Bez ściemy... czyli nasze realne zuzycie kWh...

gim-kg

Pionier e-mobilności
Przyjrzałem się dziś stratą na ładowaniu i wyszło że po załadowaniu 18kWh zczytane z auta licznik w rozdzielni pokazał okolo 20kWh więc to całkiem spore straty. Przy 2000 robi się z tego jakieś 200kWh. Sprawdzę to dokładniej jak będę miał bardziej rozładowaną baterię. Odliczając te 200 moja średnia poprawia się do 15.2kWh/100km. Jest to nadal daleko od tego co auto raportuje czyli 12.
Przy takiej małej mocy ładowania masz duże straty. Najniższe straty są przy 9 kW. Licznik samochodu pokazuje zużycie tylko w trakcie jazdy. Niestety z baterii leci też trochę na postoju.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Może to też zależy od evse, bo u mnie empirycznie sprawdzone, straty 9 czy 11 kW praktycznie nie istnieją. Natomiast od jakiegoś czasu auto podłączone ale nie ładujące potrafi, pobierać z sieci np do przygotowania auta. Nawet jak ustawimy w planie ładowanie po za godzinami szczytu. Czy np do schłodzenia czy ogrzania weźmie w drogim prądzie, ale ładować nie będzie
 

marmlo

Zadomawiam się
Przy takiej małej mocy ładowania masz duże straty. Najniższe straty są przy 9 kW. Licznik samochodu pokazuje zużycie tylko w trakcie jazdy. Niestety z baterii leci też trochę na postoju.
Ładuje świadomie małą mocą aby jak najlepiej wykorzystać prąd z paneli. Latem po powrocie do domu spokojnie dawały mi jeszcze 4 czasami 5 kW więc taka moc szła do auta. Zimą przestawię się na ładowanie wyższa mocą bo i tak będzie szło z sieci więc lepsza sprawność się przyda.
Może to też zależy od evse, bo u mnie empirycznie sprawdzone, straty 9 czy 11 kW praktycznie nie istnieją.
U mnie nie ma szans na taką moc. Mam bardzo daleko do transformatora a po drodze jak ludzie włączają piły, czajniki, bojlery itp to napięcie koszmarnie skacze co skutkuje wyłączeniem ładowania. Dopiero nocą zaczyna to działać jakoś sensownie i mogę w miarę stabilnie ładować auto.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jakiego używasz EVSE? Zauważyłem u mnie, że jeden wallbox sprawdza napięcie i wyłącza się, a drugi tego nie robi i auto ładuje się bez najmniejszych problemów. Co jest zresztą zrozumiałe, bo nawet w stanach przy napięciu niższym o połowę auto też ładowałby się bez problemu. Więc to sprawdzanie napięcia przez wallboxa wydaje się być nieco na wyrost.
 

solik

Pionier e-mobilności
Jak rano wsiadalem do auta i wciskalem D to tylne zaciski jak zwalnialy hamulce i ruszalem robilem sie takie BUM dosc glosne.
Identycznie sie zachowywal Golf z wlaczonym autoholdem jak stal w garazu gdzie jest duza wilgotnosc i to juz po 5k

Tesla poki co po 20k stojac w tym samym garazu nie wydaje zadnych dzwiekow przy ruszaniu
 

Michal

Moderator
Jakiego używasz EVSE? Zauważyłem u mnie, że jeden wallbox sprawdza napięcie i wyłącza się, a drugi tego nie robi i auto ładuje się bez najmniejszych problemów. Co jest zresztą zrozumiałe, bo nawet w stanach przy napięciu niższym o połowę auto też ładowałby się bez problemu. Więc to sprawdzanie napięcia przez wallboxa wydaje się być nieco na wyrost.
Moim zdaniem to bardzo dobra funkcjonalność, bo jeśli napięcie powinno wynosić 230 V, a wynosi np. 200 V, to oznacza, że po drodze gubione jest te brakujące 30 V, a to przy prądach rzędu 10A, daje już 300 W w ścianie / na połączeniach.

