Tesla Y - kradzież nie na walizkę a na NFC

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Prawdę mówiąc PiN do jazdy mogli umieścić w mniej widocznym miejscu ekranu. Przecież nawet sąsiedzi widzą jaki mam pin😂
Mógłby być na 1/4 ekranu po lewej stronie na dole. Teraz jest zdecydowanie za duży!
 

karol.kar

Pionier e-mobilności
W kwestii zabezpieczenia karty Tesli (lub VISA) przed kradzieżą zawartości.
Można portfel z blokadą NFC, albo tańszą wersję równie skuteczną:
Folia alu blokuje fale NFC, ponieważ jest delikatna to polecam wyciąć z opakowania po kawie ziarnistej odpowiednie "prostokąciki" wielkości karty.
Te prostokąciki wkładamy do portfela tak, aby były "od zewnętrznej" częsci jako pierwsze (zazwyczaj portfele mają kilka przegródek na karty) Stanowią wtedy swoisty "fire wall" naszego portfela.
Działa w 100% sprawdzałem terminalem przenośnym.
 

nabrU

Moderator
Rozumiem, że komórki z NFC też zawijać w folię... ;)
 

argon

Nowy na Forum
Możesz, wtedy będzie jak batonik :)

Czy to nie jest tak że w komórce aby NFC działało to trzeba odblokować system ?
(pin, faceid, palec....)

Wyciągnąłem czytnik, żeby dokładnie sprawdzić.

Przyłożenie iPhone tak po prostu z wygaszonym ekranem powoduje, że iPhone otwiera portfel i oczekuje na wybranie karty.
Dopiero dwukrotne naciśnięcie przycisku, a później autoryzacja np. przez FaceID spowodowało, że czytnik odebrał sygnał i wykrył tag.

Wygląda na to, że iPhone są bezpieczne pod tym względem, oczywiście nie jest tutaj mowa o bluetooth, bo to osobna sprawa.
 

Slavekk_

Posiadacz elektryka
System taki sam jak w przypadku kradzieży kasy z karty kredytowej. Obecnie możesz do 100 zł zapłacić zbliżeniowo, wiec wystarczy gdy ktoś tak samo podejdzie cię z terminalem płatniczym. Aby temu zapobiec stosuje się portfele blokujące NFC. Ja swoją kartę trzymam razem z kartami płatniczymi w takim portfelu.
Sugerowałbym wziąc coś na rozluźnienie, a nastepnie zaprzestać rozpowszechniania bzdur.
Mozna też wyrzucić folie aluminiowe z portfeli (chyba, że ktoś woli je na czapeczkę przerobić...)
Nie ma żadnych wiarygodnych doniesień o kradzieżach środków z karty płatniczej przez "podejście z terminalem".
Kiedy wydawcy kart zaczęli wprowadzać płatnosci zbliżeniowe, internety zaroiły się od opisów jak to niebezpieczna jest ta metoda, były (są?) filmiki na YT itp.
Przyczyna jest prosta - o ile zczytanie danych karty jest technicznie możliwe (co chętnie ilustrowano na YT), to już pozyskanie w ten sposób pieniędzy jest możliwe tylko technicznie. W praktyce nikt tego nie robi.
Terminal nie pozyskuje pieniędzy. On tylko udostępnia drogę do przelewu na wskazane konto.
I tu jest pies pogrzebany. Na każdym etapie tej drogi środki są "śledzone".
Wiadomo kto jest odpowiedzialny za terminal.
Wiadomo na czyim koncie środki lądują.
Wiadomo kto je wypłaca z tego konta.
Trzeba być debilem-złodziejem żeby w ten sposób się wystawić na strzał.

Karty płatnicze nie są zabezpieczone jakimiś wymyślnymi hiperzabezpieczeniami.
To przelewy srodków z kart są zabezpieczone.
To nie są pojedyncze supermocne sejfy tylko suma "miękkich" zabezpieczeń.

Wię ten "system" kradzieży dla Tesli nie jest taki sam jak w przypadku kradzieży z karty płatniczej.

