Aż chciałoby się wrzucić rapsa "Yo yo yo, our Yoke is a Joke" 😆

[Robsonics]

Yoke to wielki joke, czyli Tesla stworzyła coś, z czym ciężko jest żyć

Oto idealny przykład na to, jak za 5000 złotych zafundować sobie jeden wielki problem. Yoke, czyli "wolant", który lansuje Tesla, nadaje się tylko do jednego - do wyrzucenia na śmietnik.

autogaleria.pl

Takie tam, znalezione w sieci.

 

[Robsonics]

Jest równie odkrywczy.
A co? Masz jakiś problem z Citroenem? Kiedyś był firma bardzo progresywną i nowoczesną, wyprzedzając innych koncepcjami, wręcz futurystyczną. 👍

O ile zgoda z tym przy nadwoziu samonośnym i hydro, które pozostało przez lata (pomijając awarie pierwszych generacji i na dobrą sprawę dopiero w C5 udało się wypracować w miarę bezawaryjny układ),
to z takich rozwiązań jak pokazana deska rozdzielcza dość szybko zrezygnował.
Niekoniecznie to, co pasuje do concept cara, sprawdza się w codziennym użytkowaniu.

 

[ELuk]

Ja się w pełni z Wami zgadzam, że kierunkowskazy w postaci przycisków na kierownicy to absurdalne rozwiązanie. Ja mam dźwignię i bez dźwigni bym nie kupił.
Natomiast co do tych wymysłów, to
Tesla tak jak Citroen jest „innowacyjna” 😉🤣. Może się okazać, że pewne pomysły się przyjmą inne nie.
Nie ma co się na Teslę obrażać zwłaszcza Ci, którzy tego auta nie planują kupić.
Tym nie mniej dopóki ludzie kupują takie wynalazki to się będą sprzedawać. I tyle.

 

[lookash_c]

Co dalej nie stanowi odpowiedzi na pytanie "po co to?"

Bo taniej.

 

[lookash_c]

O ile zgoda z tym przy nadwoziu samonośnym i hydro, które pozostało przez lata (pomijając awarie pierwszych generacji i na dobrą sprawę dopiero w C5 udało się wypracować w miarę bezawaryjny układ),

Nie powielajmy stereotypów, co niby tak awaryjnego miało hydro z lat 80-90?

 

[p0li]

A tam, robicie sami sobie problem, niech ktoś z was przejedzie się Citroenem BX sprzed 1986 roku, tak jest magia z przełącznikami nie tylko kierunkowskazów.

mialem, jezdzilem, zona jezdzila zaraz po zdaniu prawka, potem mialem CX-a tez z takim ukladem - po pierwszej jezdzie nie myliles si ejuz nigdy
w tych autach wiekszym problemem dla przesiadajacych sie z innych aut bylo hamowanie - przewaznie na poczatku probowalo sie wyic przednia szybe glowa

 

[p0li]

Jest równie odkrywczy.
A co? Masz jakiś problem z Citroenem? Kiedyś był firma bardzo progresywną i nowoczesną, wyprzedzając innych koncepcjami, wręcz futurystyczną. 👍

eluk broni citroena - matko bosko

aaaadmiiiin!!!!! ktos sie wlamal na konto eluka!!!

 

[p0li]

Myślę, że ktoś tutaj czegoś nie rozumie. Zarówno Citroen jak i nieco bardziej 'klasyczne' auta mają kierunkowskazy zawsze w tym samym miejscu. Nawet gdyby jeden przycisk był na suficie a drugi na drzwiach to z czasem można by się przyzwyczaić do ich obsługi. Problem z Teslą jest taki, że nie możesz polegać na pamięci mięśniowej, bo przyciski kierunkowskazów są co chwilę w innym miejscu. Szczególnie na rondach. Więc bez oderwania wzroku od drogi i chwili spędzonej na szukaniu właściwego przycisku się nie obejdzie.

oooo - dokladnie o to chodzi

 

[ELuk]

eluk broni citroena - matko bosko

aaaadmiiiin!!!!! ktos sie wlamal na konto eluka!!!

Zawsze lubiłem stare Citroeny, bo były inne, ciekawe, nowatorskie, kiedyś na DX i CX „chorowałem”, ale…
Aktualnie citroen to nie Citroen…

 

[Robsonics]

Nie powielajmy stereotypów, co niby tak awaryjnego miało hydro z lat 80-90?

Nie, absolutnie nie mam nic przeciwko francuskiej motoryzacji (wręcz przeciwnie, szczególnie lubię Renault).
Jednak hydro w tamtym czasie miało problemy z wyciekami, które jeżeli nie zostały wcześnie wykryte, pociągało za sobą dalsze, poważniejsze usterki.
W dodatku, choć nie pamiętam już dokładnie, w BX-ach i Xantiach po kilku latach relatywnie często rozszczelniały się same sfery. Ponieważ nie należały one do tanich, widok Cytryn "na glebie" nie był rzadkością.

 

[Robsonics]

Bo taniej.

Kilka $ zaoszczędzonych na wygodnej dźwigni, a efekt pozbawiony większego sensu.
Jak mawiał mój dziadek "można tanio, ale można też dobrze"