Opisywałem kiedyś jak mój TM3 ograniczał automatycznie prąd ładowania przy spadku napięcia w hotelu w Wiedniu:
było jedno ogólnodostępne gniazdko na najniższym piętrze parkingu, ale po podłączeniu napięcie z 230v spadło do <200v, co jest bardzo złym znakiem, a samochód sam obniżył z tego względu prąd ładowania z 13A, do 7A (bardzo fajne zachowanie auta w takiej sytuacji). Trochę mnie to przestraszyło, bo wydaje się, że 300W odkładające się na kablach w ścianie może być niebezpieczne, więc postanowiłem nie ryzykować spalenia hotelu, żeby oszczędzić 5 min i 25 zł na SuC - bo i tak naładowałbym się przez noc (12h) tylko około 16kWh.
Z tego co rozumiem, to tolerancja napięcia wynosi 10%, czyli powinno się utrzymywać w granicach 207 - 253 V. Jednak kiedy spadek napięcia pojawia się po podłączeniu auta i rośnie w miarę wzrastającego prądu ładowania, to bardzo mocno sugeruje problem z instalacją.
Zupełnie inna sprawa to projektowane o połowę niższe napięcie sieci ;)
 
Last edited:

marmlo

Zadomawiam się
Jakiego używasz EVSE?
Wall Connector teslowy. To sprawdzanie napięcia jest jakoś od wiosny po którejś aktualizacji zaczęło mi świrować. Nie wiem czy to aktualizacja auta czy wall Connector-a bo jedną zainstalowałem w nim. Ale od tamtej pory miałem z tym kłopot. Niedawno zakupiłem stabilizator napięcia 3f i skończyły się moje problemy.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Moim zdaniem to bardzo dobra funkcjonalność, bo jeśli napięcie powinno wynosić 230 V, a wynosi np. 200 V, to oznacza, że po drodze gubione jest te brakujące 30 V, a to przy prądach rzędu 10A, daje już 300 W w ścianie / na połączeniach.

Opisywałem kiedyś jak mój TM3 ograniczał automatycznie prąd ładowania przy spadku napięcia w hotelu w Wiedniu:

Z tego co rozumiem, to tolerancja napięcia wynosi 10%, czyli powinno się utrzymywać w granicach 207 - 253 V. Jednak kiedy spadek napięcia pojawia się po podłączeniu auta i rośnie w miarę wzrastającego prądu ładowania, to bardzo mocno sugeruje problem z instalacją.
Zupełnie inna sprawa to projektowane o połowę niższe napięcie sieci ;)
Każde ładowanie zawsze obniży napięcie. Inaczej nie miałbyś przepływu prądu z elektrowni (a właściwie transformatora) do odbiornika. No i jeśli masz napięcie - powiedzmy - 209V, to podłączenie ładowania nawet 16A obniży napięcie o kilka V. A to już spowoduje, że napięcie spadnie poniżej granicy 207V. To już jest poza granicą normy, więc wallbox wyłącza ładowanie. A skoro wyłączył, to napięcie znowu skoczy o kilka V do góry, więc znowu może zacząć ładowanie. Dokładnie taki scenariusz miałem ze swoim wallboxem.

Drugi wallbox na tej samej linii niczego nie sprawdza, tylko po prostu ładuje. Nie ma z nim żadnych problemów, nic się nie rozłącza. Uprzedzając pytania, gdybania i insynuacje bez pokrycia: przewód od licznika 10mm2, od skrzynki do wallboxa 6mm2. Niskie napięcie w sieci jest w moim przypadku zbawienne, bo fotowoltaika się nie wyłącza i nie przekracza 253V w ciągu dnia. Ale nocą mam ok. 210-215V i jest to u mnie raczej normalne (bez ładowania auta).
 
Top