Dostawy II kw. 2025 roku

pompon

Posiadacz elektryka
Ja “swoją” służbową odebrałem 26 kwietnia. Oponki to dramat ekhm… tzn ePrimacy :) Normalnie się trzymają średnio a na wodzie to w ogóle słabo. Przesiadłem się z SUVa 4x4 więc może dlatego narzekam :)

2k km zrobione na tych oponach i prawdę mówiąc tylko raz się na nich śliznąłem, celowo, robiąc maksymalne przyspieszenie w czasie deszczu z lekkim skrętem kierownicy. Wtedy faktycznie trochę zarzuciło, ale zdziwiłbym się gdyby się nic nie stało. Poza tym zero problemów.

I już dostałem 3 razy karę zablokowania autopilota za złe prowadzenie. Tresuje mnie to autko i wkurza!

Jak pisał @Pedr, są zasłonki na kamerę. Na kierownicę też są ciężarki, ale tego akurat nie używam to nic nie polecę.
 

swistak

Posiadacz elektryka
Jak pisał @Pedr, są zasłonki na kamerę. Na kierownicę też są ciężarki, ale tego akurat nie używam to nic nie polecę.
Od pewnego czasu system wspiera się kamerką wewnętrzną zamiast sprawdzania ruchów na kierownicy. Dość wyraźna jest różnica (na plus). Sprawdziłem - wystarczy że udaję, że trzymam kierownicę (nie dotykałem jej testowo przez 2-3 minuty) i alarmy się nie pojawiają.
To w dzień. W nocy jest jak było. Więc zasłanianie kamerki ma też minusy.
 

inter

Pionier e-mobilności

Pedr

Posiadacz elektryka
Czy nie zniechęca Was do zakupu szybka i znaczna utrata wartości?
Cóż, mógłbym kupić np. Toyotę lub coś podobnie nijakiego w hybrydzie i każdego dnia męczyć się z tym wyborem, a potem mieć satysfakcję, że nie straciłem za dużo pozbywając się owego wozidła. Zdecydowałem, że wolę cieszyć się z użytkowania samochodu, który mi odpowiada przez 3-5 lat, a potem jak przyjdzie do odsprzedaży, to jakoś przeżyję utratę wartości. ;)
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Pół biedy jak jesteś swiadom utraty wartości. Wielu nie jest. Wystawia jak uważa, nawet nie robiąc 5min rozgladniecia się na rynku.
Bo wystawienie swojego auta w cenie jakie mają setki innych. To nie wróży szansy na sukces. Popyt na prawie nowe jest. Ale znacznie mniejszy niż tempo w którym przybywają nowe (prawie nowe). A to się rozpędza.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Pół biedy jak jesteś swiadom utraty wartości. Wielu nie jest. Wystawia jak uważa, nawet nie robiąc 5min rozgladniecia się na rynku.
Bo wystawienie swojego auta w cenie jakie mają setki innych. To nie wróży szansy na sukces. Popyt na prawie nowe jest. Ale znacznie mniejszy niż tempo w którym przybywają nowe (prawie nowe). A to się rozpędza.
To m.in. kwestia:
1) dotacji - dopóki będzie dofinansowanie 30k+, doputy sprzedaż 2-3 latka w cenie nowego pomniejszonej o dotację będzie absurdem.
2) polityki cenowej niektórych producentów - ciężko ogarnąć sytuację, gdy ID7 cennikowo wychodzi 270k, realnie na dzień dobry masz 40k rabatu, a poprzedni rocznik był nawet 80k przeceniony (no i do tego dotacja). Konia z rzędem temu, kto ustali, jaka jest faktyczna wartość takiego ID7 po 2-3 latach. Nie zazdroszczę tym, co będą chcieli takie samochody sprzedawać na początku przyszłego roku.

Co do pkt 1, jeśli zgodnie z zapowiedziami to będzie ostatni taki program (o ile nie wystartują z dotacjami na poziomie EU), to jest szansa na stabilizację cen i normalizację rynku używanych, względnie młodych EV.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
To m.in. kwestia:
1) dotacji - dopóki będzie dofinansowanie 30k+, doputy sprzedaż 2-3 latka w cenie nowego pomniejszonej o dotację będzie absurdem.
2) polityki cenowej niektórych producentów - ciężko ogarnąć sytuację, gdy ID7 cennikowo wychodzi 270k, realnie na dzień dobry masz 40k rabatu, a poprzedni rocznik był nawet 80k przeceniony (no i do tego dotacja). Konia z rzędem temu, kto ustali, jaka jest faktyczna wartość takiego ID7 po 2-3 latach. Nie zazdroszczę tym, co będą chcieli takie samochody sprzedawać na początku przyszłego roku.

Co do pkt 1, jeśli zgodnie z zapowiedziami to będzie ostatni taki program (o ile nie wystartują z dotacjami na poziomie EU), to jest szansa na stabilizację cen i normalizację rynku używanych, względnie młodych EV.
Polska to jakaś dziura w tym wszystkim z tymi dotacjami.Nie istotna. Rynek zagraniczny ma gigantyczne obniżki spowodowane gigantyczną ilością nowych starych aut. Tesli jest tam zatrzęsienie. Tak jak i Zoe bez baterii lub z wynajmem i Dacii Spring. Potem Twingo i stare Smarty.
To są zalegające aktualnie samochody. Z tych wszystkich to tylko Tesla rokuje jakoś lepiej niż pozostałe. Mimo wszystko ceny tąpneły i dotacje w Polsce mają się do tego nijak.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Polska to jakaś dziura w tym wszystkim z tymi dotacjami.Nie istotna. Rynek zagraniczny ma gigantyczne obniżki spowodowane gigantyczną ilością nowych starych aut. Tesli jest tam zatrzęsienie. Tak jak i Zoe bez baterii lub z wynajmem i Dacii Spring. Potem Twingo i stare Smarty.
To są zalegające aktualnie samochody. Z tych wszystkich to tylko Tesla rokuje jakoś lepiej niż pozostałe. Mimo wszystko ceny tąpneły i dotacje w Polsce mają się do tego nijak.
Nie znam rynków poza polskim więc patrzę tylko z punktu widzenia naszego lokalnego (wiem, małego) rynku. Zoe i Spring to są namiastki aut (*), dopiero najnowsze konstrukcje VAGa czy Stellantisa są sensownymi samochodami. I dopiero teraz zaczynają (lub dopiero zaczną) wchodzić na rynek używek. Jakby tak szukać pięciolatka, to faktycznie ciężko coś znaleźć sensownego oprócz Tesli. To się będzie dopiero powoli zmieniać zarówno u nas jak i na rynkach zagranicznych. A u nas dodatkowo dotacje nie pomagają w sytuacji. A'propos dotacji, to u naszych sąsiadów do niedawna funkcjonowały dotacje i z tego co wiem, one też powodowały podobne zamieszanie jakie jest u nas teraz.

*) Chodzi mi o to, że ciężko mi wyobrazić sobie je w roli głównego auta w rodzinie. Nawet jako drugie są mocno ułomne, taki Inster czy Kia EV3 biją je na głowę. I nawet na rynkach zachodniej Europy nadawały się raczej tylko jako 3 auto w rodzinie. A u nas, gdzie na strzała robi się 1kkm ;) , zawsze były traktowane jako zabawki, a nie pełnoprawne auto.
 
Top