Bronek

Pionier e-mobilności
Jutro sam ocenię, mam wrażliwą dupe i obiektywną

I tak to ze spalinowo wyglądajacego BMW zeszliscie na nota bene wg wielu w tym Munro na krytykę czegoś co jest niby jednym z wygodniejszych siedzeń i to w dosyć w taniej Trójce , a co kompletnie ni jak ma sieę tematycznie do tej Beemki, bo nie o tym tutaj ma być gadanie.

Ale skoro kompleksy i zaleganie afektu się uwidoczniło to i ja zwrócę na ten element uwagę, choć nie miałem takiego zamiaru.
Póki co a propos elektryków i siedzisk, to wg mnie LEAF ujdzie ale nie jeździ się tym daleko
Tesla model 3 przód bardzo wygodny , brak wentylacji jedynie w lecie może na dluższej trasie, dać się we znaki
X wszystkie wygodne, przód jest super, środkowe w pyte miejsca, może brak podłokietników być problemem w wer 6 miejscowych, tylne dwa te są o dziwo całkiem znośnie wrecz wygodne , a w wersji 6 pozwalają na wyciagniecie nóg, przynajmniej przez jedną osobę.
Audi Etron wygoda, Merc EQS nawet bez specjaknego ustawiania bo nie ogarnialem na początku ma tak wygodne fotele ze ich nie zauważyłem, to zaleta albo przypadek. Super byly itd...
 

Kuba K.

Posiadacz elektryka
Ależ Ci teslowcy drażliwi są, dystansu więcej :p
Jak mogę nie mieć dystansu mając jednocześnie muminka i delfina ;)
Śmieje się, że jak trwoga to do Elona-boga.
Tesla jest dupowozem, amerykańskim średniakiem. Hołubimy Tesle bo jest z USA, ale tam nie robią aut z pietyzmem. Wiele osob to potwierdzi :) Nie oczekujmy zatem skór ręcznie wyprawianych przez niemieckiego kaletnika.
 

MałaGosia

Zadomawiam się
skóry wypełnione słomą kokosową jak w latach 70tych.
 

aadamuss

Posiadacz elektryka
Przy ocenianiu foteli przydałoby się podać jakiego wzrostu jest oceniający :) Fotele w Y mają wygodne oparcia ale siedzi się jak na krzesełku w sportowym kajaku :)
 

Keijo

Zadomawiam się
Przy ocenianiu foteli przydałoby się podać jakiego wzrostu jest oceniający :) Fotele w Y mają wygodne oparcia ale siedzi się jak na krzesełku w sportowym kajaku :)
Kurde czytam wątek, a tu mi robią chętkę na kajaki >:C

Szczerze jak dla mnie to i i4 i M3 są wygodne, idk, ale nie robiłem żadnym trasy więc to żadna recenzja.

I tak szczerze najlepiej na razie siedzi mi się najlepiej w swojej 9-5, chciałbym EV, ale mnie nie stać xD Tak na prawdę jestem na forum lurkerem w tym momencie tylko.
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
AntyEV i tak znajdą dziurę w całym. Napiszą że pomagały Ci: Jaszczury, Reptilianie, grupa Bildelberg, Donald Tusk i Elvis Presley. Zdjęcia są sfałszowane jak lądowanie na księżycu! Kubrick co prawda nie żyje ale pozostawił notatki...

Myślę, że tak nie będzie. Mam nie tylko fotografię, ale też nagrania wideo, gdzie trochę o tym wszystkim opowiadam. Nie mam co prawda nagrania podsumowującego, bo się trochę spieszyłem do celu a pogoda nie sprzyjała, ale to chyba dokręcę dziś.
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
Sorry ale zdecydowanie nie mogę się zgodzić z takim stwierdzeniem gdyż właśnie fotele M są świetne. Po prostu jak jeździsz w kanapowym fotelu tesli na codzień to możesz na początku odnieść takie wrażenie :). Właśnie dla tych foteli jak będzie trzeba to i kolejny rok będę czekał na swoje i4. Bo dobry fotel to podstawa w samochodzie. Dla porównania dla mnie fotele w tesli są całkowicie nie do zaakceptowania i prawie dwa lata temu jak w Warszawie byłem w Tesli na jeździe testowej to po godzinie na tym skajowym foteliku, bez żadnych sensownych regulacji, miałem jasność, że nigdy nie kupię Tesli.
Tąk więc bardzo bym prosił o nie sianie otelowej propagandy :)

Sorry, ale nie mogę się zgodzić :)

Fotele są złe. Tak niewygodnie nie siedziało mi się nawet w Corsie-e, ba, Corsa miała całkiem wygodne fotele!

Mam 1,9 metra wzrostu i przez 500+ km z tym samochodem nie znalazłem właściwej pozycji. Tak, siedzi się jak w kajaku albo [tak sobie to wyobrażam] Formule 1. Jestem o jakieś 2 cm za długi, żeby wygodnie było mojej lewej nodze. Zgrubienia na bokach gniotły mnie w uda. Boczki na oparciu gniotły mnie w plecy.

