No i w końcu odebrałem dziś swoje Niro, równo 3 miesiące od zamówienia. Jak na razie jestem bardzo zadowolony choć 60 km to jeszcze trochę za mało na pełną opinię

. To na co zwróciłem uwagę:
- Sprzedawca był bardzo pomocny ale to pierwsze Niro EV wydawane w ich salonie i połowa moich pytań przy odbiorze zakończyła się odpowiedzią jeszcze nie wiem / muszę sprawdzić

.
- Porozmawiałem chwilę o przeglądach i sławetnym nisko przewodzącym płynie chłodniczym. Dostałem info że w Niro EV taki jest, podobnie jak w poprzednim, co mi potwierdzili mimo moich wątpliwości dotyczących koloru. Za to w domu sprawdziłem w instrukcji obsługi i jak byk jest napisane pierwsza wymiana po 180k km lub 120 miesiącach, kolejne co 30k km lub 24 miesiące. Nijak nie spina się to z interwałami dla BSC-1.
- No właśnie, instrukcja obsługi jest wielkości Ogniem i Mieczem... a wersji w PDF na razie brak. Masakra jakaś, szukanie opisu konkretnej funkcji w takiej księdze zajmuje za dużo czasu.
- Jedna sprawa która na razie mi przeszkadza to zapinanie pasa - schowane jest głęboko przy podłokietniku i nie jest to wygodne. Mam nadzieję że szybko się przyzwyczaję.
- Kamera cofania ma bardzo specyficzne pole widzenia. Niby obraz jest wyraźny ale do perspektywy w niej długo będę się przyzwyczajał po tym do czego przyzwyczaiło mnie Volvo.
- Akcesoriów (jakichkolwiek) jeszcze całkowity brak na magazynie, nawet dywaniki które miałem obiecane przy zamawianiu nie dotarły. Dobrali coś na szybko od innego modelu żeby nie wypuścić mnie z gołą matą i obiecali że jak przyjadą dedykowane to dostane je extra razem z chlapaczami o które też się pytałem.