lookash_c
Pionier e-mobilności
Czytałem tekst o kilku kolizjach/wypadkach w USA z udziałem Tesli, wszystkie łączyło to, że chwilę przed "bum" wyłączał się autopilot. Autor artykułu wysnuł tezę, że to celowy zabieg, by w razie czego przed sądem nie było podstaw do roszczeń względem Tesli.Obejrzałem w miarę cały i jak była gęsta mgła to AP zachował się tak samo jak mi w mocnym deszczu. Wyłączył się. To samo na 2 pasmówce podczas wyprzedzania tira w deszczu - kamery oślepione i AP wariuje, albo oddaje kontrolę albo zwalnia poniżej prędkości tira.
Generalnie uważam, że jeśli auto jedzie szybciej niż kierowca jest w stanie je kontrolować (typu "słabo widzę we mgle, ale auto daje ognia"), ręce zamiast "za 15 trzecia" dłubią w nosie, etc. to jest źle, po prostu źle.