Moim zdaniem to bardzo dobra funkcjonalność, bo jeśli napięcie powinno wynosić 230 V, a wynosi np. 200 V, to oznacza, że po drodze gubione jest te brakujące 30 V, a to przy prądach rzędu 10A, daje już 300 W w ścianie / na połączeniach.
Opisywałem kiedyś jak mój TM3 ograniczał automatycznie prąd ładowania przy spadku napięcia w hotelu w Wiedniu:
Z tego co rozumiem, to tolerancja napięcia wynosi 10%, czyli powinno się utrzymywać w granicach 207 - 253 V. Jednak kiedy spadek napięcia pojawia się po podłączeniu auta i rośnie w miarę wzrastającego prądu ładowania, to bardzo mocno sugeruje problem z instalacją.
Zupełnie inna sprawa to projektowane o połowę niższe napięcie sieci