PS. Sposób reakcji telefonu na żądanie otrzymane przez NFC się w tym telefonie konfiguruje. Test @argona dał odpowiedź dla konkretnych ustawień jego telefonu.
 

danielm

Pionier e-mobilności
Wyciągnąłem czytnik, żeby dokładnie sprawdzić.

Przyłożenie iPhone tak po prostu z wygaszonym ekranem powoduje, że iPhone otwiera portfel i oczekuje na wybranie karty.
Dopiero dwukrotne naciśnięcie przycisku, a później autoryzacja np. przez FaceID spowodowało, że czytnik odebrał sygnał i wykrył tag.

Wygląda na to, że iPhone są bezpieczne pod tym względem, oczywiście nie jest tutaj mowa o bluetooth, bo to osobna sprawa.
samsung s9plus, żeby działało RFID musze odblokować telefon, zarówno do płatności jak i otwierania samochodu.
 

Michal

Moderator
samsung s9plus, żeby działało RFID musze odblokować telefon, zarówno do płatności jak i otwierania samochodu.
Raczej wszędzie tak powinno być... Co to by był za bezsens, żeby działało to cały czas...
 

vwir

Pionier e-mobilności
swoja droga ciekawe kiedy sie wezma za slupek z pinem w mustangu mach-e - wnioskuje ze wystarczy sam pin zeby wejsc do auta i odjechac bez kluczyka / elektronicznego kluczyka w zadnej formie
Żeby wejść to tak, żeby odjechać już nie. PIN umożliwia wsiadnięcie do auta, ale żeby odjechać musisz wklepać hasło na ekranie. Alfanumeryczne, iluśtamznakowe (nie pamiętam jakie jest minimum).
 

karol.kar

Pionier e-mobilności
Sugerowałbym wziąc coś na rozluźnienie, a nastepnie zaprzestać rozpowszechniania bzdur.
Mozna też wyrzucić folie aluminiowe z portfeli (chyba, że ktoś woli je na czapeczkę przerobić...)
Nie ma żadnych wiarygodnych doniesień o kradzieżach środków z karty płatniczej przez "podejście z terminalem".
Kiedy wydawcy kart zaczęli wprowadzać płatnosci zbliżeniowe, internety zaroiły się od opisów jak to niebezpieczna jest ta metoda, były (są?) filmiki na YT itp.
Przyczyna jest prosta - o ile zczytanie danych karty jest technicznie możliwe (co chętnie ilustrowano na YT), to już pozyskanie w ten sposób pieniędzy jest możliwe tylko technicznie. W praktyce nikt tego nie robi.
Terminal nie pozyskuje pieniędzy. On tylko udostępnia drogę do przelewu na wskazane konto.
I tu jest pies pogrzebany. Na każdym etapie tej drogi środki są "śledzone".
Wiadomo kto jest odpowiedzialny za terminal.
Wiadomo na czyim koncie środki lądują.
Wiadomo kto je wypłaca z tego konta.
Co do technicznych możliwości kradziezy na NFC bez PIN z karty płatniczej to w 100% jest to bezproblemowe.
Miałem terminal w domu malutki przenośny do integracji w sofcie itp. Trochę się tym pobawiłem aby sprawdzić własnie mozliwość kradzieży.
Portfel w tylnej kieszeni bez zabezpieczeń zczytywane karty są z odległości 10cm. Wystarczy potem zatwierdzić i nie masz 100zł na koncie.
Pomijam kwestię drogi tej forsy itd., ale wyobraż sobie że jesteś gdzieś w Hiszpani i wyparowało Ci 25E, niby nie dużo i nie polecisz z tym nigdzie bo i poco.
Tak więc jeśli mogę zaczytać przez NFC kartę VISA to zakładam, że może być sprytne urządzonko odczytujące dane karty Tesli a potem je można sklonować.

Trzeba być debilem-złodziejem żeby w ten sposób się wystawić na strzał.
Ty myślisz, że to inteligenci jacyś, skoro mając dookoła kamery potrafią z odkrytą gębą robić napady np. na stacje paliw, albo włam do bankomatu.
 
Top