Weekend w Zakopanem? Jedź dizelkiem. Szybciej i taniej!

cooler

Pionier e-mobilności
Ale jak Ktoś jedzie w 5,6,7 osób to podróż vanem, choć męcząca jest logicznym wyborem. 👍
Ja akurat lubię jeździć w nocy, jest to dla mnie relaksujace, słucham sobie przez drogę audiobooki na sluchawkach żeby rodzinka spala (teraz leciał Wędrowycz, Faceci w Gumofilcach), taka trasa to jest czas dla mnie i moje małe przyjemności.

Złapałem się na tym że często planuje gdzieś wyjazd, ale głównym celem wyjazdu jest... droga.
Przygoda zaczyna się już od planowania trasy, następnie ruszenie dupy z domu, potem systematyczne i metodyczne połykanie kilometrów, słuchanie muzy lub audiobookow. Jezeli w dzień to podziwianie widoków.
Czasem po przyjeździe na miejsce czuje żal że to już koniec tej części przygody. Czekam niecierpliwie na powrót, albo ciąg dalszy - ostatnio wszystkie wakacje organizuje jako miesięczna objazdówka. Całe szczęście moja żona też lubi podróże, gorzej że synowie dorośli nic z tego bakcyla nie załapali. Siedzenie na dupie przy kompie to szczyt szczęścia.

Tak że z tą męczarnią to niektórych rozumiem, ale ja mam to szczęście że to lubię oraz zwykle miałem auta w których świetnie się podróżuje w dalszą trasę, Sienna jest jakby ideałem dla takich jak ja. Żeby nie braki w infrastrukturze i zasięgu to Teslą też się fajnie połyka trasy zwłaszcza górskie.
 
Last edited:

viallos

Pionier e-mobilności
No to wyskoczyłem w piątek w nocy na Kasprowy korzystając z okienka pogodowego aby podziwiać takie oto widoki i ładnie zakończyć sezon narciarski.
20230318_105131.jpg

Oczywiście TM3LR. Wyjazd z Wawy na 100% po godz 1 w nocy. Droga w okolicach 2 stopni miejscami mniej i 125km/h na Sce na Autopilocie. W Bonarce na SuC po 3h i 5%.
2 stanowiska zajęte przez Xy tak więc ładowanie 60kW ale zupełnie mi nie przeszkadzało bo planowałem i tak minimum godzinkę drzemki.
Wyjazd po około 1h5min na 90% i po półtorej godziny dojazd do Kuźnic. Tesla raportowała 223Wh średniego zużycia. Wiał dość mocno czołowy wiatr.

Powrót w sobotę o 17.30 przy 7 stopniach. Po półtorej godziny w Bonarce na 40%. Ładowarka wolna więc się rozpędziła w okolice 120kW. Po 30min miałem 90% i do Warszawy przyjechałem na 20% o godz. 23. Prędkość na Sce 130km/h i Tesla zaraportowała 191Wh z całej trasy zatem sam powrót musial byc w okolicach 170 Wh.

Koszt 200PLN plus swój prąd. Całkiem sensownie. Natomiast brak szybkich ładowarek na trasie to porażka. 4 stanowiska w Krakowie to też żarcik.
Problemem infrastruktura, samochodowi nic nie mogę zarzucić.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Problemem infrastruktura, samochodowi nic nie mogę zarzucić.
I przez prawie 2 lata jak mam EV jest tylko gorzej i drożej :) Przybyło parę punktów w krytycznych miejscach ale też nieproporcjonalnie więcej przybyło EV, więc jest gorzej. Ja bym wzorem Bronka nikogo nie namawiał na EV bo to potencjalna konkurencja do ładowarek :) Mówcie im że jest źle, wolno i niewygodnie i tęsknicie do diesla, to dłużej pojeździcie w spokoju :p
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
No to wyskoczyłem w piątek w nocy na Kasprowy korzystając z okienka pogodowego aby podziwiać takie oto widoki i ładnie zakończyć sezon narciarski.
View attachment 9537

Oczywiście TM3LR. Wyjazd z Wawy na 100% po godz 1 w nocy. Droga w okolicach 2 stopni miejscami mniej i 125km/h na Sce na Autopilocie. W Bonarce na SuC po 3h i 5%.
2 stanowiska zajęte przez Xy tak więc ładowanie 60kW ale zupełnie mi nie przeszkadzało bo planowałem i tak minimum godzinkę drzemki.
Wyjazd po około 1h5min na 90% i po półtorej godziny dojazd do Kuźnic. Tesla raportowała 223Wh średniego zużycia. Wiał dość mocno czołowy wiatr.

