Cav

Pionier e-mobilności
Nie mam żadnych wątpliwości, rozmawiałem ogólnie o przeglądach, kosztach i temat sam wypłynął. Kiedy sprzedawca powiedział że w Niro EV jest ten sam płyn zacząłem się dopytywać czy jest tego pewien, on twierdził że tak, dokumentacja dostarczona do samochodu twierdzi że nie.
Z tego co widzę to raczej nie twierdzi że tak.
Może to oznaczać, że można lać każdy inny, ale nie musi.
Dodatkowo KIA ani Hyundai nie mają w swojej ofercie płynu nisko przewodzącego w kolorze różowym (tylko niebieski) a taki jest w układzie chłodzącym Niro.
I jakie wnioski?
Bo ten niskoprzewodzący jest przecież właśnie niebieski.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
I jakie wnioski?
Bo ten niskoprzewodzący jest przecież właśnie niebieski.
No właśnie jest niebieski więc chyba sprzedawca nie do końca wie o czym mówi. Może dlatego że KIA dopiero organizuje szkolenia produktowe dla nowego Niro.

Czyli wymiana płynu po 180 tysiącach km, jaki by nie był to nie jest dramat....
Z jednej strony tak, z drugiej ten drogi płyn ma interwał wymian 60kkm bo z czasem traci swoje właściwości.

Jest także pozytywna informacja o przeglądach co 30 tys. lub 2 lata. :)

I tu też ciekawostka bo sprzedawca twierdził że przeglądy są co rok lub 15k km. Dopiero w domu zauważyłem że w instrukcji jest inaczej. I kto ma rację - instrukcja czy może KIA Polska wprowadziła jakiś własny program.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Ja bym sie trzymal instrukcji. A to co pracownicy opowiadaja moze byc bajkami ktore im sie wydaje.
Swoja droga ta instrukcja wyglada jak by byla napisana pod spaliniaka… moze maja bledy w tlumaczeniach ?
 

Wojciech

Zadomawiam się
No i w końcu odebrałem dziś swoje Niro, równo 3 miesiące od zamówienia. Jak na razie jestem bardzo zadowolony choć 60 km to jeszcze trochę za mało na pełną opinię :). To na co zwróciłem uwagę:
- Sprzedawca był bardzo pomocny ale to pierwsze Niro EV wydawane w ich salonie i połowa moich pytań przy odbiorze zakończyła się odpowiedzią jeszcze nie wiem / muszę sprawdzić :) .
- Porozmawiałem chwilę o przeglądach i sławetnym nisko przewodzącym płynie chłodniczym. Dostałem info że w Niro EV taki jest, podobnie jak w poprzednim, co mi potwierdzili mimo moich wątpliwości dotyczących koloru. Za to w domu sprawdziłem w instrukcji obsługi i jak byk jest napisane pierwsza wymiana po 180k km lub 120 miesiącach, kolejne co 30k km lub 24 miesiące. Nijak nie spina się to z interwałami dla BSC-1.
- No właśnie, instrukcja obsługi jest wielkości Ogniem i Mieczem... a wersji w PDF na razie brak. Masakra jakaś, szukanie opisu konkretnej funkcji w takiej księdze zajmuje za dużo czasu.
- Jedna sprawa która na razie mi przeszkadza to zapinanie pasa - schowane jest głęboko przy podłokietniku i nie jest to wygodne. Mam nadzieję że szybko się przyzwyczaję.
- Kamera cofania ma bardzo specyficzne pole widzenia. Niby obraz jest wyraźny ale do perspektywy w niej długo będę się przyzwyczajał po tym do czego przyzwyczaiło mnie Volvo.
- Akcesoriów (jakichkolwiek) jeszcze całkowity brak na magazynie, nawet dywaniki które miałem obiecane przy zamawianiu nie dotarły. Dobrali coś na szybko od innego modelu żeby nie wypuścić mnie z gołą matą i obiecali że jak przyjadą dedykowane to dostane je extra razem z chlapaczami o które też się pytałem.
Jest wersja pdf, z Australii. Chciałem tu udostępnić, ale za duży plik.
Link:
https://www.kia.com/au/owners/manual.html

trzeba wybrać model i rocznik
 
Last edited:

Olecki

Pionier e-mobilności
Ech... drugi dzień, 87 km na liczniku i już miałem przygodę z Assistance... Otworzyłem samochód normalnie, chciałem ruszyć ale nie chciał się wybrać D ani R, jedyne możliwe tryby skrzyni to N i P. Na wyświetlaczu cała choinka kontrolek a na górze wyświetlacza infotaiment (???) co chwila wyskakuje komunikat o niskim stanie naładowania akumulatora i ( tu coś przetłumaczone google translatorem, bez sensu w języku polskim). Nie dało się wyłączyć zapłonu ani zamknąć samochodu. Wezwałem assistance będąc przekonanym że to niedoładowany aku 12V po podróży statkiem. W międzyczasie raz udało mi się wyłączyć zapłon, nawet nie wiem jak, ale po włączeniu dalej to samo. Później udało mi się wyłączyć drugi raz i tak zostawiłem żeby nie zeżarło aku do końca. Po przyjeździe lawety oczywiście otworzył się i odpalił normalnie... Może dlatego że postał uśpiony na kilkanaście minut i coś się zresetowało. Żadnych zdjęć nie zrobiłem więc nie mam dowodu dla serwisu że coś się działo. Nie wyglądało to na przypadkowy problem więc coś czuję że za parę dni auto trafi do ASO albo samo albo na lawecie.
 

JareG

Pionier e-mobilności
To wygląda na problem z prądem w aku 12V. On sie po prostu lekko podładowywał, i wtedy mogłeś wykonać jakiś ruch.. a zaraz potem duda. Przydałby Ci się jakiś booster albo chociaż prostownik podłączony..

Pozdrawiam
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Rano zmierzę napięcie i zobaczę czy trzeba podładować. Nie miałem czasu siedzieć w samochodzie i bawić się systemami więc nie wiem czemu miałby się rozładowywać. Bateria trakcyjna też jest naładowana więc powinna doładowywać aku 12V.
 
Top