To nie jest wygodny samochód na dłuższe trasy. Moooże gdybym miał 1,8 metra wzrostu, to bym się jakoś odnalazł. Przy moim wzroście jest niewygodnie. I to w miejscu, na które wygospodarowano najwięcej przestrzeni, tj. na fotelu kierowcy.

Ps. Dojechałem oczywiście wczoraj wieczorem.
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
PODSUMOWANIE

Bez żadnych problemów dojechałem do Słupska. Jako że miałem zapas energii, mogłem zmodyfikować trasę i zamiast tej, którą proponowała mi nawigacja samochodu, wybrać nieco szybszą (choć efektywnie wyszło na to samo :).
Czas i miejsce startu (z pamięci; dokładne będą w artykule): godz. 14.19, Łukowska, Warszawa
Czas i miejsce mety (jw.): godz. 20.13, Hubalczyków 2, Castorama, parking

Samochód zaproponował mi dwa postoje na ładowanie, ale poszedłem za radą ABRP i zatrzymałem się tylko raz na MOP Sople. Zjechałem na MOP około godz. 17.11, ruszyłem około 17.50, zatem całkowity czas tam to 39 minut. Aplikacja Orlenu mówi o ładowaniu trwającym niecałe 35 minut, co by się zgadzało.

Całkowity czas jazdy: 5:54 h, w tym 39 minut postoju na ładowanie. Chip: 7 h i trzy postoje na ładowanie.
Czas samej jazdy: 5:15 h. Mapy Google prognozowały, że zajmie mi to 5:17 h, więc wyszło praktycznie idealnie.

Wyruszyłem z Warszawy ze stanem 89 90 procent, dojechałem do Słupska mając 5 procent baterii, mogłem więc jeszcze się uprzeć i jechać do miejsca noclegu w Ustce, gdzie właśnie jestem. Ale nauczony doświadczeniem (miejscowości wypoczynkowe są wymarłe poza sezonem, sklepy działają do 18.00 itd.) podłączyłem się do ładowarki i poszedłem na zakupy.

Wniosek, już ostateczny: internauci mieli rację.

Artykuł podsumowujący powinien znaleźć się na Elektrowozie w sobotę, 25 lutego, w godzinach późnowieczornych, ponieważ dziś w ciągu dnia spotykam się z Panem Bronkiem.
 
Last edited:

skyactivwalker

Pionier e-mobilności
PODSUMOWANIE

Bez żadnych problemów dojechałem do Słupska. Jako że miałem zapas energii, mogłem zmodyfikować trasę i zamiast tej, którą proponowała mi nawigacja samochodu, wybrać nieco szybszą (choć efektywnie wyszło na to samo :).
Czas i miejsce startu (z pamięci; dokładne będą w artykule): godz. 14.19, Łukowska, Warszawa
Czas i miejsce mety (jw.): godz. 20.13, Hubalczyków 2, Castorama, parking

Samochód zaproponował mi dwa postoje na ładowanie, ale poszedłem za radą ABRP i zatrzymałem się tylko raz na MOP Sople. Zjechałem na MOP około godz. 17.11, ruszyłem około 17.50, zatem całkowity czas tam to 39 minut. Aplikacja Orlenu mówi o ładowaniu trwającym niecałe 35 minut, co by się zgadzało.

Całkowity czas jazdy: 5:54 h, w tym 39 minut postoju na ładowanie. Chip: 7 h i trzy postoje na ładowanie.
Czas samej jazdy: 5:15 h. Mapy Google prognozowały, że zajmie mi to 5:17 h, więc wyszło praktycznie idealnie.

Wyruszyłem z Warszawy ze stanem 89 procent, dojechałem do Słupska mając 5 procent baterii, mogłem więc jeszcze się uprzeć i jechać do miejsca noclegu w Ustce, gdzie właśnie jestem. Ale nauczony doświadczeniem (miejscowości wypoczynkowe są wymarłe poza sezonem, sklepy działają do 18.00 itd.) podłączyłem się do ładowarki i poszedłem na zakupy.

Wniosek, już ostateczny: internauci mieli rację.

Artykuł podsumowujący powinien znaleźć się na Elektrowozie w sobotę, 25 lutego, w godzinach późnowieczornych, ponieważ dziś w ciągu dnia spotykam się z Panem Bronkiem.
Żeby tylko po tym spotkaniu można było trafić palcami w klawiaturę :)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Jesli pogoda pozwoli, to psa z żoną zawożę na 9.30 na spcer z psychologiem psim, behawiorystką. To jest wataha ludzi i psów wszelkie maści, która łazi po lesie, bo pieski nie lubią innych piesków, a ludzie by chcieli aby choć Świat Psi byl milusi skoro Nasz Świat jest do dupy.
Nie wiem jaki rezultat to przyniesie, ale powiedzmy, że przynajmniej żadego , czyli przywiozę ich do domu, jak się nie pozagryzają.
W międzyczasie odwiedzę rodziców. Planuje że około godz 11.15 wyruszę na spotkanie, to ok 40 minut jazdy. Koszalin już drży...
Jakby co.. to zrobimy korektę..
 
Top