Powrót w sobotę o 17.30 przy 7 stopniach. Po półtorej godziny w Bonarce na 40%. Ładowarka wolna więc się rozpędziła w okolice 120kW. Po 30min miałem 90% i do Warszawy przyjechałem na 20% o godz. 23. Prędkość na Sce 130km/h i Tesla zaraportowała 191Wh z całej trasy zatem sam powrót musial byc w okolicach 170 Wh.

Koszt 200PLN plus swój prąd. Całkiem sensownie. Natomiast brak szybkich ładowarek na trasie to porażka. 4 stanowiska w Krakowie to też żarcik.
Problemem infrastruktura, samochodowi nic nie mogę zarzucić.
Znaczy przejechałes LR od 100% do 5% tylko 300km ?
 

Attachments

  • 9D09DEE0-737D-4279-9764-F7D82695DF41.jpeg
    9D09DEE0-737D-4279-9764-F7D82695DF41.jpeg
    30,7 KB · Liczba wyświetleń: 6

cooler

Pionier e-mobilności
Znaczy przejechałes LR od 100% do 5% tylko 300km ?
Po S-kach zimą tak niestety wychodzi. Najdalej zajechałem 355km jadąc 120-130 po S7 spod Wawy do Sopotu, ale to jest zjazd z góry :)
 

Frunek

Fachowiec
Bo jak już masz dobrze to się przyzwyczajasz i uważasz że tak ma być. Doceniasz że było dobrze jak przesiądziesz się na coś innego i masz gorzej
Ha, to ja mam szczęście, bo pierwszym moim autem był Leaf 24kWh (w UK, i nawet nim pojechałem na wakacje z 250km w jedną stronę!). Przesiadka do TM3 (SR!) to jak wejście w inny świat ;-)
 

viallos

Pionier e-mobilności
Znaczy przejechałes LR od 100% do 5% tylko 300km ?
Spod Warszawy musiałem pojechać do centrum i kogoś odebrać tak więc teoretycznie na wyjeździe z Wawy miałem już 93% i przejechałem jakieś 35km ekstra. Tak więc spokojnie 330km przy stałej 125km/h, temperaturze około 0 I naprawdę sporym wietrze czołowym.

Jak widać po całości drogi powrót przy 7 stopniach i zdecydowanie mniejszym wietrze daje diametralnie lepsze wyniki.

Jak dla mnie spoko żeby w trasie na Sce zatrzymać się na 20min na szybkie ładowanie do 80% nawet po tych 300km ... ale do tego musi być infrastruktura i to jest problem.
 

rawier

Posiadacz elektryka
I przez prawie 2 lata jak mam EV jest tylko gorzej i drożej :) Przybyło parę punktów w krytycznych miejscach ale też nieproporcjonalnie więcej przybyło EV, więc jest gorzej. Ja bym wzorem Bronka nikogo nie namawiał na EV bo to potencjalna konkurencja do ładowarek :) Mówcie im że jest źle, wolno i niewygodnie i tęsknicie do diesla, to dłużej pojeździcie w spokoju :p
Myślę, że trzeba dodać do tej listy wysokie ryzyko porażenia prądem podczas ładowania w deszczu 😂 To może działać lepiej na wyobraźnię niż ryzyko samozapłonu baterii elektryka 🤣
 

cooler

Pionier e-mobilności
Myślę, że trzeba dodać do tej listy wysokie ryzyko porażenia prądem podczas ładowania w deszczu 😂 To może działać lepiej na wyobraźnię niż ryzyko samozapłonu baterii elektryka 🤣
Obyś nie był złym prorokiem, zawsze się zastanawiam co za debil stawia stację 400-1000V pod chmurką bez żadnego zadaszenia, woda się leje po tym wszystkim, jakaś masarka. Już nie mówię że parę razy w deszczu się podłączałem, nic fajnego :(
No tak, dzięki za przypomnienie, należy jeszcze straszyć pożarem i porażeniem prądem. Pokazać drżącą rękę i powiedzieć że jeszcze nie przeszło po ostatnim ładowaniu 😛
 
Top