zarzadzac ryzykiem w ich przypadku.
Najciekawszym dla mnie jednak zagadnieniem jest to czym im sie zwraca inwestycja. Obawiam się ze moga byc sporo pod wodą. Capex ogromny, opex tez pewnie daje popalic a oblozenie ladowarek w ciągu całej doby nie jest pełne.
Polenergia sie wycofuje a to nie sa ogórki na rynku energii.
 

boa

Posiadacz elektryka
Strasznie narzekacie i wręcz mówicie, że ceny ładowania zabijają używanie BEV. Czy aby na pewno?
Oczywiście, każdy życzyłby sobie powrotu taryfy nocnej G12 na 20 gr i cen na HPC po np. 1 zł. Ale tak realnie patrząc, to są 3 grupy Bev:
1) jeździ wokół komina i nie widzi stacji publicznych
2) jeździ generalnie wokół komina i tylko czasem ładowanie poza
3) głownie / tylko ładowanie poza domem
Ad.1. Nie ma tematu
Ad.2. Na okresy planowanych wyjazdów typu ferie, wakacje itp warto kupić abonament Ionity czy Greenway i wtedy po praktycznie 2 zł ładowanie. A nawet bez tego to pojedyncze wyjazdy nie mają wielkiego znaczenia patrząc na całość i koszt ładowania w domu zapewnia niska średnia.
Ad.3. Abonamenty i ładowanie po 2 zł i/lub taryfy dynamiczne jak np. Ekoen.
Mówienie o 3 zł czy więcej za ładowanie 1kwh na trasie to nieporozumienie. Hybryda? Łączy też wady napędów, zapomnieliście chyba jazdy spalinowcami ;)
A teraz przeliczcie, jakie koszty przejazdu ponoszą właściciele phev czy hybryd i jakie mają zasięgi. Większość ma relatywnie małe baki. Do tego hybrydy 300, 500 KM i napęd 4x4, no cóż, ile ich jest? I ile kosztują? Jak bardzo sa skomplikowane? Jak jeżdżą vs Bev? A palą na autostradzie też niemało. Jazda Bev na trasie jak porównamy jabłko do jabłka, czyli elektryka do spalinowca o podobnych gabarytach i parametrach, to chyba jednak wyjdzie nadal na korzyść Bev lub porównywalnie, w zasięgach bez przepaści w wielu przypadkach. Nie ulegajmy potocznym opiniom.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Ad.2. Na okresy planowanych wyjazdów typu ferie, wakacje itp warto kupić abonament Ionity czy Greenway i wtedy po praktycznie 2 zł ładowanie.
Nie, z abo za 80 zł to już tak fajnie nie wychodzi.
Ja masz przejechać 1000 km, to nawet ładując po 2 zł i wywożąc z domu prąd 300 km, razem z abo wyjdzie Ci ze 430 zł.
Drożej niż spaliniakiem czy hybrydą.
 

luki

Pionier e-mobilności
Do tego hybrydy 300, 500 KM i napęd 4x4, no cóż, ile ich jest? I ile kosztują? Jak bardzo sa skomplikowane? Jak jeżdżą vs Bev? A palą na autostradzie też niemało. Jazda Bev na trasie jak porównamy jabłko do jabłka, czyli elektryka do spalinowca o podobnych gabarytach i parametrach, to chyba jednak wyjdzie nadal na korzyść Bev lub porównywalnie, w zasięgach bez przepaści w wielu przypadkach. Nie ulegajmy potocznym opiniom.
Zgadzam się z całą wypowiedzią, ale... Pewne rzeczy w BEV traktuję jako wartość dodaną. Nie potrzebuję 4x4, 3-6s do 100, nie muszę być pierwszy na następnych światłach. Potrzebuję zwykłego cywilnego samochodu do przemieszczania się od A do B, no i może żeby mnie latarnia uliczna nie zabiła jak wpadnie mi do samochodu. No i teraz trzeba usiąść i policzyć ile kosztuje wszystko po drodze: zakup, odzyskane pieniądze przy sprzedaży, eksploatacja. Dlatego te ceny "paliwa" są takie istotne, bo gdyby litr bezołowiowej lub ON był po 15zl, to nikt by nie narzekał na 3zl za kWh
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Strasznie narzekacie i wręcz mówicie, że ceny ładowania zabijają używanie BEV. Czy aby na pewno?
Oczywiście, każdy życzyłby sobie powrotu taryfy nocnej G12 na 20 gr i cen na HPC po np. 1 zł. Ale tak realnie patrząc, to są 3 grupy Bev:
1) jeździ wokół komina i nie widzi stacji publicznych
2) jeździ generalnie wokół komina i tylko czasem ładowanie poza
3) głownie / tylko ładowanie poza domem
Ad.1. Nie ma tematu
Ad.2. Na okresy planowanych wyjazdów typu ferie, wakacje itp warto kupić abonament Ionity czy Greenway i wtedy po praktycznie 2 zł ładowanie. A nawet bez tego to pojedyncze wyjazdy nie mają wielkiego znaczenia patrząc na całość i koszt ładowania w domu zapewnia niska średnia.
Ad.3. Abonamenty i ładowanie po 2 zł i/lub taryfy dynamiczne jak np. Ekoen.
Mówienie o 3 zł czy więcej za ładowanie 1kwh na trasie to nieporozumienie. Hybryda? Łączy też wady napędów, zapomnieliście chyba jazdy spalinowcami ;)
A teraz przeliczcie, jakie koszty przejazdu ponoszą właściciele phev czy hybryd i jakie mają zasięgi. Większość ma relatywnie małe baki. Do tego hybrydy 300, 500 KM i napęd 4x4, no cóż, ile ich jest? I ile kosztują? Jak bardzo sa skomplikowane? Jak jeżdżą vs Bev? A palą na autostradzie też niemało. Jazda Bev na trasie jak porównamy jabłko do jabłka, czyli elektryka do spalinowca o podobnych gabarytach i parametrach, to chyba jednak wyjdzie nadal na korzyść Bev lub porównywalnie, w zasięgach bez przepaści w wielu przypadkach. Nie ulegajmy potocznym opiniom.
Ostatnie moje płatne ładowania
1. Ekoen Reduta 1.49 zł za kWh, dzisiaj przed 9 (350 kW)
2. Orlen Energa 1.27 zł obok hotelu w Olsztynie AC
3. Supercharger Bonarka Kraków 1.50 zł
 
Top