
Po pierwsze statystycznie policjant i pies mają po 3 nogi

Ta statystyka obejmuje cały carpark a ja mówię o samochodach które są w okresie gwarancji i przyjeżdżają na przeglądy okresowe.
Po drugie

tak oleje były przytoczone dla zobrazowania wydłużonych okresów przeglądowych, przecież cała konstrukcja samochodu oprócz źródła napędu jest praktycznie taka sama jak w IC.
Po trzecie

Połączenia gwintowane poddawane zmiennym czynnikom środowiskowym oraz drganiom i mają możliwość luzowania się. Najczęściej chodzi bardziej o sprawdzenie dokręcenia niż samo dokręcenie.
Po czwarte - jeśli jestem z branży to widziałem już najróżniejsze usterki w stosunkowo nowych samochodach

Jako dealer nie mogę zmusić klienta żeby przyjeżdżał częściej niż zaleca producent. Pamiętaj że gwarancja to umowa pomiędzy klientem a producentem. Producent gwarantuje że naprawi bądź wymieni jakieś elementy ale pod warunkiem że będziesz dokonywał planowych przeglądów. Podpisując umowę przy zakupie przystałeś na te warunki więc w czym rzecz?
Co do naciągania podam przykład układu hamulcowego i prowadnic. Istnieje możliwość zbudowania zacisku hamulcowego odpornego na korozję. Ale cena byłaby niewspółmiernie wysoka do korzyści, podbiła by (a to tylko jeden z elementów) cenę samochodu do niebotycznej wysokości. Więc jest kompromis, kupujesz samochód za rozsądną cenę i godzisz się na konserwację itp. To dotyczy praktycznie każdego aspektu budowy samochodu. Projekt jest skalkulowany przez inżynierów na odpowiednią obsługę okresową i odpowiedni czas życia, od tego zaczyna się projektowanie.
Szkolę ludzi z automotive od ponad 20 lat, ponieważ uczestnicy przyjeżdżają najczęściej z multibrandowych dealerstw, nasłuchałem się w swoim życiu takich opowieści że wiem że nie ma marki na świecie która nie ma problemów z jakością itp.