10 powodów, aby nie kupić nowej Tesli

nabrU

Moderator
28. Jak nie masz ochoty wybijać szyby, bo nagle przestaje działać kluczyk do auta (w telefonie) i musisz stać na mrozie wykonując telefony do serwisu to też nie bierz.

Widać, że nie masz pojęcia o Tesli...
 

nabrU

Moderator
O prawie zerowym prawdopodobieństwie nieotwarcia Tesli... i to bez kontaktu z CS.
 

teślomierz

Fachowiec
godzinę stałem na mrozie bo mi dostęp do auta z aplikacji usunięto. Wypożyczalnia twierdzi, że to sprawka Tesli i mieli to we wszystkich Teslach, które wynajmują.
 

nabrU

Moderator
Super, że dopiero teraz zaznaczyłeś, że chodzi o wypożyczony samochód.
Ale właściciel by z tym nie miał problemu, więc podtrzymuję swoje zdanie co do Twojego wpisu w tym temacie.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Mam wrażenie, że Tesla to taki szczególny przypadek elektryka, którego nienawidzą nawet ludzie mający inne EV.
Mają 4 modele, właściwie to 2, bo S, X to margines. A właściwie to 1, bo 3 i Y, to bardzo podobne samochody. Przecież to normalne, że nie będą pasować wszystkim. Były spalinowe samochody, o których "internauci marzą", a ja bym ich kijem nie tknął, bo nie były to samochody dla mnie. Podobnie Tesla nie jest samochodem dla każdego. Na całe szczęście inni producenci zaczynają ogarniać swoje kuwety i jest szansa na sensowną ofertę w przyszłości. Dla mnie lepiej, bo wolę mieć wybór, niż go nie mieć. Jak ktoś woli kupić Toyotę - jego pieniądze, jego problem.

A podstawowa wada Tesli jest niestety taka jak Apple - producent wie lepiej jak i do czego masz używać tego samochodu i na jakich elementach wyposażenia ci zależy. iPhone nie kupię, bo cholera mnie bierze przez te "producent wie lepiej". Z Teslą jakoś żyję, bo ma też parę zalet, które dla mnie przeważają, ale nie dla każdego muszą być istotne.
 
Last edited:

Fenrise

Pionier e-mobilności
Problem w tym, że ludzie zdają się postrzegać Teslę bardzo zero-jedynkowo. Albo cud, miód, najwspanialszy samochód świata jaki kiedykolwiek został stworzony i cały kult za nim podążający, albo tani, ograniczony, wykastrowany wyrób jednorazowy dla osób nieheteronormatywnych. Gdzie to po prostu samochód, z szeregiem swoich zalet i wad.
 

pmlody

Pionier e-mobilności
Problem w tym, że ludzie zdają się postrzegać Teslę bardzo zero-jedynkowo. Albo cud, miód, najwspanialszy samochód świata jaki kiedykolwiek został stworzony i cały kult za nim podążający, albo tani, ograniczony, wykastrowany wyrób jednorazowy dla osób nieheteronormatywnych. Gdzie to po prostu samochód, z szeregiem swoich zalet i wad.
O, to to. Jak w Tesli czekamy na części miesiącami to jest wina Elona. Jak mój kolega na szybę do Audi (żaden wynalazek, zwykłe A4 kilkuletnie) czekał miesiącami, to było normalne. Jak się w Tesli coś popsuje to olaboga, wina Elona. Jak mój inny kolega od, zaraz prawie 2 miesięcy, jest bez auta, bo ASO nie potrafi naprawić, wymieniając na pałę po kolei części to wina... ekologów.
Każda maszyna ma prawo się popsuć. Patrząc na moje ostatnie ICE, gdzie producent specjalnie zaprojektował komorę silnika tak, żeby przy byle naprawie wyjmować silnik, to nie jest wina ekologów. Nie jest wina Elona. To jest celowe zawyżanie kosztów napraw. Ale to "tradycyjny" producent, to jemu wolno ;)
 

Pabloss

Posiadacz elektryka
O, to to. Jak w Tesli czekamy na części miesiącami to jest wina Elona. Jak mój kolega na szybę do Audi (żaden wynalazek, zwykłe A4 kilkuletnie) czekał miesiącami, to było normalne. Jak się w Tesli coś popsuje to olaboga, wina Elona. Jak mój inny kolega od, zaraz prawie 2 miesięcy, jest bez auta, bo ASO nie potrafi naprawić, wymieniając na pałę po kolei części to wina... ekologów.
Każda maszyna ma prawo się popsuć. Patrząc na moje ostatnie ICE, gdzie producent specjalnie zaprojektował komorę silnika tak, żeby przy byle naprawie wyjmować silnik, to nie jest wina ekologów. Nie jest wina Elona. To jest celowe zawyżanie kosztów napraw. Ale to "tradycyjny" producent, to jemu wolno ;)
Zgadzam się w 100% i dodaj jeszcze, że większość tego co opisujecie ja nie doświadczyłem, a przejechałem już 55 000 km tym autem.
 
Top